II panel dyskusyjny podczas trzeciego Włosko-Polskiego Forum Aerospace, które odbyło się 22 listopada, był okazją do zapoznania się z Dowództwem Operacji Kosmicznych Sił Zbrojnych Republiki Włoskiej. Strukturę, potencjał i historię Dowództwa omówił gen. bryg. Luca Monaco, czyli obecny dowódca włoskich „wojsk kosmicznych”, jak można kolokwialnie nazwać Dowództwo Operacji Kosmicznych.
II panel Włosko-Polskiego Forum Aerospace dotyczył możliwości współpracy w sektorze kosmicznym, zarówno od strony przemysłowej, jak też na styku instytucjonalno-biznesowym. Taki profil dyskusji oddawał dobór panelistów, którymi byli: podsekretarz stanu w Ministerstwie Rozwoju i Technologii Kamila Król, wiceprezes ds. sprzedaży Optronics & Space Equipment LoB – Leonardo Andrea Gaggelli, prezes Związku Pracodawców Sektora Kosmicznego Paweł Wojtkiewicz, wiceprezes Polskiej Agencji Kosmicznej POLSA płk Marcin Mazur, dyrektor Departamentu Innowacji w Ministerstwie Obrony Narodowej RP gen. bryg. Marcin Górka, prezes Zarządu PIAP SPACE Marcin Dobrowolski, wiceprezes Navigation Italy i Thales Alenia Space Giampiero Di Paolo i właśnie gen. bryg. Luca Monaco. Tym samym gen. Monaco był jedynym liniowym dowódcą wojskowym wśród panelistów, przedstawiający stricte wojskową, a nie urzędniczą czy biznesową perspektywę.
Dowództwo Operacji Kosmicznych (wł. Comando delle operazioni spaziali, COS) Włoskiego Ministerstwa Obrony to młoda struktura, działająca od 8 czerwca 2020 r., a gen. Monaco jest jej drugim z kolei dowódcą. Impulsami do sformowania COS było z jednej strony oficjalne uznanie w 2019 r. przez NATO kosmosu tzw. 5. wymiarem („domeną”) pola walki. Zarazem w tym samym roku za Atlantykiem powołano do życia Siły Kosmiczne Stanów Zjednoczonych (ang. United States Space Force, USSF), czyli 6. rodzaj Sił Zbrojnych Stanów Zjednoczonych. USSF i COF łączy podobieństwo kompetencji, których zakres obejmuje zapewnienie usług „kosmicznych” wszystkim rodzajom sił zbrojnych. W przypadku COS oznacza to zapewnianie rozpoznania, łączności i nawigacji satelitarnej, zdolności operacyjnych w przestrzeni kosmicznej (sterowanie satelitami, np. zmiana orbity) i kompleksowa ochrona informatyczna całości włoskiego wojska.
Prócz satelitów na orbitach, COS to przede wszystkim cztery naziemne wojskowe ośrodki dowodzenia w: Rzymie, Vigna di Valle k. Bracciano, Pratica di Mare i Poggio Renatico. Ich uzupełnieniem jest piąte naziemne centrum, czyli Centro spaziale del Fùcino k. Ortucchio w prowincji L’Aquila. Centrum Fùcino jest formalnie cywilnym ośrodkiem, należącym i obsługiwanym przez spółkę Telespazio, w której udziały mają spółki Leonardo (67%) z Włoch i Thales (33%) z Francji. Fùcino zapewnia wsparcie techniczne w zakresie eksploatacji konstelacji satelitów obserwacyjnych COSMO-SkyMed, także lub przede wszystkim na orbicie. W Rzymie znajduje się tzw. Połączone Centrum Wywiadowcze, funkcjonujące przy Sztabie Generalnym Sił Zbrojnych Włoch (wł. Forze armate italiane, FF.AA.) zajmujące się obróbką i analizą danych rozpoznawczych, a także planowaniem misji (działań) obserwacji powierzchni Ziemi. W Vigna di Valle jest naziemny ośrodek Centro Interforze di Gestione e Controllo SICRAL (CIGC-S), odpowiedzialny za zarządzanie satelitami – samymi platformami i łącznością kosmiczną – SICRAL (wł. Sistema Italiana de Communicazione Riservente Allarmi – to pierwszy narodowy włoski system wojskowej łączności satelitarnej z satelitami SICRAL właśnie, do tej pory trzech generacji, obecnie są to dwa sputniki), stąd taka nazwa ośrodka. COS podkreśla, że CIGC-S jest jedynym europejskim (unijnym/NATO-wskim) ośrodkiem kontroli satelitów z wyłącznie wojskowym personelem, bez konieczności zatrudniania cywilnych pracowników przemysłu kosmicznego. CIGC-S zapewnia też łączność z satelitami rozpoznawczymi OPTSAT-3000 i francusko-włoskim satelitą łączności wojskowej Athena-Fidus. W Pratica di Mare mieści się połączony ośrodek zarządzania rozpoznawczym wyposażeniem obserwacyjnym satelitów (wł. Centro Interforze di Telerilevamento Satellitare, CITS), odpowiedzialny za planowanie i przeprowadzanie misji obserwacji powierzchni ziemi, wliczając w to analizę uzyskanego zobrazowania. W tym celu CITS współdziała z ośrodkiem Fùcino (telemetria i przesyłanie komend sterujących do satelitów rozpoznania radiolokacyjnego COSMO-SkyMed serii CSK i CSG oraz rozpoznania obrazowego OPTSAT-3000) i z ośrodkiem CIGC-S w Vigna di Valle. W Poggio Renatico jest ośrodek kontroli przestrzeni kosmicznej, noszący wyłącznie angielskojęzyczną nazwę Space Situational Awareness (SSA). Bezpośrednio podlega on włoskiemu Dowództwu Operacji Powietrznych (wł. Comando Operazioni AeroSpaziali, COA), ale zarazem z technicznego punktu widzenia jest połączony z COS i służy do planowania działań w kosmosie. SSA zajmuje się wykrywaniem i katalogowaniem obiektów w kosmosie (na ziemskiej orbicie). W tej roli wchodzi też w skład europejskiego konsorcjum European SST (Space Surveillance and Tracking) Support Framework (EU-SST) oraz zajmuje się również „pogodą kosmiczną”, tzw. Space Weather (SWx), czyli obserwacją zjawisk naturalnych, w tym aktywności Słońca, które miałyby negatywny wpływ na operacje kosmiczne (np. koronalny wyrzut masy), w tym niezawodność satelitów w zastosowaniach wojskowych itp.
W ośrodku Fùcino jest także ulokowane Galileo Control Centre (GCC-I) i tzw. Galileo Data Dissemination Network (GDDN). GCC-I to ważny składnik systemu nawigacji satelitarnej Galileo, budowanego mozolnie od 2003 r. przez Unię Europejską za pośrednictwem Europejskiej Agencji Kosmicznej i Agencji Unii Europejskiej ds. Programu Kosmicznego. GCC-I jest jednym z dwóch takich ośrodków, drugi jest w RFN w Oberpfaffenhoffen, tzw. GCC-DE (DE jak Deutschland, I jak Italia). GCC-DE i GCC-I odpowiadają za kontrolę konstelacji satelitów Galileo (w połowie br. konstelacja liczyła 23 działające satelity z 30 zaplanowanych). GCC-I i GCC-DE pod względem możliwości technicznych są identyczne i mogą dublować swoje funkcje w razie konieczności. Natomiast w toku normalnej eksploatacji Galileo ośrodek GCC-DE odpowiada za kontrolę satelitów na orbicie, natomiast GCC-I kontroluje wyposażenie misyjne satelitów, czyli odpowiada za działanie i jakość sygnału nawigacyjnego. W kontekście Włosko-Polskiego Forum Aerospace trzeba dodać, że kluczowe wyposażenie techniczne ośrodków GCC skonstruowało i wyprodukowało Leonardo. Techniczną i logistyczną obsługą obu GCC zajmuje się Spaceopal, czyli spółka joint venture, w której po 50% udziałów mają Telespazio i Niemiecka Agencja Kosmiczna DLR (niem. Deutsches Zentrum für Luft- und Raumfahrt).
Galileo jako system działa też w trybie Public Regulated Service (PRS). Jest to szyfrowany sygnał nawigacyjny zapewniający wysoką precyzję nawigacji, udostępniany jako usługa rządowa dopuszczonym do niej użytkownikom. Z założenia PRS jest przeznaczony do zastosowań cywilnych, ale w razie konieczności dostęp do niego mają też użytkownicy wojskowi. Dlatego PRS jest kompatybilny z systemem NAVSTAR GPS, a dostęp do PRS na podstawie umowy zagwarantowały sobie też Siły Zbrojne Stanów Zjednoczonych. PRS odznacza się podwyższoną odpornością na zakłócenia celowe i przypadkowe (np. z komercyjnych systemów łączności itp.) i nawet wówczas zapewnia wysoką jakość sygnału nawigacyjnego oraz odczytu położenia, prędkości, czasu i częstotliwości (tzw. wł. PVT – Posizione, Velocità, Tempo & frequenza) odbiorników nawigacyjnych użytkowników Galileo PRS. Leonardo stworzyło oprogramowanie sterujące i transpondery systemu Galileo PRS, wliczając w to m.in. algorytmy szyfrujące, zabezpieczające przed atakiem hakerskim. Leonardo jest jedynym producentem transponderów PRS dopuszczonych do użycia przez użytkowników bez dostępu do kluczy szyfrujących (konstrukcja transpondera zawierającego klucze szyfrujące zakłada jego bezpieczne użycie właśnie przez takich „zwykłych” użytkowników). Także w Leonardo zamówiono skonstruowanie nowej generacji zminiaturyzowanych transponderów dwusystemowych – jednocześnie kompatybilnych z wojskowym i cywilnym GPS oraz z PRS.
Podobne z tej kategorii:
Podobne słowa kluczowe:
Pełna wersja artykułu
Pełna wersja artykułu
Pełna wersja artykułu
Pełna wersja artykułu
Pełna wersja artykułu
Pełna wersja artykułu