Obie wspomniane na wstępie jednostki zaprojektowano jako wielozadaniowe, jednak ich zasadniczym przeznaczeniem pozostaje zwalczanie rozlewisk olejowych na powierzchni morza. Sprawa ta jest szczególnie ważna dla Finów, bowiem to właśnie dynamicznie wzrastający transport produktów naftowych przez Zatokę Fińską stanowił ryzyko katastrofy ekologicznej w przypadku kolizji, bądź wejścia zbiornikowca na mieliznę. Sprawa mogła się skomplikować jeszcze bardziej, gdyby do wypadku doszło w okresie sztormów lub zalodzenia. Jakkolwiek fińskie służby dysponowały statkami wyposażonymi w urządzenia do zbierania zanieczyszczeń, nie były one przystosowane do działania w trudnych warunkach.
Poszukiwania jednostki o cechach lodołamacza, mogącej sprostać takim wyzwaniom, rozpoczęto w połowie 2003 r. Wymagania poszerzono o gaszenie pożarów i holowanie awaryjne największych statków obsługujących porty regionu. Już pierwsze analizy ujawniły, że będzie to drogi statek, a do tego jego utrzymanie w „jałowym” sezonie letnim także będzie kosztowne. Rozważano nawet alternatywę w postaci przebudowy lodołamacza wielozadaniowego Fennica. W następnym roku zdecydowano o zakupie nowej jednostki, a w 2005 rozpisano przetarg, ale nie przyniósł on oczekiwanych rezultatów (nieliczne oferty, wygórowane ceny). W 2007 r. powrócono do sprawy i rząd upoważnił Suomen ympäristökeskus (SYKE, Fiński Instytut Środowiska) do przeprowadzenia postępowania, w którym uczestniczyły stocznie krajowe i zagraniczne. Zwyciężyła Uudenkaupungin Työvene Oy z Uusikaupunki leżących na północny zachód od Turku, podpisując 26 października 2007 r. kontrakt z SYKE o wartości 48 mln euro. Nie była to jednak kwota ostateczna – kolejne 13 mln kosztował sprzęt i wyposażenie specjalne kupione osobno.
Pełna wersja artykułu
Pełna wersja artykułu
Pełna wersja artykułu
Pełna wersja artykułu
Pełna wersja artykułu