Profesjonalny symulator lotu na rozsądną cenę – to pomysł kieleckiego startupu, który swoim wynalazkiem chce ułatwić proces szkolenia lotniczego i zwiększyć bezpieczeństwo kursantów. Maszyna i jej twórcy zaprezentowali się szerszej publiczności podczas wrześniowych Targów Lotniczych AVIATION EXPO w Targach Kielce.
MASIM 4S to symulator lotu oraz sytuacji niebezpiecznych dla samolotu ultralekkiego, zbudowany na platformie 3DoF (Depth of Freedom – poziom zaawansowania ruchowego, dostępnego dla danego urządzenia).
- Jesteśmy na etapie rozbudowywania projektu, ale jesteśmy już bardzo blisko tego, aby produkt był gotowy do sprzedaży. Współpracujemy z firmami Ekolot oraz Aeropakt. Każda z firm potrzebuje maszyny do innych celów. Jedna chce symulatora współpracującego w pełni z ich systemem urządzeń, druga natomiast chce narzędzia do nauki twardego lądowania i sytuacji niebezpiecznych. Aby nasz symulator mógł zawierać wszystkie te funkcje i wejść na rynek potrzebujemy dodatkowych funduszy. Na Targach Kielce szukamy inwestorów, a następnie chcemy założyć spółkę akcyjną – mówi Piotr Gołacki, założyciel startupu.
Innowacyjnością symulatora będzie jego dostępność dla szerszej grupy odbiorców. Główną zaletą jest cena urządzenia, ale też jego niewielkie wymiary i możliwość zasilania prądem z domowego gniazda elektrycznego, co pozwala na korzystanie z niego w przestrzeni nie wymagających specjalistycznego zaplecza technicznego. Niezaprzeczalnym atutem jest też cena urządzenia. Przeciętny symulator lotu z certyfikatami zapewniającymi możliwość szkolenia dla konkretnej maszyny to wydatek kilkuset tysięcy dolarów. Maszyna kieleckiego startupu planuje zmieścić się w cenie około 10 tysięcy dolarów, czyli minimum dziesięciokrotnie mniej. Dodatkowo twórcy tłumaczą, że produktem chcą wstrzelić się w lukę, jaką jest rynek profesjonalnych symulatorów dedykowanych samolotom ultralekkim, które łączyłyby w sobie ruchomą platformę oraz możliwość zastosowania gogli VR.
Do symulatora napisane zostało oprogramowanie sterujące, przygotowane w taki sposób aby jak najlepiej odwzorować lot statkiem powietrznym o specyfikacji samolotu ultralekkiego (waga, osiągi, ograniczenia konstrukcyjne). Urządzenie współpracuje z programem Microsoft Flight Simulator 2020 oraz narzędziami Simtools.
- Nazwa 4S symbolizować ma cztery zmysły. Oprócz wzroku, słuchu i doznań „fizycznych” planujemy dod ać do symulacji zapach wyciekającej benzyny, czy dymu z płonących silników, tak, aby dopełnić iluzję i uczynić z naszego produktu pełnoprawną, zamkniętą symulację - dodaje Piotr Gołacki.
Symulator może być optymalnie wykorzystywany na trzech płaszczyznach: jako urządzenie treningowe do zapoznawania się ze statkiem powietrznym oraz treningiem pamięci mięśniowej i koordynacją ruchową, jako urządzenie do nauki zarządzania stresem oraz nauki procedur podczas sytuacji niebezpiecznych oraz jako narzędzie rekreacyjne dla pasjonatów latania i pilotów.
Źródło: Targi Kielce S.A.
Podobne z tej kategorii:
Podobne słowa kluczowe:
Pełna wersja artykułu
Pełna wersja artykułu
Pełna wersja artykułu
Pełna wersja artykułu
Pełna wersja artykułu