W postępowaniu Next Generation Squad Weapon-Fire Control Systems (NGSW-FC) brały udział firmy L3Harris Technologies i Vortex Optics. Obydwie miały przedstawić US Army zaawansowany system celowniczy z komputerem balistycznym, oparty na celowniku optycznym charakteryzującym się zmiennym powiększeniem przy średnicy tubusu 30 mm.
Zwycięzcą została amerykańska firma Vortex Optics, znana niektórym ze swoich produktów dla strzelców cywilnych. Jej oddział Sheltered Wings Inc. zawarł 7 stycznia z US Army, mający obowiązywać przez 10 lat, kontrakt o potencjalnej wartości 2,7 mld USD, dotyczący wyprodukowania i dostawy 250 000 nowych celowników XM157. Powyższa wartość jest maksymalną (przy gwarancji stałej ceny), a minimalna kwota złożonego zamówienia nie może być niższa od 20 mln USD. Na razie US Army nie skierowała do firmy zamówienia na dostawę określonej liczby celowników. Będą one składane producentowi wraz z przydziałem środków na ten cel w kolejnych latach podatkowych.
Celność indywidualnej broni strzeleckiej w znacznej mierze zależy od przyrządów celowniczych. Historycznie dobrym przykładem mogą być np. fińskie karabiny powtarzalne Mosin M28/30 i M39 w porównaniu do swojego sowieckiego odpowiednika wz. 1891/30. Z czasem mechaniczne przyrządy celownicze były coraz częściej zastępowane przez celowniki optyczne, które dziś są standardem w większości nowoczesnych sił zbrojnych świata.
Amerykanie zaczęli na masową salę stosować celowniki optyczne do karabinków M4 – kolimatory – od 2000 r. Były to celowniki M68 Close Combat Optic (CCO), znane też jako Aimpoint CompM2, pozwalające na prowadzenie celnego ognia na dystansie do 300 m. Kolimatory są prostsze w użyciu od klasycznych mechanicznych przyrządów celowniczych i zapewniają szybsze oddanie celnego strzału. Z kolei teleskopowy celownik optyczny o stałym czterokrotnym powiększeniu trafił do wyposażenia amerykańskich żołnierzy dopiero w 2007 r. Wtedy rozpoczęto zakupy celowników M150 Rifle Combat Optic (RCO) firmy Trijicon, szerzej znanych jako ACOG (Advanced Combat Optical Gunsight).
Zmianę, jaką wywołał, doskonale obrazują słowa wypowiedziane przez ówczesnego gen. dyw. Jamesa N. Mattisa, dowódcy 1. Dywizji Piechoty Morskiej podczas operacji „Iraqi Freedom”: Celowniki M150 RCO są największą innowacją z punktu widzenia śmiercionośności piechoty morskiej od czasu wprowadzenia karabinu samopowtarzalnego M1 Garand podczas II wojny światowej.
Stałe powiększenie nie jest jednak idealnym rozwiązaniem, toteż na mocy kontraktu z 30 września 2021 r. o wartości 77 mln USD do US Army trafiły teleskopowe celowniki optyczne o zmiennym powiększeniu 1÷6× Direct View Optic (DVO) firmy SIG Sauer, przeznaczone do karabinków M4A1.
Program NGSW powoli zbliża się do finału. Na polu boju pozostali dwaj uczestnicy. Pierwszym jest LoneStar Future Weapons z karabinkiem RM277 powstałym przy udziale Beretty. Strzela on nową lekką amunicją kal. 6,8 mm z polimerową łuską produkcji True Velocity (szerzej w WiT 8/2021). Konkuruje z nim dość konserwatywny zestaw dwóch konstrukcji (karabinek i lekki karabin maszynowy) firmy SIG Sauer na nabój 6,8 mm z łuską wykonaną z połączenia elementów mosiężnych i stalowych.
Wybrany do nowej broni system celowniczy Vortex XM157 cechuje tor optyczny o zmiennym powiększeniu 1÷8×, z wytrawioną w szkle siatką celowniczą umieszczoną w pierwszym planie optycznym i tubusem o średnicy 30 mm, nie licząc dodatkowej obudowy. Ta skrywa komputer balistyczny, laserowy dalmierz o zasięgu 1000 m (światło widzialne lub podczerwień), kompas i czujniki metrologiczne mierzące m.in. ciśnienie i temperaturę powietrza. Vortex chwali się też modułem zapewniającym komunikację bezprzewodową (Intra-Soldier Wireless), który może być wykorzystany np. do przekazania informacji o odległości do celu innemu żołnierzowi z oddziału.
W perspektywie ma współpracować z goglami wizyjnymi przyszłości – zestawem wspomagania wzroku żołnierza IVAS (Integrated Visual Augmentation System), który obecnie znajduje się w fazie rozwoju.
Po skalibrowaniu systemu z bronią i amunicją, w polu widzenia strzelca zostanie wyświetlony na zintegrowanym z optyką wyświetlaczu przybliżony punkt celowania, a także inne dane np. odległość do celu. Menu można dowolnie konfigurować, a do nawigacji po nim służą fizyczne przyciski umieszczone na jednym z pokręteł po lewej stronie celownika. XM157 nie zmieni bynajmniej szeregowego żołnierza w snajpera, ale znacznie poprawi efektywność prowadzonego ognia i zmniejszy zużycie amunicji. Warto też zaznaczyć, że w przypadku braku zasilania (dwie baterie CR123A) XM157 będzie działał jak zwykły celownik optyczny.
Pełna wersja artykułu
Pełna wersja artykułu
Pełna wersja artykułu
Pełna wersja artykułu
Pełna wersja artykułu