8 grudnia na Morze Bałtyckie, poprzez cieśninę Wielki Bełt, powrócił zespół rosyjskich małych okrętów rakietowych projektu 21631 Bujan-M w składzie: Sierpuchow (563) oraz Grad (575).

Oba wymienione okręty Morze Bałtyckie opuściły 2 grudnia, przy czym towarzyszyła im korweta Stojkij (545) proj. 20380. Bujany podlegają rozkazom dowódcy 106. Dywizjonu Małych Okrętów Rakietowych, 36. Brygady Okrętów i Kutrów Rakietowych i na co dzień stacjonują w Bałtyckiej Bazie Wojennomorskiej w Bałtyjsku w Obwodzie Królewieckim.

Tego typu wyjścia nie są niczym nadzwyczajnym, jednak w tym przypadku jeden z okrętów został specjalnie doposażony w system, który nie tylko nie stanowi wyposażenia morskiego, ale i jego obecność na okrętach jest niezwykle rzadko spotykana. Mowa o, wprowadzonym do eksploatacji w Siłach Zbrojnych Rosji (Woorużonnyje Siły Rossijskoj Fiedieracyi) w 2019 roku, systemie zakłócającym R-340RP Pole-21. Jest on przeznaczony do zakłócania m.in. pracy systemów nawigacji satelitarnej GPS (a także Galileo oraz Beidou, także Star Link nie jest całkowicie odporny na jego oddziaływanie), jak również układów kierowania  pojazdów bezzałogowych oraz łączności komórkowej (GSM-900/1800) i łączności radiowej. System działa na częstotliwości w zakresie 800-1900 MHz (systemy nawigacji satelitarnej wykorzystują zakres 1176,45-1575,42 MHz), a jego skuteczny zasięg, według oficjalnych danych, wynosi ok. 25 km. Pojedynczy system jest w stanie oddziaływać na obszarze do 150 km², podczas gdy  pojedynczy zespół antenowy może wyemitować sygnał o mocy od 300 do 1000 W, w wiązce o szerokości 125 x 25˚. W korzystnych warunkach (duża moc oraz niewielka odległość) może doprowadzić nie tylko do zakłócenia pracy urządzeń, ale i ich spalenia bądź innego trwałego uszkodzenia.

Charakterystyczne anteny Pole-21 przypominają z wyglądu kolumny głośnikowe i na okrętach instalowane są na górnych pokładach. W przypadku wspomnianego zespołu w system ten wyposażony został Grad, a „kolumny” zainstalowano za masztem głównym po obu stronach modułu 3S14-21631 UKSK (przeznaczonego do przechowywania i wystrzeliwania pocisków systemu Kalibr-NK, w tym pocisków manewrujących 3M14T) oraz na prawej burcie na dachu pomostu dowodzenia (przy maszcie).

Jak już wspomniano system Pole-21 był dotychczas niezwykle rzadko widywany na okrętach, po raz pierwszy zaobserwowano go (co nie oznacza że był to pierwszy przypadek jego instalacji na platformie morskiej), podczas tegorocznych centralnych obchodów Dni Marynarki Wojennej, które od kilku już lat organizowane są w Sankt Petersburgu, mieście z którym Władimir Putin nieustannie się utożsamia (był m.in. zastępcą mera tego miasta w latach 1992-1996), stąd też akurat to miejsce wybiera na świętowanie. Na nosicieli systemu wybrano wówczas korwetę Sowietsk (577) proj. 22800 Karakurt która brała udział w defiladzie na Newie oraz korwetę ZOP Zielenodolsk (308) proj. 1331M, która uczestniczyła w defiladzie w Kronsztadzie. Nieoficjalnym powodem instalacji systemu była obawa o bezpieczeństwo Putina w związku z potencjalna możliwością ataku na Sankt Petersburg przez ukraińskie bezzałogowce (niemniej odległość tego miasta od linii frontu powoduje, że było to zdecydowanie przeszacowanie możliwości technicznych przeciwnika). Początkowo spodziewano się że sprzęt zostanie zdemontowany zaraz po zakończeniu święta, tak jednak się nie stało, a Sowietsk z „nowym” wyposażeniem realizował zadania przez co najmniej kilka następnych tygodni. W tym czasie został potwierdzony co najmniej jeden przypadek kiedy to Pole-21, działając z jego pokładu, zakłócił pracę systemów nawigacji satelitarnej okrętu należącego do państwa członkowskiego NATO.

Trasa przejścia rosyjskiego zespołu w obie strony, jak już wcześniej wspomniano, wyznaczona została przez Wielki Bełt. Wybór akurat tego szlaku wodnego nie powinien dziwić, szczególnie że na wybrzeżu wyspy Zelandia u podstawy najdłuższego mostu wiszącego w Europie (Storebælts Broen) znajduje się baza morska Korsør, jedna z dwóch  najważniejszych tego typu placówek należąca do Sił Morskich Królestwa Danii (Søværnet). Warto zaznaczyć, że na chwilę obecną nie pojawiły się żadne informacje o wystąpieniu zakłóceń w określaniu pozycji w oparciu o system GPS na wodach Morza Północnego.