10 stycznia media indyjskie poinformowały, że w bazie lotnictwa morskiego w Goa rozpoczęły się próby wielozadaniowych samolotów bojowych Dassault Rafale M. Obecność maszyn tego typu jest związana z programem zakupu około 60 pokładowych maszyn bojowych produkcji zachodniej.

Pierwszym z pary kandydatów w powyższej rywalizacji jest właśnie Dassault Rafale M. Przynajmniej dwa samoloty tego typu przebazowano z Francji do Goa. W tamtejszym ośrodku znajduje się odpowiednia infrastruktura badawczo-doświadczalna, obejmująca m.in. skocznię startową, która jest standardem na indyjskich lotniskowcach. Jednym z kluczowych elementów prób mają być właśnie testy obu konstrukcji z wykorzystaniem skoczni – oba samoloty zostały bowiem zaprojektowane do startów z użyciem katapult startowych (standardowych na jednostkach amerykańskich oraz francuskim lotniskowcu FS Charles de Gaulle).

Według dostępnych informacji, próby francuskich samolotów mają potrwać do końca miesiąca. W marcu w Indiach ma znaleźć się ekipa amerykańska z Boeing F/A-18E/F Super Hornet. Ta druga konstrukcja była już testowana z użyciem skoczni startowej w ośrodku Patuxent River w Stanach Zjednoczonych.

Proces wyboru nowych samolotów bojowych produkcji zachodniej został zapoczątkowany w 2017 roku. Wówczas okazało się, że posiadane przez Indie MiG-29K nie spełniają wszystkich wymagań operacyjnych (w tym poziomu niezawodności). Co należy odnotować, w kolejnych latach liczba samolotów może jeszcze ulec zwiększeniu, gdyż potrzeby Marynarki Wojennej Indii obejmują budowę następnych lotniskowców, w tym wyposażonych w katapulty startowe.

Według części spekulacji, ważnym argumentem stojącym za francuską konstrukcją jest to, że lądowa wersja Rafale została zamówiona w liczbie 36 egzemplarzy na potrzeby Sił Powietrznych Indii. Z kolei Boeing może zaoferować rozbudowę współpracy przemysłowej, która obecnie obejmuje produkcję w Indiach komponentów do licznych typów statków powietrznych amerykańskiego producenta.