Wszystko wskazuje na to, że samoloty Lockheed Martin F-35 niebawem otrzymają nowe stacje radiolokacyjne. W mediach branżowych mówiło się o tym fakcie od dawna, ale obecnie mamy potwierdzenie modernizacji kluczowego elementu tego samolotu.
Jak dowiedzieli się redaktorzy portalu The War Zone, samoloty z serii Block 4 poczynając od serii produkcyjnej Lot 17, mają otrzymywać radar oznaczony jako AN/APG-85. Biuro Joint Program Office (JPO) reprezentujące rząd Stanów Zjednoczonych i nadzorujące program zakupu samolotów ujawniło, że aktualnie trwają prace nad nowym urządzeniem, które będzie kompatybilne zarówno z maszynami F-35A, jak i z odmianami B i C. W prace zaangażowane mają być wszystkie rodzaje sił zbrojnych z USA będące nabywcami samolotów, a więc US Air Force, US Navy i US Marine Corps. Aktualnie nie wiemy, kto będzie dostawcą nowej stacji radiolokacyjnej, ale można zakładać, że będzie to Northrop Grumman.
Wydawać by się mogło, że nowy radar w dopiero co wchodzącym szerzej do służby samolocie, to coś dziwnego, ale pamiętajmy o tym, że AN/APG-81 w ramach umowy System Development and Demonstration (SDD) został zamówiony w roku 2001. To jednak nie wszystko. Prace rozwojowe nad radarem dla Joint Strike Fighter ruszyły już w lutym 1996 r. po przyznaniu kontraktu na opracowanie Multifunction Integrated RF System/Multifunction Array (MIRFS/MFA).
Jak zatem widać, pomimo swoich ogromnych możliwości i w zasadzie liderowania w świecie pokładowych stacji radiolokacyjnych montowanych we współczesnych samolotach wielozadaniowych AN/APG-81 trąci już powoli przysłowiową myszką. Wystarczy przypomnieć sobie, jakie telefony mieliśmy w roku 1996, 2001, czy też 2006, gdy odbył się pierwszy lot samolotu, a jakie mamy dziś. W obszarze radarów postęp też zapewne jest niemały.
Wszystko wskazuje na to, że aktualnie nie przewiduje się, by starsze i już będące w linii modele otrzymały modernizacje radaru. Oznaczać to może, że wersja Block 4 będzie małą rewolucją w rodzinie F-35, gdyż poza nową i zapewne znacznie doskonalszą stacją radiolokacyjną zmodyfikowany zostanie również szereg innych podzespołów takich jak choćby Distributed Aperture System (DAS) oraz Electro-Optical Targeting System (EOTS). Całość uzupełni tzw. Technology Refresh 3 (TR-3), który zapewni podglebie pod nowe podzespoły, wzmacniając procesor, pamięć i modyfikując wyświetlacze.
Już dziś wiemy, że samoloty dla Polski, podobnie jak dla Finlandii i Belgii, mają pochodzić właśnie z serii produkcyjnej Lot 17. Jeśli nie dojdzie do jakichś komplikacji po stronie producenta samolotu, czyli firmy Lockheed Martin lub dostawców poszczególnych modyfikowanych podzespołów, to może się okazać, że Polska znajdzie się w gronie posiadaczy najnowocześniejszej wersji samolotu, jaka będzie wtedy dostępna.
Podobne z tej kategorii:
Podobne słowa kluczowe:
Pełna wersja artykułu
Pełna wersja artykułu
Pełna wersja artykułu
Pełna wersja artykułu
Pełna wersja artykułu
Oby właśnie Polska otrzymała tą najnowszą wersję tego samolotu a wtedy naprawdę będzie solidny potencjał tych maszyn wzmacniający nasze lotnictwo.
Z drugiej strony trzeba pilnie zmodernizować nasze F-16 do najnowszego standardu F16V wraz z wydłużeniem ich resursów, do tego najnowsze FA-50 block 20/PL i kilka samolotów AEW&C np. E-7 Wedgetail pozyskać a będziemy mieli naprawdę świetnie wyposażone lotnictwo bojowe mające dużą przewagę nad rosyjskimi maszynami czego wszystkim życzę!