Zgodnie z umową morską o polsko-brytyjskiej współpracy z 18 listopada 1939 r. oraz dodatkowym tajnym protokołem z 3 grudnia 1940 r. wszystkie okręty Polskiej Marynarki Wojennej (PMW) w Wielkiej Brytanii – niszczyciele Błyskawica i Burza, okręt podwodny Wilk oraz ścigacze artyleryjskie S-1 i S-2, podporządkowano operacyjnie Admiralicji brytyjskiej. Natomiast pierwsze okręty wydzierżawione sojuszniczej flocie pod polską banderą (niszczyciele Garland, Piorun i Ouragan oraz ścigacz artyleryjski S-3) były dla Brytyjczyków dobrym wyborem. Admiralicja odczuwała niedostatek własnych wyszkolonych załóg. Z kolei Kierownictwo Marynarki Wojennej (KMW) w Londynie miało nadwyżkę oficerów i marynarzy, którzy czekali na przydział na okręty bojowe.
Budowę niszczyciela eskortowego HMS Silverton, która ruszyła 5 grudnia 1939 r., powierzono stoczni John Samuel White & Company w Cowes na wyspie Wight, tej samej, która zbudowała Groma i Błyskawicę. 4 grudnia 1940 r. jednostkę zwodowano. Prace wyposażeniowe trwały przez kolejne miesiące. 20 maja 1941 r. ex-brytyjski eskortowiec oficjalnie otrzymał nazwę ORP Krakowiak i znak taktyczny L 115 (widoczny na obu burtach i pawęży). 22 maja, na okręcie odbyła się uroczystość podniesienia biało-czerwonej bandery, a rząd polski w Londynie zobowiązał się pokrywać wszelkie koszty związane z jego utrzymaniem, modernizacją, naprawami, zmianami w wyposażeniu itp. Ceremonia miała skromny przebieg. Wśród zaproszonych gości byli obecni: wadm. Jerzy Świrski, szef KMW, oraz przedstawiciele Admiralicji i stoczni. Pierwszym dowódcą okrętu został 34-letni kmdr ppor. Tadeusz Gorazdowski.
10 czerwca Krakowiak wyszedł z Plymouth do Scapa Flow na wyczerpujące szkolenie. Zasadniczym celem kilkutygodniowego treningu było dopuszczenie nowo obsadzonego okrętu do służby
u boku Royal Navy. Ćwiczenia trwały do 10 lipca. Kontradmirał Louis Henry Keppel Hamilton, dowódca niszczycieli Home Fleet (odpowiedzialne za obronę wód terytorialnych Zjednoczonego Królestwa), nie krył podziwu dla biorącej w praktykach załogi Krakowiaka. 17 lipca 1941 r. okręt został wcielony do 15. Flotylli Niszczycieli.
Chrzest bojowy załoga polskiego eskortowca przeszła podczas eskortowania przybrzeżnego konwoju PW 27 w pobliżu małej wyspy Lundy, położonej około 15 Mm na zachód od brzegu angielskiego, na wodach Kanału Bristolskiego. W nocy z 31 sierpnia na 1 września 1941 r. konwój złożony z 9 statków transportowych, które były eskortowane przez Krakowiaka i trzy brytyjskie trawlery uzbrojone, został zaatakowany przez niemiecki wodnosamolot Heinkel He 115. Około 21:00 obsługa przy broni usłyszała dźwięk silników samolotu, zarządzono alarm na okrętach. W kierunku wskazanym przez obserwatora poszła seria pocisków smugowych z karabinu maszynowego Lewis kal. 7,7 mm. Niemal jednocześnie do ostrzału przyłączyli się artylerzyści obsługujący czterolufowe „pom-pomy”, czyli działka plot. kal. 40 mm i wszystkie trzy podwójne armaty artylerii głównej kal. 102 mm. Mimo silnie prowadzonego ostrzału przez eskortę nie udało się zestrzelić maszyny.
Zarządzeniem szefa KMW z 11 września 1941 r. Krakowiak wszedł w skład nowo utworzonego 2. Dywizjonu Niszczycieli (polskiego) z siedzibą w Plymouth – zaczął regularnie chodzić w eskorcie konwojów wzdłuż południowych i zachodnich wybrzeży Wielkiej Brytanii.
21 października w godzinach nocnych Krakowiak, który stał na kotwicy w Falmouth, i siostrzany Kujawiak (d-ca kpt. mar. Ludwik Lichodziejewski), wchodzący w skład eskorty konwoju z Falmouth do Milford Haven (Walia), otrzymały rozkaz wzięcia udziału w pościgu za niezidentyfikowanym okrętem podwodnym, który według meldunku otrzymanego z Admiralicji znajdował się w przybliżonej pozycji o współrzędnych 49°52’N, 12°02’W. Na wskazaną pozycję niszczyciele dotarły 22 października o godz. 14:45. Nie ustalono pozycji U-Boota.
Kilka godzin później Gorazdowski otrzymał rozkaz odszukania i objęcia dowództwa nad osłoną konwoju atlantyckiego SL 89, który na początku października wyruszył z Freetown w Sierra Leone do Liverpoolu. 23 października o 07:00 doszło do spotkania z dwoma brytyjskimi niszczycielami eskortowymi Witch i Vanguisher. O 12:00 okręty odnalazły 21 transportowców oraz skromną osłonę i zgodnie z rozkazami Western Approaches Command (Zachodni Obszar Operacyjny ze sztabem w Liverpoolu)
eskortowały je wzdłuż zachodnich wybrzeży Irlandii. 24 października, gdy oba polskie niszczyciele były na pozycji 52°53,8°N, 13°14’W, poza obszarem zagrożonym atakiem stada U-Bootów
i lotnictwa, otrzymały rozkaz powrotu – Kujawiak udał się do Plymouth, a Krakowiak do Milford Haven. 26 października konwój SL 89 bez strat dotarł do portu przeznaczenia.
Pełna wersja artykułu
Pełna wersja artykułu
Pełna wersja artykułu
Pełna wersja artykułu
Pełna wersja artykułu