1 lipca Departament Obrony Stanów Zjednoczonych poinformował o podpisaniu wieloletniej i ramowej umowy z korporacją Northrop Grumman dotyczącej prac rozwojowych w dziedzinie awioniki i uzbrojenia śmigłowców rodziny Bell H-1.

Lipcowy kontrakt ma maksymalną wartość 338 mln USD i ma być realizowany do czerwca 2027 r. W momencie podpisania nie uruchomiono finansowania, poszczególne zadania będą zlecane i opłacane osobno. 99% wartości robót ma być prowadzone przez oddział Northrop Grumman znajdujący się w Woodland Hills w stanie Kalifornia. Zgodnie z komunikatem zamawiającego, specjaliści mają prowadzić prace związane z poszukiwaniem nowych możliwości w zakresie awioniki pokładowej i uzbrojenia (w tym rozwoju, integracji, testowania). Dodatkowo projekt obejmuje także zagadnienia z zakresu ograniczenia kosztów obsługi naziemnej.

Northrop Grumman jest jednym z głównych partnerów Bell Textron w programie H-1. Obecnie m.in. dostarcza oraz instaluje terminale Link 16. Co należy podkreślić, proces modyfikacji śmigłowców AH-1Z Viper i UH-1Y Venom został zaplanowany na etapie projektowania, co powoduje, że producent przewidział niezbędną przestrzeń i zapas mocy w platformie. Zgodnie z deklaracjami Departamentu Obrony Stanów Zjednoczonych, US Marine Corps ma wykorzystywać obydwa wiropłaty przynajmniej do 2040 roku.

Dotychczas, w ramach rozwoju możliwości operacyjnych, śmigłowce przechodzą proces instalacji terminali Link 16. Dodatkowo AH-1Z Viper zostały zintegrowane z kierowanymi pociskami Lockheed Martin AGM-179 JAGM, a UH-1Y Venom z zasobnikami walki elektronicznej AN/ALQ-231 Interpid Tiger (do końca 2023 r. ten proces ma objąć także AH-1Z Viper). W kolejnych latach następować będzie integrację kierowanych pocisków powietrze-powietrze AIM-9X Sidewinder z AH-1Z (obecnie mogą one korzystać ze starszych wersji pocisków tej rodziny). Nowe systemy awioniki i uzbrojenia rozszerzają także możliwości operacyjne, czego przykładem (w marcu bieżącego roku) były pierwsze praktyczne testy współpracy śmigłowców rodziny H-1 z bezzałogowymi aparatami latającymi MQ-8C Fire Scout - co ważne już obecnie przedstawiciele użytkownika wskazują, że następnym krokiem związanym z wykonywaniem lotów w ugrupowaniach mieszanych powinno być zapewnienie możliwości sterowania i kontroli bezzałogowych aparatów lotniczych przez załogi wiropłatów.