Zgodnie z wcześniejszymi informacjami, władze w Tel-Awiwie chcą zakupić nieokreśloną liczbę ciężkich śmigłowców transportowych, które zastąpią obecnie eksploatowane Sikorsky CH-53 Stallion. W grę wchodzi około 20-30 nowych wiropłatów tej klasy, Izrael wybierze spośród dwóch konstrukcji – CH-47F Chinook koncernu Boeing oraz CH-53K King Stallion koncernu Lockheed Martin. Nieoficjalnie większe szanse daje się temu drugiemu ze względu na wcześniejsze (pozytywne) doświadczenia ze Stallionem.
W ramach drugiego projektu, Izrael rozważa zakup około 20 wielozadaniowych samolotów bojowych Boeing F-15E Strike Eagle – krok ten ma związek z programem modernizacji lotnictwa, który zakłada dywersyfikację sprzętową i utrzymanie w arsenale więcej niż jednego wielozadaniowego samolotu bojowego wspierającego F-35I Adir. Tylko w zeszłym roku Izrael wzbogacił się o dziewięć (używanych) F-15D Eagle, które pochodziły z zapasów US Air Force. Obecnie w szeregach IDF znajduje się 25 wielozadaniowych F-15I Ra’am, a także około 40 F-15 Eagle. Te ostatnie są głównie wykorzystywane do wywalczenia przewagi w powietrzu.
W obu przypadkach finansowanie projektów będzie realizowane poprzez amerykańskie programy pomocy wojskowej FMF, Izrael jest jego głównym beneficjentem, który ma otrzymywać od 2019 roku 3,3 mld dolarów rocznie. W ostatnich dniach przedstawiciele resortów obrony obu państw spotkali się w Waszyngtonie, aby omówić obie kwestie, w rozmowach uczestniczył także Sekretarz Stanu, którego urząd wydaje zgody na eksport uzbrojenia produkowanego w Stanach Zjednoczonych.
(ŁP) | Foto: IDF |
Podobne z tej kategorii:
Podobne słowa kluczowe:
Pełna wersja artykułu
Pełna wersja artykułu
Pełna wersja artykułu
Pełna wersja artykułu