W mijającym tygodniu pojawiło się amatorskie nagranie, na którym widać, jak wystrzelony przez Ukraińców przeciwpancerny pocisk kierowany trafia rosyjski lub republikański czołg T-72B, który następnie odjeżdża z miejsca zdarzenia jakby nic. Do tej pory nie ma pewności, jakiego typu pocisk nieskutecznie użyto, choć można wskazać te najbardziej prawdopodobne.
Nie wiadomo dokładnie gdzie i kiedy wykonano nagranie. Ukształtowanie terenu wskazuje na Donbas, a nagranie pojawiło się rosyjskich kanałach telegramowych ok. 19 września. W krótkim filmiku widać, jak czołg T-72B obr. 1985 (ros. obr. jak obraziec – pol. wzór, wz.) jest trafiony przez przeciwpancerny pocisk kierowany (ppk). Jego typu nie zdołali ustalić także autorzy nagrania. Natomiast sam filmik stanowi kolejny dowód co najmniej dobrego stopnia opancerzenia i wysokiej przeżywalności czołgu T-72B (wbrew temu, co się niektórym samozwańczym „ekspertom” wydaje), którego kilka wersji i modyfikacji (z T-72B obr. 1985 będącym najstarszą z nich) stanowi najliczniejszy typ czołgu rosyjskich pododdziałów pancernych uczestniczących w specjalnej operacji wojskowej.
Stop-klatka z nagrania wideo dość wyraźnie pokazuje ogólny układ konstrukcyjny użytego pocisku rakietowego. Jest to dość niewielka rakieta z nadkalibrową częścią bojową i zespołem rozkładanych stabilizatorów przymocowanych tuż za połową długości kadłuba. Taki układ konstrukcyjny ma kilka ppk, których użycie przez Ukraińców jest potwierdzone. W grę wchodzą ppk ukraińskiej produkcji, skonstruowane w kijowskim KB Łucz – R-3 Korsar lub R-2S (względnie R-2M) Skif (ukraińska nazwa wojskowa tego systemu to Stugna-P) albo dostarczone przez NATO francuskie ppk Euromissile/MBDA MILAN. W tym ostatnim przypadku państwa NATO na pewno przysłały MILAN-y wersji F2A (zapewne także F3 i ER). Wszystkie te pociski mają tandemową kumulacyjną część bojową, na skuteczność (przebijalność pancerza) której wpływa konstrukcja ładunków kumulacyjnych, przede wszystkim ich średnica przekładająca się na średnicę wkładki kumulacyjnej. Pocisk R-3 ma średnicę 107 mm, pocisk R-2S 130 mm, R-2M 152 mm, a MILAN-y 115 mm. Z powyższego zestawienia widać, że najniższą skutecznością zapewne cechuje się R-3, a najwyższą R-2M, który przy średnicy 152 mm powinien stwarzać zagrożenie z dowolnego kierunku ostrzału dla każdego współczesnego czołgu.
Tyle teoria. Jak pokazuje praktyka, duża średnica ładunku kumulacyjnego nie jest jeszcze gwarantem sukcesu, czego dowodami były filmiki kręcone przez ugrupowania terrorystyczne działające w Syrii, wspierane i zbrojone przez Zachód. Te w zamyśle propagandowe nagrania udokumentowały przypadki trafień amerykańskimi ppk TOW-2A w wieże czołgów T-62M, w miejscach osłanianych przez wielowarstwowe opancerzenie dodatkowe, jednak bez penetracji pancerza. BGM-71E TOW-2A, wprowadzony do linii w 1987 r., to pocisk z tandemową kumulacyjną częścią bojową, której drugi ładunek ma średnicę 152 mm właśnie. W teorii TOW-2A powinien sobie radzić z dodatkowym (a następnie zasadniczym) opancerzeniem T-62M, które powstało mniej więcej w tym samym czasie, co TOW-2A, na początku lat 80. Notabene, w tym samym okresie projektowano T-72B. Niska skuteczność głowic kumulacyjnych zachodniej konstrukcji, rewelacyjnie wypadających tylko w folderach reklamowych, jest już dobrze znana. Natomiast ppk R-2M, jako spadkobierca poradzieckiej szkoły konstruowania ładunków kumulacyjnych, powinien być skuteczniejszy od zachodnich odpowiedników. Tyle tylko, że nie ma udokumentowanych dostaw ppk R-2M do SZU, w fotografiach i nagraniach z frontu przewijają się tylko ppk R-2S. Zatem niskie jest prawdopodobieństwo, że to R-2M jest na nagraniu.
Być może rzeczony T-72B zaatakowano którymś z pozostałych wymienionych typów ppk – R-3 lub MILAN-ami. Każdemu z nich brakuje parametrów, aby skutecznie zaatakować z przedniej półsfery T-72B. R-3 ze swoimi 107 mm wypada najgorzej (choć niektórzy gawędziarze-fantaści snują wizje zwalczania T-90A z przedniej półsfery takim ppk), stąd też na niego pada najwięcej podejrzeń, ale MILAN-y niewiele lepiej. Przednie pancerze współczesnych czołgów są zbyt wytrzymałe na przebicie ppk o średnicy poniżej ~130÷135 mm. Choć wyjątki się zdarzają. W czasie wojny w Jemenie Jemeńczycy trafili czołg AMX-56 Leclerc sił inwazyjnych Zjednoczonych Emiratów Arabskich w przedni pancerz kadłuba – w teorii jedną z dwóch najlepiej opancerzonych powierzchni każdego czołgu. Leclerca trafiono radzieckim ppk 9M115 Metys, przestarzałym konstrukcyjnie, o pojedynczym ładunku kumulacyjnym o średnicy 93 mm, którego skuteczność można z grubsza porównać ze skutecznością kumulacyjnego pocisku PG-7WL do rgppanc. RPG-7. Tymczasem stary Metys dał radę i przebił przedni pancerz. Na szczęście dla załogi tego czołgu penetracja nastąpiła na wysokości kadłubowego zbiornika paliwa z olejem napędowym, który wyhamował strumień kumulacyjny, zanim ten sięgnął przedziału bojowego. Skończyło się na wyciekającym na asfalt paliwie.
Podobne z tej kategorii:
Podobne słowa kluczowe:
Pełna wersja artykułu
Pełna wersja artykułu
Pełna wersja artykułu
Pełna wersja artykułu
Ugrupowania terrorystyczne działające w Syrii wspierane i uzbrajane przez Zachód? Cóż za brednie ten autor tego artykułu wypisuje
w kwestii pancerz/ppanc pełna zgoda a po A tym....1.Przyspieszenie i prędkość na wstecznym nie imponuje....na tle np Leo2a4 też wywodzącym się z lat 80 2.Zaloga nie stawia zasłony dymnej, albo wsadzili do środka ,,matrosow z baltijska" albo nie sprawny pojazd albo logistyka siadła i nie ma takich ,,pierdol" jak granaty dymne (o szumnie pokazywanyxh mulitispekttapnych nie wspominając)
Czy państwo w ogóle widzieli, że na nagraniu pocisk jest detonowany przed pojazdem? Kolejna sprawa, na wieży chyba stoi ktoś kto obsługuje karabin. Przy bezpośrednim uderzeniu może i czołgu by nie zniszczyło ale chłop z wieży dawno by wypadł z miejsca...
Za mało widać, by wyciągać wnioski. Redaktor też się zagalopował z tym cudownym opancerzeniem itd... a może po prostu pocisk trącił lufę i strumień kumulacyjny poszedł dużo za wcześnie? Albo trafienie było po krawędzi wieży z drugiej strony? Nie mają sensu takie dywagacje. A statystycznie większość trafień w T-72 kończy się gorzej dla czołgu... więc o pancerzu nie dyskutujemy...
jeżeli ktoś ma trochę pojęcia o broni pancernej to czołg filmu to nie był T 72.....
wydaje się że ma trał do min
kara za Wołyń za to że obcinali Polkom piersi rozpruwali ciężarnym kobietom brzuchy wydlubali oczy Ukraina nigdy nie została za swoje zbrodnie ukarana to teraz płaci za swoje zbrodnie na narodzie polskim 1940-1946 bo jeszcze po wojnie napadali na polskie wioski