20 marca korporacja Northrop Grumman poinformowała, że rozpocznie produkcję wielofunkcyjnych stacji radiolokacyjnych MESA (Multi-role Electronically Scanned Array), które mają stanowić podstawowe wyposażenie samolotów wczesnego ostrzegania Boeing E-7A zamówionych przez US Air Force.
Komunikat producenta nie informuje aby radary przeznaczone dla Amerykanów różniły się od produkowanych dotychczas dla innych użytkowników samolotów E-7 (Australii, Republiki Korei, Turcji oraz Wielkiej Brytanii). Nie można wykluczyć, że producent systematycznie modyfikuje konstrukcję w oparciu o dostępność nowych rozwiązań technologicznych. Pracujący w paśmie L (częstotliwość od 1 do 2 GHz/długości fali od 15 do 30 cm) radar jest umieszczony w owiewce zamontowanej na grzbiecie samolotu. Głównym elementem systemu są trzy nieruchome anteny zapewniające pokrycie 360°. Jednocześnie może być wykorzystywany do obserwacji obszarów morskich i przestrzeni powietrznej a zasięg wykrycia obiektów o dużej skutecznej powierzchni odbicia radiolokacyjnego lecących na dużej wysokości wynosi do 600 km (w przypadku trybu śledzenia wąskiego sektora). Jednocześnie system pozwala na śledzenie do 180 obiektów i naprowadzanie myśliwców na 24 z nich. Poza tym MESA może być wykorzystywany do rozpoznania emisji elektromagnetycznych.
Dotychczas Departament Obrony Stanów Zjednoczonych zamówił dwa samoloty E-7A, których dostawy mają zostać zrealizowane w latach 2027-28. Docelowo planuje się zamówić 26 egzemplarzy, które pozwolą na zastąpienie floty 31 obecnie eksploatowanych Boeing E-3G Sentry. Pierwsze fundusze uruchomiono 28 lutego, wówczas przelano 134 mln USD z 1,2 mld USD zapisanych w bazowym kontrakcie zawartym z koncernem Boeing. Podobnie jak w przypadku innych użytkowników, amerykańskie E-7A będą bazować konstrukcyjnie na samolotach pasażerskich Boeing 737-700ER.
Podobne z tej kategorii:
Podobne słowa kluczowe:
Pełna wersja artykułu
Pełna wersja artykułu
Pełna wersja artykułu
Pełna wersja artykułu