Zaloguj

Ciężarówki DAF CF Military

Belgijski ciężki ciągnik siodłowo-balastowy DAF CF Military 8×8 to znany od niespełna dwóch lat analogiczny ciągnik Tatry, ale wyposażony w integralnie opancerzoną kabinę z filii Tatra Defence i komercjalizowany pod marką DAF.

Belgijski ciężki ciągnik siodłowo-balastowy DAF CF Military 8×8 to znany od niespełna dwóch lat analogiczny ciągnik Tatry, ale wyposażony w integralnie opancerzoną kabinę z filii Tatra Defence i komercjalizowany pod marką DAF.

Do początku lat 90. holenderska firma DAF produkowała szeroką gamę najpierw militarnych, potem zmilitaryzowanych ciężarówek, de facto przeznaczonych głównie dla rodzimych sił zbrojnych. W latach 90. zarówno pogarszająca się sytuacja ekonomiczna, jak i przejęcie firmy w 1996 r. przez amerykańską korporację PACCAR spowodowały spadek zainteresowania przez przedsiębiorstwo z Eindhoven tym segmentem rynku. W kolejnych latach na pogłębienie tego trendu wpłynęły również sukcesy odnoszone w segmencie cywilnym, a dotyczące szczególnie kategorii szosowych ciągników siodłowych do obsługi ruchu dalekodystansowego.

Nie oznacza to bynajmniej, że DAF nie kontrolował aktywnie sytuacji w militarnym segmencie rynku. Wręcz przeciwnie, firma starała się sprzedawać Siłom Zbrojnym Królestwa Niderlandów pewne typy taboru. Niemniej były to przeważnie odmiany cywilne lekko zmilitaryzowane, z wyjątkiem zakontraktowanej na początku obecnego stulecia partii ciężkich ciągników siodłowo-balastowych YTZ95.530, co prawda opartych na cywilnym flagowym typoszeregu XF95, ale zawierających wiele specyficznych rozwiązań i komponentów. Przede wszystkim pojazdy te otrzymały napęd na przód i tym samym na wszystkie osie, gdy tymczasem takie kompletacje nie były w ogóle dostępne na rynku cywilnym. Po drugie w dosyć znacznym zakresie je zmilitaryzowano.

Niepowodzenia na rodzimym rynku

Zmilitaryzowane terenowe podwozie z serii CF – CF85.430 8×8 powstało w latach 1997–1998. Przegrało wówczas rywalizację na rodzimym rynku z montowaną w Holandii, specjalnie opracowaną z myślą o tym zamówieniu, Scanią 124 8×8. Prototyp CF85 8×8 zachował się do dziś i służy do prób – zdjęcie wykonano w fabrycznym ośrodku testowym DAF-a pod Eindhoven w kwietniu 2018 r.

Zmilitaryzowane terenowe podwozie z serii CF – CF85.430 8×8 powstało w latach 1997–1998. Przegrało wówczas rywalizację na rodzimym rynku z montowaną w Holandii, specjalnie opracowaną z myślą o tym zamówieniu, Scanią 124 8×8. Prototyp CF85 8×8 zachował się do dziś i służy do prób – zdjęcie wykonano w fabrycznym ośrodku testowym DAF-a pod Eindhoven w kwietniu 2018 r.

Równocześnie koncern poniósł dwie niezwykle prestiżowe porażki w rywalizacji o kontrakty dla Sił Zbrojnych Królestwa Niderlandów. Co gorsza, te przegrane na własnym podwórku w dużej mierze dotyczyły sprzętu tej samej kategorii, co wcześniej dostarczone pojazdy – m.in. ciężkich zmilitaryzowanych podwozi czteroosiowych pod hakowe systemy załadowcze, pełniących rolę tzw. transporterów wsparcia logistycznego. Do tego obydwie zostały poniesione w bezpośredniej rywalizacji ze Scanią. Pierwsze niepowodzenie z początków tego stulecia odnosiło się do odmiany czteroosiowej w układzie 8×8, drugie z 2017 r. już do szerokiej palety wykonań. Wobec tego obydwa były wizerunkowo bolesne, po części łagodziło je, ale po części również wzmacniało, że Scania uchodzi w Holandii za wytwórcę krajowego. Od dawna ma tam bowiem fabrykę, a realnie wydział montażowy zlokalizowany jest w Zwolle. W dodatku do obydwu tych przetargów DAF intensywnie się przygotowywał. Pod kątem pierwszego pod koniec lat 90. opracował specjalne czteroosiowe podwozie z gamy CF. Informacje o nim ujawniono w 1998 r. Cechował je układ napędowy 8×8, pojedyncze ogumienie, długa kabina i 480-konny silnik. Po przegranej rywalizacji pojazd ten trafił do zakładowego ośrodka prób pod Eindhoven. Znajdował się tam nadal w kwietniu 2018 r., gdy DAF świętował swoje 90-lecie. Innymi słowy auto to nigdy nie było ukrywane.

Zupełnie inna sytuacja dotyczy ciężarówki, która przegrała w przetargu z 2017 r. ze Scanią. DAF odmówił oficjalnego przekazywania jakichkolwiek informacji na jej temat i nie ujawnił jakichkolwiek jej fotografii czy nawet wizji komputerowych. Na pytania, czy była oparta na Tatrze, nie udzialał odpowiedzi. Brak zaprzeczenia w tym temacie niektórzy interpretowali jako potwierdzenie domysłów, że: „tak, lecz proszę tego nie podawać do publicznej wiadomości”. O tym, że w Holandii w walce o wojskowy kontrakt startowała odpowiednio dostosowana, głęboko zmilitaryzowana Tatra z cywilnej serii Phoenix, świadczyły jeszcze dwa na pozór niepowiązane ze sobą fakty. Po pierwsze, Czesi taki model przedstawili latem – w sierpniu 2018 r. podczas corocznych pokazów Bahna. Po drugie, w kwietniu 2019 r., w czasie oficjalnej prezentacji nowych cywilnych DAF-ów do zastosowań specjalizowanych i specjalistycznych, ujawniono zdjęcie auta CF przeznaczonego dla leśnictwa, a wyposażonego w ten sam pakiet zmian w dolnej partii podwozia, jaki otrzymała zmilitaryzowana Tatra Phoenix promowana na Bahnach 2018. Kwestia dotyczy wprowadzenia innych zewnętrznych detali kabiny, którymi były m.in. oryginalne DAF-owskie tzw. łezkowate zintegrowane reflektory na dolnych bocznych narożach i inna przednia atrapa. Ze swojej strony Tatra wymieniła natomiast zderzak, zastępując dotychczasowy o cywilnym rodowodzie militarnym, którego konstrukcja sprzyja powiększeniu wartości kąta natarcia. Poza tym ponad środkowym członem zderzaka zamocowano dwa uchwyty, a do kabiny wchodzi się po trzech stopniach, w tym dolnym – najniższym wahliwym, uchylającym się w momencie kontaktu z przeszkodą. Ponadto na wszystkich kołach założono pojedyncze ogumienie Goodyear z bieżnikiem terenowym. I w tych zmianach może nie byłoby niczego nadzwyczajnego, gdyby faktycznie w segmencie cywilnym pojawiły się na większą skalę. A de facto nie stało się tak do dzisiaj.

W 2019 r. przedstawiciele DAF-a przekazali jeszcze jedną, istotną w tej historii informację. Otóż ich zdaniem porażka z 2017 r. nie została poniesiona w konsekwencji zaproponowania gorszej ciężarówki. W tym zakresie zmilitaryzowany DAF miał górować nad analogicznie zmodyfikowaną Scanią. Ostateczna przegrana stanowiła zaś następstwo – jak to enigmatycznie określono – gorszych warunków współpracy przemysłowej i mniej korzystnych zasad pogwarancyjnego pakietu wsparcia eksploatacyjnego, w tym wyliczonego militarnego TCO (Total Cost of Ownership) i kosztów kontraktów obsługowo-naprawczych. Co zresztą ciekawe, w 2018 r. w trakcie paryskiego salonu Eurosatory wysoki rangą reprezentant działu militarnego Scanii potwierdził w rozmowie z autorem, że szwedzki gracz wygrał nie tyle dzięki samym pojazdom, ale głównie dzięki bardzo dobremu pakietowi serwisowemu.

Współpraca z Tatrą

Mimo tego Holendrzy nie dawali za wygraną. Na początku stycznia 2021 r. pojawiła się informacja, że Siły Zbrojne Belgii wybrały zwycięzcę w przetargu na nowe ciężarówki wojskowe – został nim DAF. Zgodnie ze strategiczną wizją obronną, przyjętą przez rząd Belgii 29 czerwca 2016 r., w styczniu 2020 r. rozpoczęto procedurę publicznego przetargu dotyczącego zakupu nowego taboru, mającego zastąpić dwie kategorie ciężarówek: terenowe dwuosiowe Mercedes Unimog 1300L 4×4 1.9T i uterenowione cywilne zmilitaryzowane trzyosiowe Volvo N10 6×4. Auta te są już wiekowe i zdeprecjonowane moralnie, gdyż są eksploatowane od lat 80. W związku z tym nie spełniają wymogów współczesnego pola walki, a ich ewentualna modernizacja byłaby bezcelowa – zbyt droga i technicznie nieuzasadniona. Tym bardziej, że Volvo to auta jedynie uterenowione i z klasyczną kabiną, tzn. z silnikiem przed przedziałem załogi. Dlatego Siły Zbrojne Belgii bardzo potrzebowały nowych pojazdów logistycznych.

Chociaż DAF Trucks został w styczniu ubiegłego roku ogłoszony zwycięzcą tej rywalizacji, lecz wtedy zamówienie określone było jako nadal niepewne. Sprawa zakupu utknęła bowiem w Radzie Stanu po skardze pokonanego konkurenta. Jak wówczas podano, wojsko chciało łącznie nabyć od DAF-a, który ma również zakład w Belgii, 879 ciężarówek, w tym 636 lżejszych, dwuosiowych, w układzie napędowym 4×4 i 243 ciężkie, czteroosiowe, klasyfikowane jako wsparcia logistycznego, w układzie 8×8. Do tego 352 pojazdy miały otrzymać opancerzone kabiny. Wartość umowy miała wynosić 259 mln EUR, wliczając w to kontrakty serwisowe.

Na tym etapie, przynajmniej publicznie, sprawą otwartą pozostawało, jakie modele mógł zaproponować DAF. To o tyle kluczowe, iż przede wszystkim w cywilnej ofercie nie ma on w ogóle odmian z napędem na wszystkie osie – mechanicznym napędem na przód. Kiedyś posiłkował się w tym obszarze wsparciem ze strony rodzimej firmy Ginaf. Niemniej ta – przez dekadę, do 2020 r., należąca do Chińczyków – jest dzisiaj cieniem przedsiębiorstwa z lat 80. czy 90. W związku z tym nie wiadomo, czy w ogóle podjęłaby się opracowania takich wykonań, chociaż wielkość zamówienia mogła go naturalnie do tego zachęcić. Niegdyś takie pojazdy powstawały w kooperacji DAF–Ginaf, tj. bazowe podwozia DAF-a z napędem na tył trafiały do manufaktury Ginafa, gdzie były poddawane modyfikacji, w tym otrzymywały system mechanicznego napędu na przód i były militaryzowane.

Przemysł zbrojeniowy

 ZOBACZ WSZYSTKIE

WOJSKA LĄDOWE

 ZOBACZ WSZYSTKIE

Wozy bojowe
Artyleria lądowa
Radiolokacja
Dowodzenie i łączność

Siły Powietrzne

 ZOBACZ WSZYSTKIE

Samoloty i śmigłowce
Uzbrojenie lotnicze
Bezzałogowce
Kosmos

MARYNARKA WOJENNA

 ZOBACZ WSZYSTKIE

Okręty współczesne
Okręty historyczne
Statki i żaglowce
Starcia morskie

HISTORIA I POLITYKA

 ZOBACZ WSZYSTKIE

Historia uzbrojenia
Wojny i konflikty
Współczesne pole walki
Bezpieczeństwo
bookusertagcrosslistfunnelsort-amount-asc