Zaloguj
reklama Rekord
reklama Rekord

Początek budowy pierwszego Lockheed Martin E-130J

Fot. Lockheed Martin

14 listopada dowództwo lotnictwa morskiego Stanów Zjednoczonych upubliczniło pierwsze zdjęcia z budowy samolotów dowodzenia i łączności Lockheed Martin E-130J Super Hercules.

Bazując na dostępnych danych wiadomo, że zapoczątkowanie prac nad montażem sekcji pierwszego E-130J rozpoczęło się przynajmniej we wrześniu bieżącego roku. W ramach wstępnej partii produkcyjnej Lockheed Martin ma dostarczyć trzy samoloty – ich dostawy mają rozpocząć się w 2026 roku. W ramach drugiej fazy prac samolot przejdzie proces montażu wyposażenia misyjnego.

Montaż struktury kabiny pilotów wydaje się standardowy, ta część C-130J-30 Super Hercules nie przejdzie procesu modyfikacji. W przypadku wersji E-130J kluczowe zmiany mają przejść w sekcji ładunkowej – w tej części kadłuba znajdą się stanowiska dla operatorów systemów łączności wraz z niezbędnym wyposażeniem układów ultra niskiej częstotliwości (VLF).

Obecnie szczegóły projektu nie zostały w pełni upublicznione. Spekuluje się, że etatowa załoga E-130J Super Hercules będzie składała się maksymalnie z czternastu osób. Dzięki możliwości uzupełniania paliwa w powietrzu, autonomiczność będzie ograniczona wyłącznie poprzez zapasy prowiantu bądź żywotności oleju. Formalny kontrakt produkcyjny ma być zawarty w przyszłym roku, obecne prace są prowadzone z wykorzystaniem ogólnych zapisów wieloletniej umowy produkcyjnej pozwalającej na wygospodarowanie funduszy na dodatkowe prace.

E-130J mają zastąpić obecnie używane samoloty Boeing E-6B Mercury w roli latających punktów dowodzenia i łączności niezbędnych w utrzymaniu systemu odstraszania nuklearnego. Podstawową misją floty maszyn tego typu jest kierowanie walką z wykorzystaniem broni nuklearnej – w ramach swoich zadań mają kierować atakami z wykorzystaniem naziemnych pocisków balistycznych Minuteman, a także (dzięki terminalom VLF) stanowić element retransmisji danych pomiędzy punktami dowodzenia oraz okrętami podwodnymi uzbrojonymi w pociski balistyczne Trident.

Docelowe zapotrzebowanie lotnictwa morskiego opiewa na około osiemnaście egzemplarzy. Co ciekawe jest to powrót US Navy do rodziny C-130 Hercules w powyższym celu. W pierwszej połowie lat 60. XX wieku lotnictwo morskie Stanów Zjednoczonych zamówiło dwanaście C-130H, które przystosowano do roli retlansatorów TACAMO dla systemu dowodzenia floty podwodnej. Pierwsze z nich wdrożono do służby w 1963 roku. Były one wykorzystywane do 1993 roku, po czym skierowane na składowisko AMARG.

Teldat

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Przemysł zbrojeniowy

 ZOBACZ WSZYSTKIE

Siły Powietrzne

 ZOBACZ WSZYSTKIE

Samoloty i śmigłowce
Uzbrojenie lotnicze
Bezzałogowce
Kosmos

WOJSKA LĄDOWE

 ZOBACZ WSZYSTKIE

Wozy bojowe
Artyleria lądowa
Radiolokacja
Dowodzenie i łączność

MARYNARKA WOJENNA

 ZOBACZ WSZYSTKIE

Okręty współczesne
Okręty historyczne
Statki i żaglowce
Starcia morskie

HISTORIA I POLITYKA

 ZOBACZ WSZYSTKIE

Historia uzbrojenia
Wojny i konflikty
Współczesne pole walki
Bezpieczeństwo
usertagcalendar-fullcrosslisthighlightindent-increasesort-amount-asc