Zaloguj
reklama Rekord
reklama Rekord

S-80 to okręt podwodny zapewniający trwałe odstraszanie wszędzie tam, gdzie zostanie wysłany [WYWIAD]

Fot. Navantia

O programie okrętu podwodnego nowego typu pod kryptonimem Orka, przeznaczonego dla Marynarki Wojennej RP, i związanej z tym ofercie technicznej oraz przemysłowej hiszpańskiej państwowej grupy stoczniowej Navantia S.A., S.M.E., z Alfonso Valea, dyrektorem ds. handlowych firmy na Polskę, rozmawia Tomasz Grotnik.

Obecna odsłona programu Orka zdobyła zainteresowanie licznych firm z całego świata. Do ubiegłorocznych rozmów wstępnych zgłosiło się 11 podmiotów, w tym czołówka producentów okrętów podwodnych. Jak rozumiem, Navantia zaproponuje odmianę okrętu podwodnego S-80. Czy jego konstrukcja jest podatna na modyfikacje dostosowujące ją do potrzeb zagranicznych użytkowników, w tym przypadku Marynarki Wojennej RP?

Navantia jest wdzięczna Agencji Uzbrojenia, Ministerstwu Obrony Narodowej i Marynarce Wojennej RP za umożliwienie udziału w tych wstępnych rozmowach i uczestnictwa w programie Orka.

Navantia oferuje projekt okrętu podwodnego S-80 „taki jaki jest”, ponieważ sam dobrze pasuje do wymagań określonych w RFI (Request for Information, zapytanie o informację), a zachowanie projektu jest najlepszym sposobem na dotrzymanie terminu dostawy pierwszej jednostki. Niemniej Navantia jest absolutnie gotowa do przeanalizowania drobnych zmian zgodnie z potrzebami MW RP, jeśli będzie to ostatecznie wymagane.

 Jesienią ubiegłego roku Navatia przekazała Hiszpańskiej Marynarce Wojennej (Armada Española) pierwszy okręt podwodny typu S-80. To duża różnica w stosunku do poprzedniego, nieudanego programu Orka sprzed kilku lat. Wówczas Navantia nie miała okrętu podwodnego „na morzu”. Na jakim etapie jest obecnie hiszpański program S-80?

Pierwszy okręt podwodny typu S-80 pomyślnie przeszedł próby morskie. Prototypowy S-81 Isaac Peral został oddany do użytku i dostarczony Hiszpańskiej Marynarce Wojennej 30 listopada 2023 roku po udanych próbach morskich.

Budowa kolejnych trzech okrętów podwodnych dla hiszpańskiego Ministerstwa Obrony postępuje dobrze w stoczni Navantia w Kartagenie (Oddział Okrętów Podwodnych). Drugi (S-82) znajduje się obecnie w fazie budowy i integracji. Zgodnie z harmonogramem, kadłub ciśnieniowy zostanie całkowicie zamknięty w pierwszym półroczu bieżącego roku, przed rozpoczęciem fazy testów. Trzecia jednostka (S-83) zostanie wzbogacona o system BEST AIP (Bio-Ethanol Stealth Technology Air Independent Propulsion System). System pomyślnie przeszedł zakładowe test odbiorcze (FAT, Factory Acceptance Trials) w 2023 roku. Tak więc sprawdzone rozwiązanie jest już dostępne i gotowe do instalacji w sekcji trzeciego okrętu podwodnego S-83 (lato 2024 roku). Czwarty okręt podwodny (S-84) jest w trakcie budowy poszczególnych sekcji kadłuba ciśnieniowego, które zostaną ukończone do końca roku.

Czy może Pan zdradzić, w jakich krajach jest oferowany S-80 i jakie atuty wyróżniają S-80 na tle rozwiązań konkurencyjnych?

Posiadanie S-81 przez Hiszpańską Marynarkę Wojenną sprawia, że rynek międzynarodowy uznaje Navantię za autorytet w projektowaniu okrętów podwodnych, który jest w stanie zaoferować własny produkt. Fakt ten sprawia, że Navantia może uczestniczyć w różnych komercyjnych możliwościach eksportu tego wspaniałego produktu, jakim jest S-80, między innymi w ramach programu Orka dla Polski lub kanadyjskiego programu patrolowych okrętów podwodnych (Canadian Patrol Submarine Program).

S-80 to oceaniczny, konwencjonalny okręt podwodny dalekiego zasięgu, zapewniający trwałe odstraszanie wszędzie tam, gdzie zostanie wysłany. Ten okręt podwodny jest wysoce zautomatyzowaną platformą, a trzecia jednostka tego typu zostanie wzbogacona o system napędu niezależnego od powietrza AIP (Air Independent Propulsion) trzeciej generacji. Poza tym, okręt podwodny S-80 jest w stanie wystrzeliwać najnowszej generacji ciężkie torpedy elektryczne naprowadzane przewodowo, pociski przeciwokrętowe i przeciwokrętowe z możliwością zwalczania celów przybrzeżnych, pociski manewrujące do ataku na obiekty lądowe oraz miny.

S-81 Isaac Peral, pierwszy okręt podwodny typu S-80 został przekazany Hiszpańskiej Marynarce Wojennej w listopadzie 2023 roku. Fot. Navantia

Nie znamy szczegółowych wymagań technicznych dla Orki, ale przy okazji dialogu wstępnego upubliczniono zakres tematów do rozmów z Agencją Uzbrojenia. Dzięki temu mamy wyobrażenie, czego oczekuje Ministerstwo Obrony Narodowej (MON). Jak Pan ocenia te wstępne wymagania? Czy Navantia może sprostać tym wygórowanym oczekiwaniom?

Jak już wspomniałem, okręt podwodny S-80 dobrze pasuje do wymagań określonych w RFI i mamy szczerą nadzieję, że jego rozwiązania techniczne spełniają potrzeby i oczekiwania MON.

Jednak przy podejmowaniu ostatecznej decyzji należy wziąć pod uwagę nie tylko projekt okrętu podwodnego, ale także inne kwestie, w szczególności program transferu technologii (ToT, Transfer of Technology) w celu ustanowienia lokalnych zdolności do utrzymania okrętów podwodnych, przekazując Marynarce Wojennej RP suwerenność w zakresie dostępności i zdolności do działania jej floty podwodnej. Navantia ma duże doświadczenie z poprzednich programów międzynarodowych, a nasza propozycja opiera się na zaangażowaniu lokalnych stoczni i dostawców, wzmacniając lokalny łańcuch kooperantów.

Inną zaletą Navantii jest wsparcie Hiszpańskiej Marynarki Wojennej dla programów okrętów podwodnych. Oferta szkoleniowa jest tu krytyczna, a wsparcie macierzystej floty, która już eksploatuje okręt danego projektu, może czynić różnicę.

Ważnym aspektem Orki jest zdolność do długotrwałego przebywania w zanurzeniu. Może w tym pomóc system napędu niezależnego od powietrza AIP. Navantia opracowała BEST (Bio-Ethanol Stealth Technology). Jednak zostanie on zainstalowany dopiero na trzeciej jednostce serii - S-83 i dopiero wówczas przetestowany na morzu. Na czym Navantia opiera przeświadczenie, że BEST jest rzeczywiście „the best”? Jakie są jego mocne strony?

BEST opracowany przez Navantię to system AIP trzeciej generacji, w którym zastąpiono magazynowanie wodoru (obecne w większości okrętów podwodnych z AIP na całym świecie) jego produkcją na pokładzie poprzez przetwarzanie bioetanolu, dzięki czemu jesteśmy w stanie wyprodukować niezbędny gaz do ogniw paliwowych.

BEST AIP zwiększy autonomiczność okrętu pod wodą bez ograniczeń głębokości operacyjnej, bez ograniczeń obsługowych, z pełnym zakresem głębokości, od środowisk tropikalnych do subarktycznych i minimalnym wkładem do sygnatury okrętu podwodnego, przy wysokiej dostępności reagentów na całym świecie oraz biorąc pod uwagę nowe zagrożenia i zrównoważony rozwój środowiska.

Instalacja zbiornika kriogenicznego na ciekły tlen w bloku kadłuba ciśnieniowego okrętu podwodnego typu S-80. Fot. Navantia

Obecnie dostrzegamy tendencje rezygnacji z AIP na korzyść nowoczesnych baterii Li-Ion. Tak postąpiła Japonia, podobne rozwiązanie proponuje też francuska konkurencja. Czy Navantia jest gotowa zaoferować dojrzałe rozwiązanie w tym zakresie, jeśli strona polska wyrazi nim zainteresowanie?

Navantia prowadzi badania nad nowoczesnymi akumulatorami litowo-jonowymi, ale projekt S-80 opiera się na dobrze znanych bateriach kwasowo-ołowiowych do okrętów podwodnych. Chociaż baterie litowo-jonowe mają wyraźne zalety pod względem pojemności i wydajności, istnieją pewne kwestie bezpieczeństwa, takie jak zjawisko ucieczki termicznej, które powoduje nieuniknioną eksplozję baterii i może spowodować utratę okrętu podwodnego oraz jego załogi. Z tego powodu należy dogłębnie przeanalizować, czy tego rodzaju rozwiązanie jest korzystne, czy nie, a decyzja ta zależy od koncepcji działania okrętu podwodnego. Jeśli zależy nam na dużej autonomiczności w zanurzeniu, system AIP jest jedynym rozwiązaniem dla konwencjonalnego okrętu podwodnego, gwarantującym duży zasięg w pływaniu pod wodą.

Równie ważnym aspektem Orki jest jej uzbrojenie. Poza typowym (torpedy ciężkie) MON oczekuje możliwości odpalania pocisków przeciwokrętowych i pocisków manewrujących do atakowania odległych celów lądowych. Czy S-80 jest do tego przystosowany? Co może w tym zakresie zaoferować Navantia? Czy współpraca z firmami „rakietowymi” z Norwegii i Stanów Zjednoczonych będzie miała znaczenie?

Okręt podwodny S-80 jest wyposażony w sześć aktywnych wyrzutni torped (TLT, Torpedo Launch Tubes) do wystrzeliwania pocisków rakietowych do zwalczania celów nawodnych i lądowych. Współpracuje on też z najnowocześniejszym systemem obsługi i wystrzeliwania uzbrojenia (WHDS, Weapons Handling & Discharge System), umożliwiając kompatybilność ze wszystkimi rodzajami amunicji wytwarzanymi przez wiodących producentów.

W przypadku S-80, Navantia w pełni przestrzegała mapy drogowej, aby osiągnąć zdolność do wystrzeliwania pocisków Harpoon, a w przypadku integracji Tomahawków, Navantia oczekuje na ostateczną decyzję rządu hiszpańskiego.

Jeśli chodzi o integrację pocisków Naval Strike Missile (NSM), Navantia i Kongsberg Defence and Aerospace (KDA) współpracują w celu uzyskania dostępności wersji NSM Submarine Launch, znanej również jako NSM-SL, i zintegrowania jej z okrętem podwodnym S-80. Studium wykonalności, finansowane przez hiszpańskie Ministerstwo Obrony, zostało opracowane od kwietnia 2023 roku przez Navantię i KDA dla koncepcji NSM-SL i jego integracji z S-80. Badanie wykazało pozytywne wyniki w zakresie integracji z platformą i systemem walki bez zidentyfikowanych ograniczeń. Inne marynarki wojenne wykazują zainteresowanie dołączeniem do tego projektu, zwłaszcza te posiadające obecnie pociski Sub-Harpoon.

Współczesne okręty podwodne to nie tylko „pływające wyrzutnie torped”. Wykonują szereg innych misji, jak rozpoznanie, desant oddziałów specjalnych, czy wykorzystanie bezzałogowców. Czy S-80 może realizować takie zadania?

Okręt podwodny S-80 jest szeroko przygotowany do prowadzenia działań w zakresie wywiadu, obserwacji i rozpoznania (ISR, Intelligence, Surveillance and Reconnaissance). Ten rodzaj misji jest jedną z mocnych stron okrętu podwodnego S-80. Poza tym, typ S-80 ma specjalne rozwiązania wspierające operatorów sił specjalnych, pozwalające na opuszczenie przez nich okrętu przez śluzę dla nurków. Wreszcie, Navantia prowadzi również badania nad użyciem dronów, podwodnych pojazdów bezzałogowych UUV i pojazdów zdalnie sterowanych ROV z wyrzutni uzbrojenia S-80 działającego jako „okręt-matka" i spodziewamy się, że zostaną one wdrożone w krótkim czasie.

Czy może Pan powiedzieć coś o kierunkach rozwoju S-80 i jego podatności na modernizacje w cyklu życia?

Wszystkie programy obronne mają długi cykl życia i z tego powodu konieczne jest przewidzenie planu modernizacji, aby zapobiec starzeniu się w krótkim, średnim lub długim czasie. Program S-80 stale identyfikuje te kwestie wraz z dostawcami i podejmuje działania w celu modernizacji niezbędnego sprzętu i systemów.

Alfonso Valea na tle śmigłowcowca desantowgo Juan Carlos I, zbudowanego przez Navantię dla Hiszpańskiej Marynarki Wojennej. Fot. Navantia

Obecnie MW RP ma jeden, przestarzały okręt podwodny radzieckiej produkcji. Dlatego szkolenie do obsługi nowych jednostek ma wielkie znaczenie. Jakich narzędzi Navantia używa w tym celu i co może zaoferować Polsce?

Navantia ma duże doświadczenie w prowadzeniu szkoleń w ramach poprzednich programów dla Hiszpańskiej Marynarki Wojennej i innych zagranicznych flot na różnych typach okrętów nawodnych i podwodnych. Oferta S-80 obejmuje program szkoleniowy, którego celem jest zapewnienie personelowi Marynarki Wojennej RP wymaganych zdolności, w najbezpieczniejszy i najbardziej efektywny sposób, aby umożliwić im obsługę i konserwację systemów oraz wyposażenia okrętu podwodnego. Oferta Navantii obejmuje co najmniej dwa symulatory: symulator taktyczny (SIMTAC) i symulator platformy (SIMPLA). Obydwa umożliwiają realistyczne szkolenie załogi w zakresie procedur normalnych i awaryjnych przy jednoczesnej redukcji kosztów i zagrożeń.

Strona polska będzie zapewne oczekiwała znaczącej współpracy z krajowym przemysłem. Dużą rolę w programie Orka będzie odgrywać polska stocznia lub nawet kilka zakładów państwowych i/lub prywatnych. Czy Navantia wykonała audyty u potencjalnych partnerów w Polsce i czy zna ich potencjał w tym obszarze?

Rozmawialiśmy już z kilkoma lokalnymi stoczniami, które potencjalnie mogą zostać partnerami Navantii w programie Orka. W przeszłości Navantia przeprowadziła już oceny możliwości niektórych lokalnych stoczni, dzięki czemu mamy przegląd ich możliwości. W każdym razie planujemy przeprowadzić aktualizację tych badań, aby uzyskać dalszy wgląd w potrzeby tych zakładów. Musimy wziąć pod uwagę, że infrastruktura do budowy i utrzymania okrętów podwodnych może różnić się od tej wykorzystywanej do budowy okrętów nawodnych. Jednym z celów Dnia Przemysłu w Gdyni [odbędzie się 9 maja w Akademii Marynarki Wojennej - przyp. red.] jest nawiązanie kontaktu z firmami i stoczniami, aby poszerzyć naszą wiedzę na temat lokalnego przemysłu i sposobów rozwijania środowiska współpracy. Uważamy, że lokalne stocznie mają ogromny potencjał i oczekujemy długoterminowych relacji z nimi.

Współpraca z polskim przemysłem i transfer technologii ToT (Transfer of Technology) będą kluczowe. Jak wygląda model kooperacji Navantii? Jakie Wasza firma ma doświadczenia w ToT?

Navantia ma doświadczenie w dostarczaniu okrętów zagranicznym marynarkom wojennym, a większość naszych programów eksportowych zawierała znaczną część transferu technologii i wiedzy. Nasz model jest elastyczny, dzięki czemu można go dostosować do potrzeb każdej floty. Produkowaliśmy już w lokalnych stoczniach, w pełni angażując znaczący zespół. Innym przykładem naszych programów transferu technologii może być doświadczenie w zakresie wspólnej budowy, w której bloki są wytwarzane zarówno w Navantii, jak i lokalnych stoczniach, a następnie montowane w całość lokalnie. Eksperci Navantii są na miejscu i stopniowo przekształcamy ten zespół, aby tworzyli go lokalni pracownicy, myśląc o szeroko zakrojonych kursach szkoleniowych i szkoleniach w miejscu pracy. Mamy również doświadczenie w przekazywaniu naszych technologii, na przykład w przenoszeniu możliwości rozwoju systemu walki okrętów. To tylko kilka przykładów naszej elastyczności. Kluczem do naszego sukcesu jest zakończenie planu ToT poprzez skuteczne dostarczenie krajowi zdolności, których potrzebuje.

Wracając do kwestii podatności S-80 na modyfikacje: w jakich obszarach można mówić o tzw. polonizacji projektu?

Jednym z głównych celów naszej propozycji w programie Orka jest stworzenie bazy serwisowej w Polsce, zapewniającej: rozmieszczenie infrastruktury potrzebnej do tego celu; szkolenie naszej partnerskiej stoczni w zakresie właściwego utrzymania okrętów podwodnych, nie tylko pod względem technicznym, ale także logistycznym; wzmocnienie lokalnego łańcucha dostaw i usług; zapewnienie Marynarce Wojennej RP niezależności w zakresie operacyjności floty okrętów podwodnych. Przeniesiemy model utrzymania, który opracowaliśmy wspólnie z Hiszpańską Marynarką Wojenną dla jej okrętów podwodnych.

Dla skuteczności tego działania będziemy musieli ulokować jak najwięcej polskiego wkładu w projekcie okrętu podwodnego, a także opracować zrównoważone środowisko dla zagranicznych dostawców, którzy są tak samo zaangażowani, jak Navantia we wdrażanie zdolności utrzymania okrętów w Polsce.

Panie Valea, bardzo dziękuję za rozmowę.

O okręcie podwodnym S-80 pisaliśmy obszernie w miesięczniku „Wojsko i Technika” 12/2023.

Teldat

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Przemysł zbrojeniowy

 ZOBACZ WSZYSTKIE

Siły Powietrzne

 ZOBACZ WSZYSTKIE

Samoloty i śmigłowce
Uzbrojenie lotnicze
Bezzałogowce
Kosmos

WOJSKA LĄDOWE

 ZOBACZ WSZYSTKIE

Wozy bojowe
Artyleria lądowa
Radiolokacja
Dowodzenie i łączność

MARYNARKA WOJENNA

 ZOBACZ WSZYSTKIE

Okręty współczesne
Okręty historyczne
Statki i żaglowce
Starcia morskie

HISTORIA I POLITYKA

 ZOBACZ WSZYSTKIE

Historia uzbrojenia
Wojny i konflikty
Współczesne pole walki
Bezpieczeństwo
usertagcalendar-fullcrosslisthighlightindent-increasesort-amount-asc