20 lipca Siły Obronne Izraela przeprowadziły odwetowy atak lotniczy na zachodnią część Jemenu, która znajduje się pod panowaniem rebeliantów Huti.

Powodem tego zdarzenia był atak, który został przeprowadzony przez Huti 19 lipca na Tel Awiw – jeden bezzałogowy aparat latający dalekiego zasięgu przedarł się przez system obrony przeciwlotniczej i spadł na miasto. Jak wskazuje Ministerstwo Obrony Izraela, w ciągu dziewięciu miesięcy Huti wystrzelili w stronę tego kraju ponad 220 pocisków manewrujących oraz bezzałogowych aparatów latających dalekiego zasięgu, które (w większości) zostały zestrzelone przez izraelską bądź sojusznicze elementy systemu przeciwlotniczego.

Szczegóły sobotniego ataku nie są znane. Izraelskie ugrupowanie bojowe, według dostępnych informacji, obejmowało wielozadaniowe samoloty bojowe Lockheed Martin F-35I Adir oraz samoloty tankowania powietrznego i rozpoznawcze. Nie można wykluczyć, że osłonę całości stanowiły myśliwskie F-15A Baz. Celem ataku było miasto Al-Hudajda – bomby spadły na elektrownię, port morski oraz zbiorniki ropy naftowej. Pożar był widoczny z odległości wielu kilometrów.

Izraelskie Siły Obronne, kilkakrotnie, wykorzystywały bojowo posiadane samoloty F-35I Adir do działań uderzeniowych poza granicami kraju. Publicznie wiadomo, że były zauważone nad obszarem Libanu, a (nieoficjalnie) także nad Syrią. Obecnie w Izraelu znajduje się około 36 egzemplarzy, a złożone zamówienia zakładają dostawę kolejnych 39. Ich uzupełnieniem mają być wielozadaniowe samoloty bojowe Boeing F-15I Ra’am i (być może) F-15EX Eagle II.