22 marca w mediach społecznościowych opublikowane zostało nagranie, na którym widoczny jest zniszczony 120 mm moździerz samobieżny M120K Rak.
Nie wiadomo, gdzie i kiedy je zrealizowano. Jego autor obchodzi z telefonem pojazd dookoła, dzięki czemu widoczne są zniszczenia wyraźnie świadczące o detonacji amunicji i stracie bezpowrotnej. Krótki materiał prezentuje m.in. zniszczoną w wyniku wybuchu amunicji wieżę, jak również liczne rozrzucone wokół pojazdu elementy konstrukcji i wyposażenia załogi. Ogumienie całkowicie spłonęło, luki techniczne i klapa silnika są otwarte, tylne drzwi uległy zniszczeniu. Wnętrze kadłuba jest wypalone. Losy załogi nie są znane, ale wątpliwe, by zdołała się ona ewakuować w komplecie, chyba, że w wyniku trafienia pojazd został unieruchomiony, a następnie dobity przez przeciwnika wskutek trafienia w magazyn amunicji.
First destroyed Rak self propelled mortar. pic.twitter.com/JFTHkhA5ex
— 𝔗𝔥𝔢 𝔇𝔢𝔞𝔡 𝔇𝔦𝔰𝔱𝔯𝔦𝔠𝔱 🇬🇪🇺🇦🇺🇲🇬🇷 (@TheDeadDistrict) March 22, 2024
Dodać warto, że nie do końca wiadomo, ile Raków otrzymała Ukraina. Co prawda na początku kwietnia podczas wizyty prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego w Polsce podpisano list intencyjny dotyczący zamówienia przez Ukrainę uzbrojenia i wyposażenia polskiej produkcji, ale nie doszło do podpisania umów wykonawczych. Przypomnijmy, że nieco później ujawniono, że porozumienie dotyczyć miało produkcji m.in. 150 kołowych wozów bojowych rodziny Rosomak i trzech kompanijnych modułów ogniowych (KMO) moździerzy samobieżnych na podwoziu kołowym M120K Rak, co oznaczało 36 kolejnych podwozi, w tym 24 do Raków. Ostatecznie Ukraina otrzymała Rosomaki (ok. 50) i Raki (najprawdopodobniej jeden KMO) z zasobów Sił Zbrojnych RP. Polskie pojazdy wzmocniły 44. Brygadę Zmechanizowaną Sił Zbrojnych Ukrainy.
Podobne z tej kategorii:
Podobne słowa kluczowe:
Pełna wersja artykułu
Pełna wersja artykułu
Pełna wersja artykułu
Pełna wersja artykułu