Bez względu na rodzaj napędu holowników – konwencjonalny, tylnonapędowy ASD (Azimuthal Stern Drive), czy traktor ATD (Azimuthal Tractor Drive) oraz konstrukcję kadłuba, cechuje je wszystkie największa sprawność, bezpieczeństwo działania i uciąg w ruchu naprzód. Manewry wstecz, w tym szczególnie pod obciążeniem, ujawniają ich ograniczenia. Aby temu zaradzić, Damen rozpoczął pięcioletnie prace badawczo-rozwojowe nad kompaktowym holownikiem nowej generacji wolnym od tej wady. Zastosowano w nim szereg innowacji, w tym opatentowanych, ale nie zerwano ciągłości linii jednostek tej klasy holenderskiego producenta, zapewniając w ten sposób wysoką niezawodność, sprawność i bezpieczeństwo użytkowania. Wykorzystano przy tym doświadczenia z eksploatacji jednostek serii ASD 2411 i ATD 2412. Holowniki typu RSD 2513 to jednostki średniej wielkości, optymalizowane do prac na akwenach osłoniętych, czyli w portach i terminalach, cechujące się jednakową sprawnością przy holowaniach wprzód i wstecz.
Już na pierwszy rzut oka widać, że z holownikiem Damen RSD 2513 „coś jest nie tak”. Można odnieść wrażenie, że ma dwa dzioby. Rzeczywiście, wysokość nadburć oraz wolnej burty na obu końcach jednostki są takie same. Ogranicza to ryzyko zalewania pokładu przy przechyłach, gdy jest ona pod obciążeniem – przy 18o wciąż 10% burty pozostaje nad wodą. Szyper jest alarmowany automatycznie o niebezpiecznym stopniu przechyłu. Ponadto statek ma nietypową proporcję długości do szerokości, wynoszącą prawie 2:1 (długość to 24,73 m, a szerokość 13,13 m, co zawarto w nazwie modelu – 2513). Ale najważniejszą nowością zastosowaną na holowniku jest układ RSD, czyli Reversed Stern Drive.
RSD to konstrukcja wykorzystująca dwa pędniki azymutalne i dwie płetwy ustateczniające (skegi) – wąskie, lecz wysokie. Zastąpiły one jedną o innej geometrii (niską i długą), znaną z najpopularniejszych modeli ASD i ATD. Wskutek tego, oraz konstrukcji kadłuba, holownik jest tak samo sprawny przy pracy naprzód, jak i wstecz, w przeciwieństwie do klas ASD i ATD. Także uciąg i prędkość są niemal takie same. Dzieje się tak dzięki systemowi Twin Fin, czyli dwóm skegom, które w przeciwieństwie do jednego długiego nie wpływają negatywnie na ciąg wytwarzany przez śruby napędowe w dyszach Korta, stanowiących część pędników azymutalnych, będących w powszechnym użyciu na holownikach portowych i redowych. Zmniejsza to też zużycie paliwa. Poprzez taki zabieg holownik typu RSD 2513 w każdych warunkach pracuje dziobem na przód, czyli w najbezpieczniejszej pozycji, i może mieć zamontowaną tylko jedną wciągarkę holowniczą. Twin Fin zapewnia również bardzo dobrą stateczność kierunkową.
Dwuskegowy patent Twin Fin zastosowano do tej pory na kilku „traktorach” (ATD 2412) i dwóch zbudowanych do tej pory holownikach typu RSD 2513 (Innovation i Bis Viridis). Kolejne pięć RSD jest w różnych fazach produkcji.
Innowacyjnych rozwiązań na holowniku typu RSD 2513 jest więcej. Wśród nich warto wymienić nadbudówkę montowaną elastycznie do kadłuba w celu ograniczenia drgań i hałasu. Daje to komfort pracy i wypoczynku załogi.Z jej konstrukcją zintegrowano po bokach kominy, zaś okrężne oszklenie mostka nawigacyjnego szybami o dużej powierzchni, wykonanymi z materiału wysoko odpornego na uszkodzenia udarowe (Damen Safety Glass kat. P3A), zabezpiecza szypra w przypadku np. zerwania holu. Na szczycie nadbudówki stoi lekki maszt palowy nowej konstrukcji.
System operacyjny sterowania statkiemi jego mechanizmami bazuje na chmurze cyfrowej, natomiast do jego obsługi przeznaczono uproszczone i intuicyjne interfejsy, dzięki którym dwa panele na mostku z minimalną liczbą przycisków nie zajmują uwagi kapitana, który może trzymać dłonie jedynie na dwóch dżojstikach. Kieruje on jednostką, jej napędem, a nawet łącznością z załogą i z pilotem na obsługiwanym statku. Do sterowania wciągarką z mostka służą dwa pedały. Wysoki poziom automatyzacji pozwolił zredukować liczbę załogi nawet do dwóch osób (choć jej liczba warunkowana jest wyposażeniem jednostki i systemem wacht). Ma to zmniejszyć znacząco koszty eksploatacji, bowiem utrzymanie załogi to około 40% wydatków w cyklu życia holownika. Wiadomo przy tym, że Damen pracuje nad systemem automatycznego odbierania holu, co ma pozwolić na ograniczenie załogi jedynie do szypra.
Ważną nowością jest także, opracowany przez Damena, system SCR (Selective Catalytic Reduction) służący redukcji emisji tlenków azotu NOx w spalinach z silników. Dzięki niemu możliwe jest ograniczenie ich zawartości o 80%, co pozwala spełnić normę IMO Tier III. SCR jest oferowany w ramach opcji armatorom operującym w rejonach, gdzie funkcjonują wspomniane przepisy. Standardowo, wszystkie holowniki Damena są wyposażane w zespoły napędowe zgodne z IMO Tier II.
Ponadto holowniki RSD 2513 wykorzystują szereg sprawdzonych rozwiązań. Ich pokłady robocze są wolne od przeszkód – usunięto z nich zbędne wyposażenie. Podwyższone nadburcia (1,1 m) od strony wewnętrznej są gładkie, pozbawione wystających usztywnień dla bezpieczeństwa załogi. Ułatwia to też konserwację i remonty. Statki te wyposażono w zintegrowane chłodnice skrzyniowe działające w obiegu zamkniętym, których serwisowanie jest również znacznie mniej czasochłonne. W celu ograniczenia nakładów pracy przy naprawach, jednostki otrzymują powłoki malarskie o trwałości 5 lat, krawędzie nadbudówki są zaokrąglone, a niektóre części są wykonane ze stali nierdzewnej (np. ramy okien, czy elementy przewłok, po których ślizga się hol). Sprawdzone windy holownicze są produkcji Damena, silniki MTU i Caterpillara, zaś pędniki Rolls-Royce`a. Odbojnica burtowa na dziobie ma konstrukcję, która daje bezpieczeństwo przy siłach występujących w trakcie manewrowania przy dużych statkach (stare opony, to historia).
Innovation i Bis Viridis odbyły tournée po Europie, odwiedzając 34 porty, w tym Świnoujście i Gdańsk.
Pełna wersja artykułu
Pełna wersja artykułu
Pełna wersja artykułu