Rosja zaczęła gromadzić swoje wojska wzdłuż granicy z Ukrainą na przełomie października i listopada 2021 r. W lutym bieżącego roku przeprowadzone zostały duże ćwiczenia wojskowe w Białorusi wspólne z siłami zbrojnymi tego kraju („Sojusznicza stanowczość 2022”), po których wojska rosyjskie nie wróciły już do swoich garnizonów. 17 lutego w rejonie frontu z separatystycznymi republikami ludowymi, Ługańską i Doniecką zaczęły nasilać się ostrzały artyleryjskie, o które Rosja oskarżała Ukraińców. Następnie wysunęła ona oskarżenia: pod adresem Ukraińców – o „ludobójstwo”, a pod adresem Zachodu – o „zachęcanie Kijowa do agresji militarnej”. 21 lutego Federacja Rosyjska uznała niepodległość „republik”, które 23 lutego zwróciły się o pomoc w odparciu „agresji”. 24 lutego wojska zgromadzone wzdłuż granic Ukrainy przeszły do natarcia. Pierwsze dni konfliktu nie przyniosły Rosjanom spektakularnych sukcesów, za to w ogromnym stopniu zjednoczyły Ukraińców w oporze przeciw najeźdźcom, a opinię publiczną większości państw świata, rządy i organizacje międzynarodowe w proteście przeciw inwazji. Wdrożone zostały wobec Rosji sankcje gospodarcze, a do Ukrainy popłynęła pomoc, w tym w postaci uzbrojenia i sprzętu wojskowego (przenośne przeciwlotnicze zestawy rakietowe, przeciwpancerne pociski kierowane, ręczne granatniki przeciwpancerne).
Przewaga rosyjskiego lotnictwa jest bezsporna, wynika ona z czystych liczb. A mimo to Rosja nie jest w stanie wywalczyć pełnego panowania w powietrzu, wciąż ponosząc znaczne straty w samolotach i śmigłowcach. Skuteczność wsparcia lotniczego wojsk lądowych pozostawia przy tym bardzo wiele do życzenia.
Teoretycznie lotnictwo rosyjskie jest wielkie. Według dostępnych danych ma ono w użyciu 908 taktycznych samolotów bojowych i 120 bombowców strategicznych (10 Tu-160, 6 Tu-160M, 44 Tu-95MS, 60 Tu-22M3). Wśród samolotów taktycznych w momencie rozpoczęcia konfliktu w Ukrainie, w służbie Wojsk Powietrzno-Kosmicznych Federacji Rosyjskiej było: 97 Su-35, 124 Su-34, 110 Su-30 (91 Su-30SM, 19 Su-30M2), 101 Su-27 (20 Su-27, 47 Su-27SM, 24 Su-27SM3, 10 Su-27UB), 134 Su-25 (67 Su-25SM, 52 Su-25SM3, 15 Su-25UB), 109 Su-24 (41 Su-24M, 28 Su-24M2, 40 Su-24MR), 115 MiG-31 (105 MiG-31BM, 10 MiG-31K) i 118 MiG-29 (60 MiG-29, 42 MiG-29SMT, 10 MiG-29UB, 6 MiG-29UBT). A zatem Rosja dysponuje potęgą lotniczą. Tyle, że na papierze.
Rosyjskie natarcie na kierunkach Kijów i Charków wspierała 105. Gwardyjska Mieszana Dywizja Lotnicza z dowództwem w Woroneżu, ze składu 6. Armii Wojsk Lotniczych i Obrony Powietrznej Zachodniego Okręgu Wojskowego. Dywizja ma w swoim podporządkowaniu: 14. Gwardyjski Pułk Lotnictwa Myśliwskiego na lotnisku Chalino pod Kurskiem (24 samoloty myśliwsko-bombowe Su-30SM), 47. Pułk Lotnictwa Bombowego (24 Su-34) w Woroneżu i przerzucony na lotnisko Baranowicze na Białorusi 159. Gwardyjski Pułk Lotnictwa Myśliwskiego (24 Su-35), normalnie stacjonujący w Pietrozawodsku (Biesowiec). Dodatkowo ma ona do dyspozycji samodzielny 899. Pułk Lotnictwa Szturmowego na lotnisku Buturlinowka na południowy wschód od Woroneża mający 24 Su-25SM, przerzucony na Białoruś do bazy Łuniniec z Czernihowki na Dalekim Wschodzie 18. Gwardyjski Pułk Lotnictwa Szturmowego z 32 maszynami tego samego typu, eskadrę Su-35 z 23. Pułku Lotnictwa Myśliwskiego z Komsomolska nad Amurem na lotnisku Baranowicze oraz 4. Samodzielną Eskadrę Lotnictwa Rozpoznawczego na lotnisku Szatałowo (10 Su-24MR). Łącznie jest to zatem 150 odrzutowych samolotów bojowych.
Dlaczego nie więcej? Odpowiedź jest prozaiczna – bo nie ma dla nich odpowiedniej liczby i odpowiednio wyposażonych baz lotniczych. Za czasów ZSRR było ich tu nieco więcej, ale baz na rosyjsko-ukraińskim pograniczu zasadniczo nie budowano. Bo po co? Większość lotnictwa bojowego ZSRR stacjonowała wtedy w republikach bałtyckich (Litwa, Łotwa, Estonia), w NRD, w Polsce, na Białorusi, w Czechosłowacji, na Węgrzech i na radzieckiej Ukrainie. Ale tu, w tej części Rosji? Nie było takiej potrzeby.
Na wschodzie też baz za dużo nie ma. Tutaj przeciwko Ukrainie działania bojowe prowadzi 4. Armia Wojsk Lotniczych i Obrony Powietrznej Południowego Okręgu Wojskowego. W jej składzie występuje 1. Gwardyjska Mieszana Dywizja Lotnicza z dowództwem w Krymsku pod Krasnodarem, która operuje z lotnisk na wschód od Ukrainy. W podporządkowaniu dywizji znajduje się 31. Gwardyjski Pułk Lotnictwa Myśliwskiego (20 Su-30SM), który stacjonuje na lotnisku Millerowo, przy samej granicy z Ukrainą, na północ od Ługańska. W Morozowsku pod Rostowem nad Donem jest 559. Pułk Lotnictwa Bombowego (34 Su-34). Natomiast w Krymsku niedaleko Noworosyjska jest 3. Mieszany Pułk Lotniczy mający w swoim wyposażeniu 24 samoloty myśliwskie Su-27SM3 i 8 Su-30M2.
Ponadto, trochę na północ od niego na lotnisku Primorsko-Achtarsk nad Morzem Azowskim jest jeszcze 960. Pułk Lotnictwa Szturmowego (24 Su-25SM3). Druga jednostka o analogicznym przeznaczeniu, to niedawno reaktywowany 368. Pułk Lotnictwa Szturmowego z Budionnowska (24 Su-25SM3), który został przypuszczalnie przerzucony do Rostowa nad Donem. Zostało nam jeszcze południe – Krym. Tu lotnisk jest trochę więcej, a zatem udało się tu umieścić 27. Mieszaną Dywizję Lotniczą z dowództwem w bazie lotniczej Belbek pod Sewastopolem. Dysponuje ona 38. Pułkiem Lotnictwa Myśliwskiego rozmieszczonym na tym samym lotnisku (20 Su-27 i 6 Su-30M2) i 37. Mieszanym Pułkiem Lotniczym z 12 Su-24M i 12 Su-25SM w Gwardiejskoje pod Symferopolem. Jest tu też 43. Morski Pułk Lotnictwa Szturmowego Floty Czarnomorskiej w Kirowsku pod Teodozją, mający 24 Su-30SM. Razem jest to 210 samolotów bojowych.
Ukraina mogła przeciwstawić tej sile 100 samolotów myśliwskich (59 MiG-29, 41 Su-27), 24 bombowe Su-24M, 11 rozpoznawczych Su-24MR oraz 33 szturmowe Su-25, razem 168 odrzutowych samolotów bojowych (więcej na ten temat można przeczytać w „Lotnictwo Aviation International”, 3/2022). Przeciwko łącznie 360 rosyjskim maszynom taktycznym. A zatem, pomimo posiadanego dużego potencjału, Rosjanom nie udało się stworzyć przytłaczającej przewagi. Ale, jak już wcześniej zaznaczyliśmy, nie są oni w stanie użyć większej liczby samolotów, ponieważ nie mają dla nich w rejonie konfliktu w pełni rozwiniętych baz lotniczych ze schronohangarami oraz odpowiednim zapleczem obsługowo-naprawczym. A te które są nie są nawet dobrze bronione (będzie jeszcze o tym mowa).
Pełna wersja artykułu
Pełna wersja artykułu
Pełna wersja artykułu
Pełna wersja artykułu