Według źródeł ukraińskich 12 lipca wicepremier ds. bezpieczeństwa i szef Ministerstwa Obrony Narodowej Mariusz Błaszczak podczas wizyty w Kijowie zapowiedział, że Polska przekaże Ukrainie kolejną partię 155 mm samobieżnych armatohaubic Krab.
Wspominał o tym również prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełeński, z którym polski minister się spotkał. Zełeński powiedział: „Dzisiaj w Kijowie rozmawiałem z wicepremierem i ministrem obrony Rzeczypospolitej Polskiej Mariuszem Błaszczakiem. I przywiózł nam Kraby ‒ te, które potężnie nakarmią naszego wroga ogniem”. Na razie nie ma informacji o tym, jak liczna będzie druga partia Krabów, można się jednak spodziewać, że będzie zbliżona do pierwszej, na którą składało się 18 dział samobieżnych (co odpowiada ukraińskiemu dywizjonowi), wozy dowodzenia i pojazdy wsparcia działań.
Warto dodać, że kilka innych państw przekazało swoje 155 mm haubicoarmaty i armatohaubice samobieżne. Niemcy i Holandia wysłały PzH 2000, Norwega M109A3GN, Wielka Brytania ma wysłać AS-90, Francja wysłała kołowe CAESAry, Szwecja ma przekazać, także kołowe, Archery itd. Miarą zaufania do polskiego Kraba, produkowanego przez Hutę Stalowa Wola S.A., może być jednak to, że o ile każde zachodnie działo jest dla Sił Zbrojnych Ukrainy na wagę złota (a Krab ma niemałą masę, bo ok. 50 ton!), o tyle Kraby i słowackie Zuzany 2 na podwoziu kołowym zostały zamówione przez Ministerstwo Obrony Ukrainy w ramach komercyjnych kontraktów. Tym samym docelowo Ukraina otrzyma prawdopodobnie łącznie ok. 90 dział wyprodukowanych przez HSW S.A.
Podobne z tej kategorii:
Podobne słowa kluczowe:
Pełna wersja artykułu
Pełna wersja artykułu
Pełna wersja artykułu
Pełna wersja artykułu
To nie jest miara zaufania do polskiego Kraba, ale zimna kalkulacja. Karb z pewnością nie jest droższy od PZH2000 i K9, a dorównuje im zasięgiem przy zastosowaniu tej samej amunicji. HSW prawdopodobnie była jedyną firmą która mogła dostarczyć działa w tak krótkim czasie. Nie jest też bez wagi to, że baza szkoleniowa jest tuż przy granicy z Ukrainą, a Ukraińcom łatwiej dogadać się z polskim instruktorem jak z Niemcem czy Koreańczykiem.
Teraz najwyższą pora aby zamówić ok 200 ahs Krab dla polskich sił zbrojnych i dogadać się z Cechami i zamówić licencję na ich najnowsze kołowe zautomatyzowane armatohaubice w programie Kryl których nam potrzeba przynajmniej 250-300 sztuk i nie zapominać o produkcji dużych ilości amunicji dalekiego zasięgu oraz APR-155mm dla tych dział.
A my ile teraz mamy Krabów?
Rozbrajanie
Polski bez opamiętania działanie
Dudley
pisze:
HSW prawdopodobnie była jedyną firmą która mogła dostarczyć działa w tak krótkim czasie
HSW niczego póki co nie dostarcza sprzęt pochodzi jednostek wojskowych.
"Kiwi": ----- OCZYWIŚCIE, nam to jest teraz napewno potrzebne tak ze 300 Kryli. Ale --- kupowanie licencji od Czech to jest TOTALNIE BEZ SENSU!!!! Wyprodukowanie takich 300 całkowicie zautomatyzowanych armatohaubic wiązałoby się z GIGANTYCZNYMI KOSZTAMI!!!! Starczy, że takie to są Kraby. Kryle, przy tak dużej ich ilości (300!!!), no to absolutnie powinny być WTEDY w miarę TANIE!!! Produkujmy je więc takimi, jakimi one (czyli: te ich prototypy!), to OBECNIE SĄ!!!! Ewentualnie można dodać taki mały, "wspomagający" "ćwierć-automat", oraz km na dachu tej jego opancerzonej "szoferki"....
"Unknown": ---- putinowskie trolle to tutaj skowyczą, jęczą, oraz jazgoczą.... Czyli: boli ich to!!! Czyli: jest to jak najbardziej słuszny ruch z punktu widzenia naszej racji stanu!!!! Niechaj nasze Kraby to walczą w Ukrainie przeciwko Raszystom, zamiast tego, aby później musiały one walczyć przeciwko tym putinowcom na naszej własnej ziemi....
PS. No i WTEDY, to te nasze Kryle, no to JEDYNIE w tym ich OBECNYM układzie podwozia, czyli, tego terenowego Jelcza 6x6, albowiem, podwozia typu 8x8, oraz, tym bardziej, 10x10, no to one, to są ZNACZĄCO droższe, oraz cięższe ---- no a tego naszego Kryla, to trzeba utrzymywać w takim standardzie, aby był on TANI!!!! NAJWAŻNIEJSZE, to jest TO, aby była u niego ta lufa, 155/52, która jest w stanie precyzyjnie oraz celnie, razić oraz niszczyć wroga, z maksymalnej odległości 41 km!!!!.......
PS. Ponieważ te nasze Kryle to mogą mieć sens JEDYNIE WTEDY, gdy będzie ich DUŻO, no to w związku z tym, to one muszą być absolutnie w miarę TANIE!!!!....... Czyli: absolutnie należy w nich zachować to pierwotne, dobre podwozie terenowego Jelcza 6x6. Ono to całkowicie WYSTARCZY, a podwozia 8x8, oraz 10x10, to są stanowczo, oraz znacząco droższe!!!! NAJWAŻNIEJSZE to są tutaj te lufy, i to wtedy to w DUŻYCH ILOŚCIACH, kal. 155/52, z których to te nasze Kryle będą mogły precyzyjnie trafiać, oraz unicestwiać wrogie cele, z maksymalnego dystansu 41 kilometrów!!!!.......