21 listopada minister obrony Republiki Bułgarii Todor Tagarew poinformował, że Sofia jest największym dostawcą amunicji dla Sił Zbrojnych Ukrainy.

Według Tagarewa bułgarski przemysł miał dostarczyć w czasie trwającej od 24 lutego 2022 r. wojny rosyjsko-ukraińskiej aż ok. 40% amunicji (bułgarski minister nie sprecyzował jednak, o jakie kategorie amunicji chodzi) używanej przez Siły Zbrojne Ukrainy. Także dzięki temu wartość eksportu uzbrojenia z Bułgarii ma na koniec 2023 r. być wyższa aż o pół miliarda euro w porównaniu z rokiem poprzednim. Dla niebogatego państwa (nieco ponad 84 mld USD PKB i nieco ponad 12 000 USD PKB per capita w 2021 r.) jest to niebagatelny wzrost, poważnie napędzający gospodarkę. Wśród producentów amunicji przodują prywatna spółka Arsenal AD z Kazanłyku, państwowy holding TEREM i, również państwowe spółki WMZ Sopot i Kintex z Sofii. Odpowiadają one za większość produkcji amunicyjnej w Bułgarii – od strzeleckiej po artyleryjską. Co ciekawe, ubiegłoroczna decyzja władz Bułgarii o udzieleniu wsparcia Ukrainie nie była zupełnie jednomyślna. Prezydent Rumen Radew opowiada się za neutralnością, a niektóre partie w parlamencie wprost domagają wycofania się z kontynuowania pomocy dla Ukrainy. Nie powinno to dziwić, ze względu na tradycyjnie silne wpływy rosyjskie w Bułgarii, sięgające czasów wojen rosyjsko-tureckich z XVII‒XIX w.