W czerwcu 2002 r. USA wycofały się z traktatu ABM, motywując to koniecznością zabezpieczenia się przed ewentualnym atakiem rakietowym ze strony któregoś z tzw. „państw zbójeckich”, a przede wszystkim Korei Północnej lub Iranu. Oznaczało to, że i Rosja mogła wtedy oficjalnie wznowić prace nad nowymi środkami obrony przeciwrakietowej. Najpierw poinformowano jednak tylko o dopuszczanej przez traktat dalszej modernizacji systemu obrony Moskwy, polegającej na udoskonaleniu radiolokatora Don-2M oraz modernizacji/wymianie rakiet, umieszczonych w silosach na pozycjach wokół stolicy Rosji. Było to niezbyt zaskakujące, gdyż stosowne prace prowadzono jeszcze w ZSRR, a potem kontynuowano je na ograniczoną (przez minimalne finansowanie) skalę w Rosji. Rozwiązania były więc niemal gotowe; wystarczyło przetestować wszystkie komponenty i połączyć je w całość. Na korzyść konstruktorów działał także fakt, że radziecki poligon doświadczalny w Sary Szaganie (na terytorium Kazachstanu) utrzymywano w znacznie lepszej kondycji niż wiele podobnych obiektów na terytorium Rosji i relatywnie łatwo było wznowić na nim próby. Oficjalne rosyjskie źródła podają, że po 1990 r. (co raczej nie oznacza lat 90., tylko początek XXI wieku) kompleks poligonowy Amur-P był używany „w celu testowania rozwiązań kompleksów 3 generacji”.
Wspólną cechą systemów przeciwrakietowych trzeciej generacji miałoby być zastosowanie rakiet z głowicami konwencjonalnymi, a docelowo wprowadzenie przechwycenia kinetycznego (zniszczenia celu wskutek kolizji z pozbawionym ładunku wybuchowego przeciwpociskiem). Nie oznacza to jednak całkowitej rezygnacji z użycia głowic jądrowych, np. w celu selekcji celów pozornych jeszcze w kosmosie dzięki „zdmuchnięciu” wybuchem lekkich, nadmuchiwanych imitatorów głowic. Także w przypadku częściowego wyłączenia z walki kompleksów precyzyjnego naprowadzania, co jest co najmniej prawdopodobne w przypadku zmasowanego ataku jądrowego, duży promień rażenia głowic jądrowych przeciwpocisków kompensowałby spadek precyzji ich naprowadzania.
Informacje na temat doskonalenia rosyjskiego systemu antyrakietowego są fragmentaryczne i zapewne często celowo manipulowane dla ukrycia rzeczywistych kierunków i stanu prac. Należy jednak sądzić, że konstruktorzy w znacznym stopniu bazują na koncepcjach, a częściowo także na rozwiązaniach powstałych jeszcze w czasach ZSRR, o których pojawiły się już w miarę wiarygodne informacje, choć ich szczegółowość jest różna dla różnych projektów. Warto wobec powyższego zebrać dostępne wiadomości na temat systemów i kompleksów, które zaczęto opracowywać w ZSRR, nad którymi jednak z różnych powodów nie dokończono prac.
W 1976 r., równocześnie z rozpoczęciem w NIIRP prac nad finalną postacią systemu A-135, zainicjowano analizy dotyczące perspektywicznego systemu przeciwrakietowego A-235. Jego głównym konstruktorem i zastępcą generalnego konstruktora A. Basistowa mianowano B. Winogradowa. System miał służyć do ochrony moskiewskiego regionu przemysłowego, czyli chronić obszar większy niż A-135.
Pełna wersja artykułu
Pełna wersja artykułu
Pełna wersja artykułu