25 listopada Agencja Uzbrojenia upubliczniła informację o otwarciu ofert w postępowaniu przetargowym dotyczącym zakupu na potrzeby Wojska Polskiego nowych gąsienicowych wozów zabezpieczenia technicznego, które kryły się pod kryptonimem Kajman.
Ostatecznie jedynym podmiotem, który złożył ofertę ostateczną zostało konsorcjum składające się z Rheinmetall Polska Sp. z o.o. (RDP) wraz z Rheinmetall Landsysteme GmbH (RLS). W zakresie zamówienia gwarantowanego zaoferowało Agencji Uzbrojenia dostawę pojazdów w kwocie 1,7 mld PLN netto. Z kolei zamawiający przewidział na zakup 1,4 mld PLN brutto. W przypadku wykorzystania pełnej opcji kontraktowej, całkowita wartość oferty Rheinmetall wynosi 4 mld PLN netto. Co ciekawe, drugi zainteresowany - Flensburger Fahrzeugbau Gesellschaft mbH – nie złożył oferty ostatecznej.
W ramach programu Kajman, zapoczątkowanego w czerwcu 2020 roku, Agencja Uzbrojenia poszukiwała dostawcy 29 wozów zabezpieczenia technicznego, które mają być przeznaczone do prowadzenia rozpoznania i ewakuacji technicznej ciężkich pojazdów gąsienicowych o masie nie mniejszej niż 63 ton, udzielania pomocy technicznej i wykonywania napraw uszkodzonych pojazdów wojskowych. Dodatkowo zamawiający planuje zastosować opcję kontraktową, która może rozszerzyć zamówienie o kolejnych 37 egzemplarzy. Najprawdopodobniej pojazdy (o ile zakup dojdzie do skutku) trafią do jednostek wyposażonych w czołgi Leopard 2 oraz inne pojazdy gąsienicowe.
Koncern Rheinmetall ma w swojej ofercie wozy zabezpieczenia technicznego Büffel 3. Są one już eksploatowane przez Republikę Federalną Niemiec, Grecję, Niderlandy, Singapur, Szwecję, Szwajcarię, Hiszpanię. Dodatkowo dziewięć egzemplarzy zamówiły Węgry. Co należy podkreślić, także z polskiego punktu widzenia, rozwiązania WZT Büffel 3 zostały wykorzystane przez Republikę Korei w budowie lokalnych pojazdów tej klasy zbudowanych na podwoziu czołgów K1.
Podobne z tej kategorii:
Podobne słowa kluczowe:
Pełna wersja artykułu
Pełna wersja artykułu
Pełna wersja artykułu
Pełna wersja artykułu
Pełna wersja artykułu
Pełna wersja artykułu
Niewiarygodnie drogo jak na pojazdy WZT. Do tego dalsze uzależnienie od niepewnego sojusznika jakim są Niemcy. Dużo korzystniej byłoby opracować w Polsce własną konstrukcję tego typu dostosowaną dla naszych Leopardów 2 być może we współpracy z Koreą Południową wykorzystując liczne podzespoły wspólne z zamówionymi WZT od K2 dla unifikacji sprzętowej uproszczenia logistyki o mniejszych kosztów eksploatacji.
Trzeba tylko pomyśleć i dbać o swój interes w pierwszej kolejności.