31 marca Departament Obrony Stanów Zjednoczonych poinformował o zawarciu wieloletniej umowy z korporacją Lockheed Martin w sprawie produkcji i dostaw kierowanych pocisków przeciwpancernych dla sojuszników oraz na własne potrzeby.
Marcowa umowa ma wartość 439,5 mln USD i ma zostać zrealizowana do końca września 2025 roku. W jej ramach producent ma dostarczyć nieujawnioną liczbę kierowanych pocisków klasy powietrze-ziemia – pomimo braku szczegółowej informacji, faktycznie mowa o rodzinie AGM-114 Hellfire. Poza US Army oraz US Air Force zakup jest finansowany przez klientów eksportowych, którzy kupują powyższą broń poprzez procedurę FMS. Mowa o Australii, Francji, Republice Czeskiej, Republice Korei oraz Tajlandii. Zamawiający nie upublicznił szczegółów dotyczących podziału procentowego zamówienia.
O ile Australia, Francja oraz Republika Korei to tradycyjni odbiorcy pocisków AGM-114 Hellfire (w przypadku dwóch pierwszych zostały zintegrowane ze śmigłowcami Airbus Tiger), a w przypadku Republiki Korei mowa o kolejnej partii przeznaczonej dla AH-64E Guardian (podobnie jak w przypadku Australii, która zamówiła wiropłaty tego typu), tak pozostałe dwa dołączają do listy użytkowników tej broni. W przypadku Republiki Czeskiej AGM-114 Hellfire będą stanowić uzbrojenie śmigłowców bojowych Bell AH-1Z Viper, których dostawy rozpoczną się w najbliższych tygodniach, a Tajlandia kupuje je jako uzbrojenie dla zamówionych Boeing AH-6.
W ciągu najbliższych tygodni Lockheed Martin może spodziewać się kolejnego dużego zamówienia. 1 kwietnia wicepremier i minister obrony Mariusz Błaszczak ogłosił, że Polska przystąpiła do negocjacji cenowych w sprawie zakupu 800 pocisków AGM-114R2 Hellfire, które mają stanowić podstawowe uzbrojenie śmigłowców wsparcia Leonardo AW149. Dodatkowa partia zostanie zakupiona na potrzeby planowanych do zamówienia śmigłowców Boeing AH-64E Guardian oraz bojowych bezzałogowych aparatów latających General Atomics MQ-9B.
Podobne z tej kategorii:
Podobne słowa kluczowe:
Pełna wersja artykułu
Pełna wersja artykułu
Pełna wersja artykułu
Pełna wersja artykułu