8 stycznia siły zbrojne Iranu dokonały, odwetowego, ataku rakietowego na dwie bazy wojskowe w Iraku, gdzie stacjonują zagraniczne siły zbrojne (w tym Polacy).
Do ataku doszło w godzinach porannych czasu lokalnego. Celami były bazy Ayn al Asad oraz Irbil – odpalono około 20 pocisków, które dokonały zniszczeń infrastruktury i części sprzętu. Analizy zdjęć satelitarnych wskazały na zniszczenia kilku obiektów na terenie Ayn al Asad. Prawdopodobnie zniszczenia objęły także sprzęt – śmigłowce oraz bezzałogowe aparaty latające. Co ważne, w atakach nie zginęli ludzie, system ostrzegania wykrył nadlatujące pociski umożliwił ich ewakuację do schronów.
Atak irańskich pocisków stanowił odwet za zabicie generała Sulejmaniego i zachwiał rynkami. Wszyscy oczekiwali na odpowiedź prezydenta Stanów Zjednoczonych –jego stanowisko może doprowadzić do dalszej eskalacji napięcia i wymiany ciosów w regionie.
Cały czas media i część ekspertów spekulują, że główną ofiarą ataku rakietowego na bazy w Iraku mogli być pasażerowie samolotu pasażerskiego Boeing 737-800 lecącego z Teheranu do Kijowa. Maszyna spadła na ziemię kilka minut po starcie ze stolicy Iranu, a część wskazuje za winowajców na irański system obrony przeciwlotniczej.
(ŁP) | Foto: Agencja Fars |
Podobne z tej kategorii:
Podobne słowa kluczowe:
Pełna wersja artykułu
Pełna wersja artykułu
Pełna wersja artykułu
Pełna wersja artykułu