8 stycznia z Centrum Lotów Kosmicznych zlokalizowanego na Przylądku Canaveral na Florydzie wystartowała rakieta nośna Vulcan Centaur VC2S należąca do United Launch Alliance.

Celem misji było wyniesienie w przestrzeń lądownika księżycowego Peregrine, który został zbudowany przez firmę Astrobotic Technology. Będzie to pierwszy obiekt należący do Stanów Zjednoczonych, który ma wylądować na Księżycu od czasów misji Apollo 17. Po wylądowaniu lądownik będzie wykorzystywać sześć pojazdów dostarczonych przez partnerów. Jeden z nich (Iris) został zbudowany przez niepubliczny Uniwersytet Carnegie Mellon z Pittsburgha, a pozostałych pięć (mikro pojazdy o masie 60 gramów) dostarczyła Meksykańska Agencja Kosmiczna.

Co należy podkreślić była to pierwsza misja rakiety nośnej Vulcan Centaur, która jednocześnie zapoczątkowała proces certyfikacji przed uruchomieniem lotów na rzecz Departamentu Obrony Stanów Zjednoczonych oraz innych agencji federalnych. Zgodnie z planem drugą misję zaplanowano na kwiecień – jej sukces ma otworzyć drogę do misji rządowych. Tylko w bieżącym roku zaplanowano pięć tego typu lotów.

Styczniowa misja jest dodatkowo pierwszą w ramach programu CLPS (Commercial Lunar Payload Services), która jest realizowana przez NASA od 2018 roku. Jego celem jest wysyłanie komercyjnych lądowników, które mają prowadzić badania południowych obszarów Księżyca w celu rozpoznania dostępności surowców oraz miejsc na przyszłą bazę. Tylko w bieżącym roku zaplanowano pięć kolejnych misji – poza styczniową wszystkie będą wynoszone w przestrzeń przy pomocy rakiet nośnych firmy SpaceX.