21 maja południowokoreańska agencja prasowa Yonhap podała, że w trakcie wizyty prezydenta Republiki Korei Moon Jae-ina w Waszyngtonie administracja prezydenta Stanów Zjednoczonych Joe Bidena zgodziła się uchylić wszelkie ograniczenia odnośnie ofensywnego uzbrojenia rakietowego rozwijanego w Republice Korei.
Prezydent Moon ogłosił decyzję administracji Bidena w piątek w czasie wspólnej konferencji prasowej obu prezydentów w Białym Domu. Jak relacjonuje Yonhap, w obecności gospodarza Białego Domu prezydent Moon powiedział: „Miło mi jest ogłosić zakończenie [obowiązywania] wytycznych odnośnie pocisków rakietowych”. Moon określił decyzję „symboliczną i istotną”, będącą pokazem solidności sojuszu Waszyngtonu i Seulu, wliczając w to niedawną umowę odnośnie kosztów stacjonowania wojsk Stanów Zjednoczonych w Republice Korei (zawartą jeszcze z administracją prezydenta Donalda Trumpa). Doradcy Moona określili najnowszą decyzję „rakietową suwerennością”. Moon uchodzi za zwolennika rozbudowy południowokoreańskich arsenałów.
Przy okazji Yonhap przypomina, że rzeczone „rakietowe wytyczne” po raz pierwszy w formie umowy dwustronnej Republika Korei i Stany Zjednoczone podpisały w 1979 roku (trzeba uściślić, że w zasadzie po raz pierwszy w 1972 r., natomiast w 1979 r. po raz pierwszy faktycznie nadano jej status bilateralnej umowy międzyrządowej). I od tamtej pory przedłużały ją czterokrotnie. Oryginalnie ograniczenia dla Seulu zakładały maksymalną masę 500 kg części bojowej i 180 km zasięgu maksymalnego pocisku. Yonhap przypomina, że ostatnia wersja umowy mówiła o limicie zasięgu 800 km i znosiła ograniczenia masy części bojowej (tutaj też Yonhap upraszcza sprawę, ostatnia umowa z 2012 r. zezwalała na zwiększenie zasięgu pocisków balistycznych z 300 do 800 km i masy głowicy z 500 do 1000 kg, jeśli zasięg będzie proporcjonalnie zmniejszony).
Przy okazji potwierdzono zobowiązanie Seulu do tzw. umowy o operacyjnej kontroli (operational control, OPCON) wojska południowokoreańskiego przez Stany Zjednoczone na wypadek wojny z Koreańską Republiką Ludowo-Demokratyczną.
W rzeczywistości najnowsze ustępstwa Waszyngtonu to potwierdzenie stanu faktycznego, na pewno technicznego, jeśli jeszcze nie operacyjnego. Od lat 90. Seul poczynił ogromne postępy w konstruowaniu rakietowych pocisków balistycznych (pociski Hyonmu/Hyunmoo-2A/B/C, a także Hyunmoo-4, o którym dotąd nie ma żadnych nowych informacji, próbie odpalony niemal rok temu).
oraz manewrujących pocisków skrzydlatych (Hyonmu/Hyumoo-3) za sprawą współpracy naukowo-technicznej z Rosją i transferu rosyjskich technologii rakietowych, najpierw w ramach spłaty zadłużenia Moskwy z czasów ZSRR (więcej o tym i południowokoreańskich pociskach balistycznych i manewrujących w WiT 09/2017 i 12/2017). Stąd też pocisk quasi-balistyczny Hyunmoo-2B przez zachodnich analityków określany jest „południowokoreańskim Iskanderem”, jako odniesienie do jego podobieństwa z pociskiem 9M723. Innym obszarem rakietowej współpracy Moskwy i Seulu są naziemne systemy obrony powietrznej.
Zupełnie inną sprawą pozostaje przyczyna rozbudowy południowokoreańskiego potencjału rakietowego. Często media bezmyślnie podają KRLD. Jednak takową potrzebę operacyjną pokrywają już pociski Hyunmoo-2A/B/-3. Natomiast rosnący rakietowy arsenał Republiki Korei nie budzi entuzjazmu (oględnie mówiąc) ani w Tokio, ani w Pekinie, także z powodu geograficznej bliskości obu stolic do Półwyspu Koreańskiego.
Podobne z tej kategorii:
Podobne słowa kluczowe:
Pełna wersja artykułu
Pełna wersja artykułu
Pełna wersja artykułu
Pełna wersja artykułu
Powinniśmy solidnie współpracować z Koreą Południową w wielu dziedzinach np. w programie Wilk, technologiach rakietowych a pociski balistyczne zasługują na szczególną uwagę i dobrze by było gdyby Polska pozyskała właśnie te pociski na wyrzutniach mobilnych jako skuteczny argument obronny w przypadku zagrożenia ze strony rosyjskiej. To powinien być jeden z priorytetów modernizacji wojsk artylerii rakietowej obok programu Homar. W Moskwie musieliby się dobrze zastanowić zanim podejmą agresywne kroki a tylko silne argumenty do nich przemawiają.