11 października przeprowadzono pierwszą udaną demonstrację nowego, przeznaczonego do działania w trakcie ruchu okrętu, systemu transportu i przeładowania wyrzutni Mk41.
System, o którym mowa, znany jest pod akronimem TRAM (Transferrable Reload At-sea Method), a jego pierwsze „realne” wykorzystanie miało miejsce na pokładzie krążownika rakietowego USS Chosin (CG 65) typu Ticonderoga, który w trakcie operacji utrzymywał stałe położenie przy lewej burcie okrętu wsparcia logistycznego USNS Washington Chambers (T-AKE 11) typu Lewis and Clark. Testy przeprowadzono na wodach Oceanu Spokojnego w pobliżu San Diego i w ich trakcie z T-AKE 11 na CG 65 przetransportowano pusty kontener transportowo–startowy (wykorzystując dotychczasowe metody UNREP), który następnie wsunięto do jednej z dziobowych prowadnic Mk41 Mod. 0.
Nowo opracowany system porusza się po szynach ułożonych na baterii wyrzutni Mk41, a jego zadaniem jest podniesienie i obrócenie kontenera do pozycji pionowej, po czym wsunięcie go do właściwej komory. Co ciekawe, nie jest to rozwiązanie rewolucyjne, ponieważ amerykańskie okręty mają możliwość wymiany kontenerów w morzu, jednak po pierwsze dotyczy to tylko starszych okrętów uzbrojonych w wyrzutnie Mk41 Mod.0 (krążowniki typu Ticonderoga) oraz Mk41 Mod.2. Te ostatnie trafiły do uzbrojenia łącznie 28 okrętów w najstarszych odmianach Flight I i II (okręty od DDG 51 do 78). Jednostki te dysponują składanym, teleskopowym, napędzanym hydraulicznie żurawiem, który gdy nie używany schowany jest wewnątrz wnęki, która zabierała trzy prowadnice w jednym z modułów (stąd też okręty wyposażone w żuraw charakteryzują się mniejszą jednostką ognia). Wadę tego rozwiązania jest brak stabilizacji urządzenia, a przez to wyjątkowa wrażliwość na ruchy kadłuba. Tym samym operacje przeładunkowe realizowane mogą być tylko przy bardzo sprzyjającej pogodzie.
Opracowanie nowego systemu umożliwiającego bezpieczny sposób na transfer i instalację kontenerów wewnątrz wyrzutni otrzymało jedno z najwyższych priorytetów określonych przez sekretarza US Navy. Konieczność powrotu do bazy (macierzystej lub sojuszniczej) celem uzupełnienia jednostki ognia okazało się szczególnie uciążliwe w trakcie operacji na wodach Morza Czerwonego. Nie można także zapominać o fakcie, że większość amerykańskich baz, w których amerykańskie okręty mogą odtwarzać gotowość bojową znajdują się w zasięgu pocisków rakietowych Chińskiej Republiki Ludowej, co może stanowić poważny problem w przypadku pogorszenia się sytuacji geopolitycznej. Przeładowanie pojedynczej celi w porcie jest stosunkowo długotrwałym procesem i trwa ok. 30 minut, a pamiętać należy że niszczyciele Arleigh Burke Flight IIA i III uzbrojone są w łącznie 96 wyrzutni (32 na pokładzie dziobowym i 64 na rufowym). Według obecnie obowiązującego harmonogramu, system ma wejść do eksploatacji w 2027 roku.
Podobne z tej kategorii:
Podobne słowa kluczowe:
Pełna wersja artykułu
Pełna wersja artykułu
Pełna wersja artykułu
Pełna wersja artykułu