Znaczenie jednostek specjalnych dla Francuskich Sił Zbrojnych (Forces armées françaises) jest od wielu lat ogromne. Mimo stosunkowo niewielkiej liczebności, nieprzekraczającej 4000 żołnierzy, odgrywają one, obok lotnictwa wojskowego (AEE, Armée de l’air et d’espace) i lotnictwa wojsk lądowych (ALAT, Aviation légère de l’armée de Terre) główną rolę w prowadzonych aktualnie zbrojnych działaniach asymetrycznych. W ostatnich latach pododdziały wojsk specjalnych odgrywały bądź nadal odgrywają ważną rolę w działaniach na terenie Lewantu (Irak, Syria) oraz Afryki, szczególnie w pasie Sahelu i Afryki Północnej oraz na terytorium Libii.
Jednostki znajdujące się w strukturze lotnictwa (FSA, Forces spéciales Air) wspierają zarówno jednostki wyposażone w samoloty, jak również, a właściwie przede wszystkim, w śmigłowce. Do działań w tym zakresie przeznaczono jeden z dywizjonów lotnictwa transportowego – ETOS 3/61 (Escadron de transport d’opérations spéciales) Poitou, wyposażony w średnie maszyny C-160F Transall, C-130H Hercules i lekkie DHC-6 Twin Otter, stacjonujący w bazie BA 123 Orléans-Bricy. Uzupełnieniem wspomnianego dywizjonu jest jednostka śmigłowców – dywizjon EH 1/67 (Escadron d’hélicoptères) Pyrénées z bazy BA 120 Commandant Marzac w Cazaux, wyposażona w wiropłaty typu H225M Caracal. W obecnej chwili podstawową jednostką organizacyjną jest, utworzona 1 września 2020 r., Brygada Lotnicza Sił Specjalnych (BFSA, Brigade des forces spéciales Air), której są podporządkowane ETOS 3/61 i EH 1/67. W gestii Dowództwa Operacji Specjalnych (COS) pozostaje również pułk 4e régiment d’hélicoptères des forces spéciales (RHFS) z Pau, oddelegowany z ALAT-u, dysponujący różnymi typami maszyn (Puma/Cougar/
/Caracal, Tigre HAP, Gazelle).
W 2014 r. po raz pierwszy lotnictwo wojsk lądowych zaangażowało w operacjach bojowych w paśmie Sahelu i Sahary (BSS, bande sahélo-saharienne) najnowsze wielozadaniowe śmigłowce typu NH90 Caïman TTH (Tactical Transport Helicopter). Dla trwających w tym czasie działań w ramach operacji „Barkhane” oznaczało to znaczne wzmocnienie dzięki możliwości wykorzystania wiropłata dysponującego większą autonomicznością, manewrowością i udźwigiem przekraczającym możliwości dotychczas stosowanych maszyn typu Puma i Cougar. W tym czasie, na mocy obowiązującej LPM na lata 2014–2019, zdecydowano o zakupie sześciu dodatkowych egzemplarzy Caïmanów, co miało pozwolić na uelastycznienie struktur organizacyjnych. Ówczesny dowodzący COS gen. Grégoire de Saint-Quentin poinformował, że do dalszej, sprawnej działalności w ramach operacji specjalnych potrzebne będą 24 kolejne śmigłowce NH90, które powinny trafić do linii na przestrzeni 15 lat. Chodziło głównie o ujednolicenie parku sprzętu poprzez zastąpienie wiropłatów Puma i Cougar w 4e RHFS, co przyniosłoby nie tylko korzyści logistyczno-szkoleniowe, ale poskutkowałoby także wzrostem zdolności operacyjnych jednostek podległych COS. W 2014 r. w wyposażeniu pułku znajdowały się 23 średnie śmigłowce wielozadaniowe trzech typów (dziewięć Caracali, pięć Cougarów i dziewięć Pum). Według gen. de Saint-Quentina docelowo w wyposażeniu tej jednostki powinny pozostać wyłącznie śmigłowce Caïman, mimo że maszyny te nie były opracowywane pod kątem zastosowania ich do wsparcia sił specjalnych. Według niego dostosowane do tych celów NH90 powinny mieć większe możliwości obserwacji, szczególnie w przedniej półsferze, dzięki głowicy optoelektronicznej z kamerą termowizyjną dalekiego zasięgu, która ułatwiałaby także pilotowanie bez bezpośredniej widoczności terenu, w nocy, jak również w przypadku występowania znacznego zapylenia. Śmigłowce miałyby otrzymać także rozbudowany zestaw uzbrojenia, w tym podwieszanego na pylonach zamontowanych po obu burtach kadłuba. Generał słusznie jednak zdiagnozował sytuację, że realizację tych zamierzeń mogą utrudnić wysokie koszty zakupu i dostosowania do nowych zadań maszyn Caïman, a adaptacja będzie z pewnością długa.
Pełna wersja artykułu
Pełna wersja artykułu
Pełna wersja artykułu
Pełna wersja artykułu
Pełna wersja artykułu