Jednym z dwóch uczestników amerykańskiego programu FLRAA (Future Long Range Assault Aircraft), którego celem jest wybór następcy wielozadaniowych śmigłowców rodziny UH-60 Black Hawk jest firma Bell. Odpowiedzią na potrzeby Departamentu Obrony, a także potencjalnych klientów eksportowych, stał się projekt V-280 Valor.
Obecnie producent wykorzystuje do lotów próbnych oraz testów demonstrator technologii, który został oblatany 18 grudnia 2017 roku. Dotychczas maszyna wykonała ponad 150 lotów o łącznym nalocie przekraczającym 200 godzin. W tym czasie zaprezentowała doskonałe właściwości pilotażowe, zarówno przy niewielkich prędkościach (operacji lądowania, startu czy też zawisu), a także lotach z prędkościami przelotowymi oraz maksymalnymi (dotychczas w locie poziomym przekroczono 555 km/h). Powyższe cechy zostały pozytywnie ocenione zarówno przez zespół fabrycznych pilotów doświadczalnych, a także załogi wojskowe (pierwsi piloci US Army wykonali loty na V-280 pod koniec 2018 roku). Jak podkreślają, konstrukcja może wykonać wszystkie zadania stawiane przed armią Stanów Zjednoczonych.
Cechą charakterystyczną V-280 Valor jest wykorzystanie bagażu doświadczeń z opracowania i eksploatacji samolotów transportowych pionowego startu i lądowania V-22 Osprey, które są produkowane dla Departamentu Obrony Stanów Zjednoczonych oraz klientów eksportowych (obecnie Japonii, ale być może w bieżącym roku dołączą kolejni) przez konsorcjum firm Bell oraz Boeing. Zgodnie z założeniami programu FLRAA nowa wielozadaniowa maszyna transportowa ma charakteryzować się wysoką prędkością przelotową oraz zasięgiem operacyjnym umożliwiającym wykonywanie zadań pola walki przyszłości. Przykładowo V-280 stacjonujący w bazie w Tomaszowie Mazowieckim miałby w swoim zasięgu operacyjnym obszar większości Europy Centralnej.
W programie FLRAA zaprojektowany przez Bell V-280 Valor jest jedną z dwóch konstrukcji. Jego konkurentem jest Defiant X opracowany przez konsorcjum Sikorsky i Boeing. Wybór zwycięskiej konstrukcji ma nastąpić w 2022 roku, co pozwoli na rozpoczęcie produkcji seryjnej do 2030 roku.
Przypomnijmy, rozwiązania programu FLRAA budzą już zainteresowanie państw europejskich. Wśród nich, publicznie, wymienia się Wielką Brytanię, Włochy oraz Norwegię - w każdym z nich rozpoczęła się dyskusja dotycząca zakupu nowych wiropłatów transportowych, które miałyby zastąpić obecnie eksploatowane maszyny. Należy podkreślić, że Bell wśród potencjalnych klientów wskazuje także Polskę - może to przynieść korzyści gospodarcze, gdyż amerykański producent proponuje wybranym państwom współpracę gospodarczą przy realizacji i produkcji nowej konstrukcji. Oczywiście kluczem do tego jest podpisanie Letter of Interes z rządem Stanów Zjednoczonych.
Podobne z tej kategorii:
Podobne słowa kluczowe:
Pełna wersja artykułu
Pełna wersja artykułu
Pełna wersja artykułu
Pełna wersja artykułu
coraz bardziej podoba mi się ten Bell.. fantazjując można, by pokusić się o śmigłowcowiec rodem z Iranu (na 8 Belli, kilkanaście dronów Typu Solo i Manta) kilka plutonów Specjalsów) i taki wysłać n pobliże wysp Szwedzkich i Estońskich.. to mogłoby zrobić efekt psychologiczny za małe pieniądze.. parę kontenerów na pokładzie z rakietami do 1500km i rozbudowanym WRE... Ale mnie poniosła fantazja
FLRAA jak.wygra V-280 pogadamy teraz nie ma.o czym.
Prawy i Spawiedliwy przecież na dziś nie mamy śmigłowców konwencjonalnych, a Bell opowiada jakieś fantastyczne wizje na temat śmigłowców następnej generacji i.gdzie jest w Polsce ta fabryka Bella gdzie ta nasza współpraca będzie kwitła.