Rosyjski atak na Międzynarodowy Port Lotniczy Kijów-Hostomel oraz walki, które rozgorzały o to miejsce w dniach 24-25 lutego, doprowadziły do chaosu informacyjnego dotyczącego losów ciężkiego samolotu transportowego Antonow An-225 Mrija, który należy do linii lotniczej Antonov Airlines.
Według Dmitrija Antonowa, głównego pilota Antonov Airlines, z wieczoru 24 lutego, maszyna nie została zniszczona, aczkolwiek w informacji upublicznionych w mediach społecznościowych brak dowodów w postaci choćby fotografii. Brak oficjalnych informacji niepokoi. W mediach społecznościowych mowa bowiem o ataku lotniczym (wykonanym przez rosyjskie lotnictwo 24 lutego) w strefie hangarów lotniska. Nie jest jednak wykluczone, że infrastruktura nie była zajmowana przez samolot – na zdjęciach satelitarnych datowanych na 14-18 lutego wyraźnie widać, że Mrija znajdowała się poza zabudowaniami.
An-225 Mrija został zbudowany w 1988 roku, w ciągu lat pełnił zadania transportu ładunków cargo dla rozmaitych odbiorców na całym świecie. W momencie rozpadu w budowie znajdował się drugi egzemplarz, którego kadłub został zmagazynowany w zakładach Antonowa w Kijowie (Port lotniczy Kijów-Swiatoszyn). W ostatnich latach przechodził proces modyfikacji konstrukcji, co miało umożliwić jego dalszą bezpieczną eksploatację.
W momencie rosyjskiej agresji flota linii Antonov Airlines obejmowała trzynaście wyspecjalizowanych samolotów transportowych. Część z nich (An-124-100) była oddana do dyspozycji NATO, w ramach programu SALIS (wydłużenie współpracy miało miejsce w listopadzie 2021 roku, kiedy zawarto nową umowę, mającą obowiązywać przez okres pięciu lat).
Podobne z tej kategorii:
Podobne słowa kluczowe:
Pełna wersja artykułu
Pełna wersja artykułu
Pełna wersja artykułu
Pełna wersja artykułu