12 kwietnia Ministerstwo Obrony Federacji Rosyjskiej poinformowało, że dzień wcześniej z poligonu rakietowego Kapustin Jar odpalono międzykontynentalny pocisk balistyczny, którego „ćwiczebna” część bojowa trafiła wyznaczony cel na poligonie Sary-Szagan w Kazachstanie. Już wybór poligonu Kapustin Jar do odpalenia pocisku balistycznego był dość niezwykły, natomiast po kilku dniach rosyjskie media podały trochę więcej szczegółów tego testu wraz z sensacyjnie brzmiącymi spekulacjami.
W swoim komunikacie z 12 kwietnia rosyjski resort obrony dodał jeszcze, że odpalony pocisk przenosił „perspektywiczne wyposażenie bojowe” międzykontynentalnych pocisków balistycznych, które właśnie przebadano strzelaniem. Potwierdzono w pełni trafność założeń konstrukcyjnych nowego wyposażenia przewidzianego do zastosowania w rozwoju nowych strategicznych systemów balistycznych. Pocisk odpalono z wyrzutni samobieżnej, co potwierdza załączone nagranie wideo. Nocny start jednak utrudniał dokładne określenie, jakiego typu pocisk odpalono. Już wybór miejsca startu był dość zaskakujący. Poligon rakietowy Kapustin Jar w obwodzie astrachańskim – oficjalnie 4. Gosudarstwiennyj centralnyj mieżwidowoj poligon Rossijskoj Fiedieracyi (4. GCMP) – bardzo rzadko jest używany do ćwiczebnych czy testowych startów międzykontynentalnych pocisków balistycznych. Poprzednio miało to miejsce w listopadzie 2019 r., gdy odpalono pocisk 15Ż58 systemu 15P158 Topol, a jeszcze wcześniej w grudniu 2017 r., gdy także użyto identycznego systemu. Na dodatek poligon, czyli dzierżawiony przez Rosję od Kazachstanu Sary-Szagan (podporządkowany organizacyjnie 4. GCMP), na którym wyznaczono pole celu w najnowszym teście jest oddalony od Kapustin Jaru tylko o nieco ponad 2000 km. Stąd przydatność takiej „trasy” do badania pocisków międzykontynentalnych jest ograniczona ‒ poza testami, w których wypróbowuje się pewne specyficzne zespoły pocisków lub ich niestandardowe trajektorie, jak najprawdopodobniej w przypadku odpalenia w październiku 2012 r. prototypowego pocisku balistycznego systemu RS-26 Rubież, który ma mieć możliwość poruszania się po trajektorii o znacznie obniżonym apogeum kosztem zasięgu, ale dla skrócenia czasu dolotu do celu wraz ze zmyleniem systemów obrony przeciwbalistycznej.
Innych dodatkowych informacji wówczas nie ujawniono. Jedynie 12 kwietnia rosyjska agencja informacyjna Interfaks-AWN podała, cytując rosyjskiego wiceministra spraw zagranicznych Siergieja Riabkowa, że Federacja Rosyjska uprzedziła Stany Zjednoczone o zaplanowanym odpaleniu pocisku zgodnie z zapisami tzw. porozumienia o uprzednim informowaniu o odpaleniach pocisków balistycznych z 31 maja 1988 r., podpisanego jeszcze przez Stany Zjednoczone i ZSRS, które do dziś pozostaje w mocy. Tuż po 12 kwietnia w rosyjskich mediach pojawiły się doniesienia, że dzień wcześniej odpalono pocisk 15Ż55ME systemu Topol-ME (lub nawet Jars-E), zatem „eksperymentalną” konwersję seryjnego systemu Topol-M przeznaczoną do badań poligonowych. Tym samym miał to być sygnał o zaprzestaniu wykorzystywania do takich celów konwersji starszych Topoli z racji wyczerpania ich zapasów. Natomiast więcej światła na test z 11 kwietnia rzuciła 16 kwietnia publikacja dziennika „Izwiestia”. W artykule najpierw wyjaśniono przyczynę wyboru tak krótkiej trasy lotu między ww. poligonami, którą określa się w Rosji potocznie „wewnętrzną trasą” (wnutrienniaja trassa). Poligon Sary-Szagan służył i służy przede wszystkim w toku rozwoju i badań systemów obrony przeciwrakietowej/przeciwbalistycznej. Z tego powodu jest wyposażony w rozbudowane środki obserwacji technicznej, przydatne także do monitorowania i rejestrowania testów różnych nowych części bojowych. „Izwiestia” przypomina, że w czasach ZSRS do testowania nowych części bojowych międzykontynentalnych pocisków balistycznych wykorzystywano doświadczalne rakiety K65M-R, będące konwersjami kosmicznych rakiet nośnych 11K65M Kosmos-3M i potocznie nazywanych „Emkami” od czasami używanego sufiksu „E” od przymiotnika eksperymentalny. Takowym opatrzono konwersję systemu Topol, czyli Topol-E, do analogicznych celów. Te w użyciu były od początku tego wieku wraz z rozpoczęciem wycofywania systemu Topol z uzbrojenia i związanej z tym dostępności starych pocisków. Od 2012 r. do linii w Strategicznych Wojskach Rakietowych FR (RWSN) zaczął wchodzić nowy wówczas system 15P065/15P165 Topol-M. „Izwiestia” twierdzi, że wraz z wyczerpywaniem się zapasów testowych Topoli-E przyszła czas na wykorzystywanie „emek” na bazie Topola-ME. I właśnie taki pocisk miano odpalić 11 kwietnia.
Jednak najciekawsze w artykule „Izwiestii” jest padające pod jego koniec stwierdzenie, że system Topol-M będzie zastępowany w najbliższych latach przez już skonstruowany system rakietowy Osina, o którym nie wiadomo nic konkretnego poza jego rzekomym indeksem 15P182. Osina będzie wprowadzana niezależnie od systemu 15P181 Jars-M, którego badania poligonowe rozpoczęły się w 2016 r. i najwyraźniej jest już w produkcji. Ale to nie wszystko. Na koniec „Izwiestia” jeszcze wspomina, że Moskiewski Instytut Techniki Cieplnej (MIT), w którym skonstruowano wszystkie ww. pociski balistyczne, od kilku lat pracuje nad hipersoniczną częścią bojową do pocisków balistycznych w ramach pracy pod kryptonimem Anczar. „Izwiestia” określa Anczara jako uprawlajemyj bojewoj błok (UBB), co w Rosji zwyczajowo jest synonimem tzw. beznapędowej hipersonicznej części bojowej, jak np. 15Ju71 Awangard. „Izwiestia” sugeruje, że Anczar jest już na etapie badań poligonowych i należy się spodziewać testów tej części bojowej na pełnym dystansie między Plesieckiem a poligonem Kura na Kamczatce.
Podobne z tej kategorii:
Podobne słowa kluczowe:
Pełna wersja artykułu
Pełna wersja artykułu
Pełna wersja artykułu
Pełna wersja artykułu
Pełna wersja artykułu