Zaloguj
reklama Rekord
reklama Rekord

Northrop Grumman kończy produkcję 120 mm amunicji z uranowymi penetratorami

Northrop Grumman rezygnuje z produkcji czołgowej podkalibrowej amunicji przeciwpancernej z penetratorem ze zubożonego uranu, w tym najnowszej M829A4. Fot. US Army/Staff Sgt. Austin Berner

18 stycznia korporacja Northrop Grumman ogłosiła rezygnację z produkcji amunicji czołgowej zawierającej zubożony uran, w tym najnowszej M829A4.

Oficjalnie zakończono produkcję M829A4, choć ten nabój z podkalibrowym pociskiem przeciwpancernym z odrzucanym sabotem (APFSDS) do 120 mm armat czołgowych (np. rodziny M256 czołgów M1A1 Abrams i nowszych wersji) jest produkowany od mniej niż dekady (pierwsze zamówienie na produkcję wstępną złożono w 2014 r., zaś produkcja seryjna rozpoczęła się na początku 2016 r.). Producent zadeklarował równocześnie rezygnację także z produkcji innej amunicji z penetratorami wykonanymi ze zubożonego uranu (same penetratory produkuje firma Aerojet Ordnance Technologies, wchodząca w skład koncernu L3 Harris). Zastąpić mają je nowsze, bardziej zaawansowane rozwiązania, jakoby lepiej odpowiadające wymaganiom współczesnego pola walki.

Jarrod Krull, menadżer Northrop Grumman ds. współpracy z mediami, powiedział, że „Rezygnacja z produkcji amunicji ze zubożonego uranu jest zgodna z perspektywicznymi planami firmy”. Northrop Grumman ma „dostosowywać się do zmieniającego się środowiska działań wojennych, koncentrując się na zaawansowanej, bardziej precyzyjnej amunicji, zdolnej do zwalczania pojawiających się zagrożeń”. Na razie firma skupi się na 120 mm naboju M1147 z programowalnym pociskiem wielozadaniowym. Kiedy pojawi się amunicja nowej generacji ‒ nie wiadomo.

M829A4 był jednym z elementów modernizacji rodziny czołgów Abrams (programy M1A2 SEPv3 i skasowany program SEPv4) i miał zapewniać amerykańskim czołgistom przewagę nad potencjalnymi przeciwnikami. Amunicja ta wyposażona jest w złącze do przesyłania danych, prawdopodobnie w celu usprawnienia spalania ładunku miotającego (nie zostało to oficjalnie wyjaśnione przez producenta, ale francuski koncern Nexter w ten sposób tłumaczy zastosowanie podobnego rozwiązania w swojej najnowszej amunicji przeciwpancernej). Jak decyzja amerykańskiej korporacji wpłynie na ewentualne zamówienie nabojów M829A4 do polskich Abramsów i ewentualnie innych czołgów ‒ nie wiadomo, choć można spekulować, że do zawarcia umowy nie dojdzie, chyba że jej przedmiotem będzie amunicja z zasobów Sił Zbrojnych Stanów Zjednoczonych.

Więcej o amerykańskiej amunicji czołgowej kalibru 120 mm z pociskami ze stopu zubożonego uranu przeczytać można w artykule Pawła Przeździeckiego w numerze 1/2023 miesięcznika „Wojsko i Technika”.

Teldat

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Przemysł zbrojeniowy

 ZOBACZ WSZYSTKIE

Siły Powietrzne

 ZOBACZ WSZYSTKIE

Samoloty i śmigłowce
Uzbrojenie lotnicze
Bezzałogowce
Kosmos

WOJSKA LĄDOWE

 ZOBACZ WSZYSTKIE

Wozy bojowe
Artyleria lądowa
Radiolokacja
Dowodzenie i łączność

MARYNARKA WOJENNA

 ZOBACZ WSZYSTKIE

Okręty współczesne
Okręty historyczne
Statki i żaglowce
Starcia morskie

HISTORIA I POLITYKA

 ZOBACZ WSZYSTKIE

Historia uzbrojenia
Wojny i konflikty
Współczesne pole walki
Bezpieczeństwo
usertagcalendar-fullcrosslisthighlightindent-increasesort-amount-asc