Zaloguj
reklama Rekord
reklama Rekord

Norweskie patrolowce arktyczne w komplecie

Najnowszy okręt patrolowy Kystvakten, Hopen (W 312) w całej okazałości. Fot. Kystvakten

6 września odbyła się uroczystość oficjalnego wcielenia do służby w norweskiej straży wybrzeża (Kystvakten) trzeciego i zarazem ostatniego arktycznego okrętu patrolowego typu Jan Mayen, który otrzymał nazwę Hopen (W 312).

Hopen podobnie jak dwie bliźniacze jednostki tj. prototypowy Jan Mayen (W 310, wcielony do służby 16 listopada 2022 roku) oraz Bjørnøya (W 311, wcielona 1 listopada 2023 roku) zbudowany został w należącej do międzynarodowego koncernu stoczniowego Fincantieri, norweskiej stoczni Vard Langsten w Tomrefjord. Przy czym co warto wspomnieć, ich kadłuby (wraz z siłownią i urządzeniami ogólnookrętowymi) powstały w należącej do koncernu Vard stoczni w rumuńskiej Tulczy.

Chrzest W 312 miał miejsce 12 czerwca bieżącego roku, w tym samym dniu podpisano dokumenty potwierdzające jego przekazanie Siłom Morskim Królestwa Norwegii (Sjøforsvaret).

Trzy okręty typu Jan Mayen stanowić będą istotne wzmocnienie zdolności Norwegii do ochrony interesów tego kraju wewnątrz wyłącznej strefy ekonomicznej NØS (Norsk økonomisk sone), a także w rejonach arktycznych m.in. na wodach wokół Svalbardu. Umowę z koncernem Vard Group AS, na budowę trzech tego typu jednostek, opiewającą na kwotę 5,2 mld NOK (wartość ta wzrosła obecnie do 8 mld NOK) zawarła Agencję ds. Zaopatrywania Sił Zbrojnych (Forsvarsmateriell, FMA) w dniu 25 czerwca 2018 roku. Trzy nowe patrolowce mają docelowo zastąpić eksploatowane od 1980 roku dwa okręty typu Nordkapp. Projekt nowych jednostek zlecono norweskiemu biuru konstrukcyjnemu LMG Marin AS z Bergen, która nadała mu robocze oznaczenie P6615. Podczas projektowania dużo uwagi inżynierowie poświęcili specyficznym wymaganiom wynikającym z charakterystyk ich docelowego rejonu pływania tj. wód Oceanu Arktycznego, a także Północnym Atlantyku. Jednymi z najważniejszych wymagań była odpowiednio wysoka stabilność platformy umożliwiająca realizację zadań przy falach o wysokości do 4 m a także ośmiotygodniowa autonomiczność. Kadłub otrzymał wzmocnienie zgodnie z klasą lodową Polar 6 (PC 6) umożliwiające żeglugę w lodzie jednorocznym o grubości od 70 do 120 cm.

Okręty typu Jan Mayen legitymują się wypornością pełną 10 400 ton przy wymiarach kadłuba 136,4x22,0x6,2 m. Oznacza to że nowe patrolowce są ponad trzykrotnie większe od jednostek typu Nordkapp wypierających 3200 ton. Załoga stała składa się z 50 osób, przy czym na pokład będzie można przyjąć nawet do 100 osób. Wytrzymałość lądowiska jest wystarczająca do obsługi maszyn wielkości Leonardo AW101, podczas gdy wewnątrz hangaru mogą być transportowane dwa nieco mniejsze śmigłowce Lockheed Martin MH-60R Seahawk. Wspomniane wcześniej warunki pogodowe wymusiły instalację odpowiedniego wyposażenia do wodowania i podnoszenia z wody środków ratowniczych. Każdy z nowych okrętów wyposażony jest w pojedynczy, hydrauliczny, teleskopowy żuraw łodziowy (a właściwie suwnicę) typu Vestdavit TDB-10000L o udźwigu do 10 ton oraz dwa mniejsze wychylne Vestdavit PLR-5003KV o udźwigu do 5 ton. Wszystkie one umożliwiają wodowanie i podnoszenie łodzi ratowniczych do stanu morza 5 (Sjøforsvaret wymagała by wyposażenie pokładowe było dostępne przez 330 dni w roku nawet przy temperaturze -25°C).

Jak na jednostki patrolowe otrzymały one stosunkowo bogate wyposażenie radio- i hydrolokacyjne. Podstawowym systemem radarowym jest trójwspółrzędna, pracująca w paśmie G (5-6 GHz), stacja Hensoldt TRS-3D. Wykrywanie obiektów poniżej powierzchni morza zapewni z kolei aktywno-pasywny sonar kadłubowy Kongsberg SS1221. Dowodzenie walką realizowane będzie z poziomu, szwedzkiego systemu 9LV firmy Saab, która dostarczyła też radar przeznaczony do kierowania ogniem artyleryjskim typu CEROS 200. Główne uzbrojenie stałe stanowi z kolei pojedyncza 40 mm armata Bofors. Napęd skonfigurowany został hybrydowym, spalinowo–elektrycznym z dwoma klasycznymi wałami napędowymi oraz trzema sterami strumieniowymi (dwoma na rufie oraz pojedynczym na dziobie), a także pojedynczym pędnikiem azymutalnym (na dziobie, chowanym w kadłubie). Nowe patrolowce wyposażone są nie tylko w cytadele gazoszczelne umożliwiające swobodne operowanie w rejonach skażonych bronią ABC, ale dysponują także pokaźnym zapleczem medycznym, dzięki czemu okręty te mogą być wykorzystane także do udzielania pomocy w przypadku klęsk żywiołowych.

Teldat

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Przemysł zbrojeniowy

 ZOBACZ WSZYSTKIE

Siły Powietrzne

 ZOBACZ WSZYSTKIE

Samoloty i śmigłowce
Uzbrojenie lotnicze
Bezzałogowce
Kosmos

WOJSKA LĄDOWE

 ZOBACZ WSZYSTKIE

Wozy bojowe
Artyleria lądowa
Radiolokacja
Dowodzenie i łączność

MARYNARKA WOJENNA

 ZOBACZ WSZYSTKIE

Okręty współczesne
Okręty historyczne
Statki i żaglowce
Starcia morskie

HISTORIA I POLITYKA

 ZOBACZ WSZYSTKIE

Historia uzbrojenia
Wojny i konflikty
Współczesne pole walki
Bezpieczeństwo
usertagcalendar-fullcrosslisthighlightindent-increasesort-amount-asc