9 stycznia Wojska Lądowe Republiki Turcji (Türk Kara Kuvvetleri) odebrały partię sześciu 155 mm armatohaubic samobieżnych T-155 Fırtına 2.
Jest to druga partia nowej wersji działa. Pierwsza, licząca trzy egzemplarze, została dostarczona użytkownikowi przez producenta końcowego ‒ 1. Centrum Remontowe Wojsk Lądowych z Adapazarı ‒ w zeszłym roku. W ceremonii przekazania sprzętu uczestniczył m.in. prezydent Republiki Turcji Recep Tayyip Erdoğan. Uroczystość odbyła się w zakładzie firmy BMC (BMC Otomotiv Sanayi ve Ticaret A.Ş) podczas forum przemysłowego zorganizowanego przez Ministerstwo Obrony Narodowej Republiki Turcji. Turecki prezydent podczas swojego przemówienia zapowiedział, że docelowo Türk Kara Kuvvetleri mają otrzymać 140 takich dział (starszej wersji dostarczono prawdopodobnie ok. 350), choć będzie to możliwe dopiero wówczas, gdy rozwiązany zostanie problem z napędem ‒ armatohaubice produkowane począwszy od 2025 r. mają otrzymywać silniki produkcji tureckiej firmy BMC. Przy okazji Erdogan pochwalił się osiągnięciami tureckiej zbrojeniówki w ciągu ostatnich 20 lat. W tym czasie środki przeznaczane na prace badawczo-rozwojowe zwiększono z równowartości ok. 56 mln USD do równowartości 1,5 mld USD rocznie, zaś łączna wartość realizowanych w tym czasie projektów obronnych wzrosła z równowartości ok. 5,5 mld USD do ok. 60 mld USD (zaś liczba samych projektów wzrosła z 62 do ponad 750). Liczba firm działających w sektorze obronnym wzrosła z 56 do ponad 2000. Wartość eksportu zwiększyła się z 248 mln USD do 4,4 mld USD. Nie bez znaczenia były jednak zapowiedzi produkcji kolejnych typów uzbrojenia. W maju dwa czołgi Altay trafią do BMC w celu ich integracji z silnikiem Batu. Jeżeli testy się powiodą, produkcja Altaya z tureckim silnikiem rozpocznie się w 2025 r. Równie szybko do produkcji mają trafić nowe kołowe transportery opancerzone BMC Altuğ 8×8.
Sama Fırtına 2 to udoskonalona wersja działa samobieżnego T-155 Fırtına, które z kolei opracowano bazując na południowokoreańskiej armatohaubicy Hanwha K9. Fırtına 2 różni się od poprzedniczki m.in. nowym, zaawansowanym systemem kierowania ogniem (Next Generation Fire Control System – uwzględnia on m.in. wpływ temperatury ładunku miotającego na jego osiągi, zaś jednym z czujników jest radiolokacyjny system pomiaru prędkości wylotowej pocisku), zastosowaniem automatu ładowania, zautomatyzowanej wieży (ogień można prowadzić bez obecności załogi w jej wnętrzu), nowego systemu łączności, nowego interfejsu człowiek-maszyna z kolorowymi ekranami dotykowymi, nowego dzienno-nocnego systemu optoelektronicznego kierowcy itd. Do samoobrony zastosowano zdalnie sterowane stanowisko uzbrojenia z 12,7 mm wkm. W celu redukcji zużycia paliwa zastosowano pomocniczy agregat prądotwórczy.
Podobne z tej kategorii:
Podobne słowa kluczowe:
Pełna wersja artykułu
Pełna wersja artykułu
Pełna wersja artykułu
Pełna wersja artykułu