Kijowskie biuro konstrukcyjne KB Łucz, specjalizujące się w technice rakietowej po raz pierwszy wystawiło na MSPO 2022 makiety gabarytowo-masowe swoich dwóch największych pocisków rakietowych, czyli przeciwokrętowego manewrującego Neptuna i korygowany artyleryjski pocisk Wilcha-M. Zwłaszcza kielecki debiut tego drugiego można uznać za niespodziankę.
Według KB Łucz Wilchę, czyli olchę, opracowano w rekordowym tempie – prace konstrukcyjne zainicjowano między wrześniem a październikiem 2013 r., a prototypowy pocisk wystrzelono na poligonie w marcu 2016 r. Produkcja seryjna rozpoczęła się w 2019 r. wraz z pierwszym zamówieniem Ministerstwa Obrony Ukrainy. Pocisk oznaczono R-624 Wilcha. Produkcją zajęły się Pawłogradzkie Zakłady Chemiczne, producent zarówno stałych paliw rakietowych (w tym silników nimi elaborowanych), jak i materiałów wybuchowych. Jednak Wilchę oryginalnie konstruowano z myślą o eksporcie – zainteresowane miały być dwa państwa bliskowschodnie. Jeżeli to prawda, nie trudno zgadnąć które – chodzić mogło tylko o Kuwejt i Zjednoczone Emiraty Arabskie, jedynych w tym regionie użytkowników 300 mm rosyjskiego rakietowego systemu artyleryjskiego 9K58 Smiercz. Choć wśród potencjalnych klientów nie można byłoby wykluczyć np. Azerbejdżanu. Gdyż Wilcha to pocisk kompatybilny właśnie z 9K58.
Wilcha to pocisk o korygowanej trajektorii – do naprowadzania na cel wykorzystuje układ nawigacji bezwładnościowej wspomagany układem nawigacji satelitarnej GPS. W przedniej części pocisku umieszczono sekcję sterowania gazodynamicznego z zespołem miniaturowych silników rakietowych na paliwo stałe, z dyszami wyprowadzonymi poprzecznie do osi wzdłużnej pocisku. Z materiału filmowego wiadomo, że silniki korekcyjne (niektóre z nich) uruchamiają się tuż po wyjściu pocisku z wyrzutni – dla uzyskania optymalnej trajektorii, a pozostałe (każdy silnik można uruchomić tylko raz) włączają się w końcowej fazie trajektorii dla wprowadzenia korekty kursu niwelującej błąd punktu trafienia narastający wraz z pokonanym przez pocisk dystansem. W ten sposób Wilcha daje systemowi 9K58 punktową celność (kołowy błąd trafienia wynosi ok. 10–15 m). Koncepcja i konstrukcja sekcji kierowania gazodynamicznego Wilchy nie odbiega od tej zastosowanej na pociskach przeciwlotniczych PAC-3 CRI/MSE systemu Patriot. Jednostka ognia wyrzutni 9A52-2 systemu 9K58 wynosi 12 pocisków – w przypadku odpalenia wszystkich Wilch/-M przy jednym kącie elewacji lufowych prowadnic wyrzutni, każdy z odpalonych pocisków może trafić inny cel, pod warunkiem, że mieści się w okręgu o średnicy 1,5 km. Takiego ograniczenia nie ma, jeżeli każdy z pocisków wystrzeli się przy innym kącie elewacji prowadnic wyrzutni. Prędkość maksymalna pocisku Wilcha/-M sięga Ma=3,4. Żeby strzelać pociskami Wilcha/-M trzeba znać współrzędne celu, które są wprowadzane do pamięci pocisku przed jego odpaleniem. Służy do tego zautomatyzowany system kierowania ogniem instalowany w 9A52-2 modyfikowanych do odpalania Wilch.
Dotąd KB Łucz skonstruował kilka wersji swojego pocisku – Wilcha (zasięg 70 km), Wilcha-M (ok. 110 km, pierwsze badanie strzelaniem 4 kwietnia 2019 r.), Wilcha-R (pocisk z głowicą kasetową, bez układu korygowania trajektorii, wg części źródeł jest to po prostu modernizacja 300 mm radzieckich pocisków 9M55K, którym wyczerpały się resursy; pierwsze badanie strzelaniem 22–24 maja 2019 r.) 30 sierpnia 2019 r. Wilcha-M ukończyła poligonowe badania państwowe i została przyjęta do uzbrojenia ukraińskiej armii pod oznaczeniem R-624M. W kwietniu 2021 r. KB Łucz ogłosił, że planuje rozwój całego szeregu nowych pocisków Wilcha:
R-624M Wilcha-M – część bojowa o masie 170 kg, zasięg 123 km; po wymianie silnika rakietowego na nowy z nowym paliwem zasięg ma wzrosnąć do 140 km;
R-224M1 Wilcha-M1 – część bojowa 170 kg, zasięg 140 km (nowy silnik ze starym paliwem) lub 154 km (nowy silnik z nowym paliwem); Wilcha-M1 z częścią bojową o masie 236 kg miałaby osiągać odpowiednio 108 i 121 km zasięgu;
R-224M2 Wilcha-M2 – część bojowa 170 kg, zasięg 141 km (stare paliwo) lub 202 km (nowe paliwo).
Skala produkcji Wilch/-M nie jest pewna – pod koniec 2020 r. ukraińskie media donosiły, że lista zamówień państwowych w ukraińskiej zbrojeniówce na 2021 r. nie obejmuje ani jednego pocisku Wilcha. Indagowany przez media ówczesny szef SG SZU generał-pułkownik Rusłan Chomczak stwierdził, że zapas Wilch wynosi 98 pocisków i na razie więcej nie potrzeba. Natomiast we wrześniu 2021 r. dyrektor i konstruktor generalny KB Łucz Oleg Korostielew w wywiadzie dla portalu Texty.org.ua powiedział, że zarówno w 2020, jak i 2021 r. dostawy pocisków R-624 wynoszą po sto sztuk. Jedna rakieta wg kontaktu z 2019 r. miała kosztować 225 576 USD.
Konstruktorzy systemu Wilcha próbowali też rozwiązać problem samych wyrzutni – tak w kontekście ukraińskim, jak i eksportowym. System 9K58 nigdy nie był produkowany na Ukrainie czy w Ukraińskiej SRR. Ani 300 mm wyrzutnie, ani ich nośniki – samochody ciężarowe MAZ-543M. Dlatego na Ukrainie zaprojektowano nową wyrzutnię systemu Wilcha. Jej model w skali także zaprezentowano na MSPO 2022. Zestaw ośmiu 300 mm lufowych prowadnic umieszczono na podwoziu w układzie 8×8. Jest to modyfikacja samochodu ciężarowego KrAZ-7634NE przedsiębiorstwa AwtoKrAZ. KrAZ-7634NE dotąd użyto jako nośnik wyrzutni USPU-360 prototypu systemu rakietowego RK-360MC Neptun. Wyrzutnię Wilchy różni nowa wagonowa lekko opancerzona kabina.
Podobne z tej kategorii:
Podobne słowa kluczowe:
Pełna wersja artykułu
Pełna wersja artykułu
Pełna wersja artykułu
Pełna wersja artykułu
Pociski rodziny Wilcha to świetny produkt dla obustronnej współpracy przemysłowej Ukrainy i Polski. Można zapewnić kompleksowe warunki do produkcji całego systemu Wilcha na terenie Polski na rzecz wojsk ukraińskich w trybie pilnym aby skokowo zwiększyć siłę wobec Rosji ( obok systemów rakietowych typu Himars itp.) w zamian za licencję dla PGZ na produkcję i polonizację tejże broni.
Mają Wilchy a strzelają Himmarsami?
Nie są dość dobre? To może chociaż tanie.