7 marca minister obrony Zjednoczonego Królestwa Wielkiej Brytanii i Irlandii Północnej Grant Shapps zapowiedział podczas wizyty w Kijowie dodatkowe wsparcie dla Ukrainy.
Mowa o 10 000 bezzałogowców o wartości 159 mln USD. Zdecydowaną większość pakietu stanowić mają tzw. drony FPV (first person view, widok z pierwszej osoby) służące do prowadzenia obserwacji, ale także niszczenia celów. Poza nimi dostarczone zostaną też bezzałogowce z głowicami bojowymi, taktyczne aparaty z wyposażeniem do prowadzenia rozpoznania i bliżej nieokreślone bezzałogowce morskie (co ciekawe, mają stanowić zdecydowaną większość pakietu w stosunku do jego wartości ‒ 128 mln USD). Te ostatnie zresztą mają jakoby pomóc w zmianie strategicznej sytuacji na Morzu Czarnym. Ma to być część wysiłku na rzecz tzw. europejskiej koalicji do spraw dostawy miliona bezzałogowców dla Ukrainy. W styczniu Londyn zadeklarował przekazanie na ten cel 255 mln USD.
Co ważne, planowane do masowego dostarczenia drony FPV są chętnie wykorzystywane przez obydwie strony wojny na Ukrainie do doraźnego konstruowania prostego i taniego odpowiednika amunicji krążącej, choć o mniejszych możliwościach. Odbywa się to poprzez montowanie głowicy bojowej (przeważnie przeciwpancernej, np. PG-7M) na kosztującym zaledwie kilkaset USD aparacie. Zapewnia to masowość użycia, choć skuteczność użycia FPV jest ograniczona ze względu na wrażliwość na zakłócenia czy warunki pogodowe. Obecnie w ramach Sił Zbrojnych Ukrainy działa nie mniej niż 60 pododdziałów uzbrojonych w drony FPV. Ukraiński przemysł miał jakoby dostarczyć w 2023 r. 300 000 różnych maszyn bezzałogowych, głównie zapewne właśnie FPV.
Podobne z tej kategorii:
Podobne słowa kluczowe:
Pełna wersja artykułu
Pełna wersja artykułu
Pełna wersja artykułu
Pełna wersja artykułu