26 października Armin Papperger, prezes i dyrektor generalny grupy przemysłowej Rheinmetall AG, w wywiadzie udzielonym internetowemu wydaniu gazety „Welt”, wyraził pogląd na temat przyszłej koniunktury na rynkach zbrojeniowych.
Według Pappergera, obecna doskonała koniunktura dla firm zbrojeniowych będzie trwała jeszcze jakiś czas po tym, jak znalezione zostanie „rozwiązanie pokojowe” konfliktu rosyjsko-ukraińskiego. Według szefa Rheinmetalla, Ukraina mimo wszystko nadal będzie potrzebowała znacznych ilości uzbrojenia i amunicji, bowiem owo „rozwiązanie pokojowe” może być w ocenie Kijowa nietrwałe. Ukraina będzie potrzebowała zastąpić wyeksploatowane uzbrojenie (a, jeżeli finanse na to pozwolą, powinna dążyć także do choćby częściowej jego unifikacji – Siły Zbrojne Ukrainy używają dziś wielu typów armatohaubic samobieżnych oraz ciągnionych, czołgów, bojowych wozów piechoty, transporterów opancerzonych itp.), zapełnienia magazynów amunicji i części zamiennych itp. Według Pappergera, tylko potrzeby dotyczące 155 mm amunicji artyleryjskiej po zakończeniu wojny można szacować na ok. 4 milionów naboi, nie licząc innych kalibrów i rodzajów amunicji.
Już sama wojna stanowi, co oczywiste, doskonałą okazję do robienia interesów dla giganta z Nadrenii. Obok wielomiliardowych kontraktów na dostawę broni i amunicji, grupa realizuje również inwestycje w rozwój mocy produkcyjnych, także na Ukrainie. Rheinmetall AG organizuje remonty i produkcję (w praktyce zapewne montaż, o „prawdziwej” produkcji będzie można zapewne mówić dopiero po wojnie) w kilku lokalizacjach. Niebawem Siły Zbrojne Ukrainy mają otrzymać partię „prawie dziesięciu” bojowych wozów piechoty KF41 Lynx, przy czym pierwszy pojazd, przy którym pewne prace zostaną przeprowadzone już na Ukrainie, zostanie dostarczony przed końcem roku. Samo zapotrzebowanie ukraińskich wojsk lądowych na Lynxy, jak twierdzi Papperger, ma wynosić ok. 3000 wozów, choć, jak trzeźwo zauważa szef Rheinmetalla, Kijów ani państwa zapewniające wsparcie Ukrainie nie mają na to pieniędzy. Tych ostatnich nie brakuje za to gigantowi z siedzibą w Düsseldorfie. Do końca roku portfel zamówień może przekroczyć 60 mld EUR, a wartość sprzedaży 10 mld EUR itd. Dzięki temu Rheinmetall AG pod względem finansowym ma, jak zapewnia Papperger, dorównywać koncernom amerykańskiej „Wielkiej Piątki”.
Podobne z tej kategorii:
Podobne słowa kluczowe:
Pełna wersja artykułu
Pełna wersja artykułu
Pełna wersja artykułu
Pełna wersja artykułu