Samoloty ultralekkie, wiatrakowce, czy śmigłowce, ale też osprzęt i akcesoria lotnicze. Zakończył się pierwszy dzień Targów Lotniczych AVIATION EXPO w Targach Kielce.

Tak, jak w poprzednich latach, także i w 2021 roku organizatorzy Aviation Expo skupili się na lekkich maszynach latających. Jak zapewniają, wbrew powszechnym opiniom nie trzeba posiadać fortuny, aby cieszyć się z wolności, jaką daje latanie. Maszyny latające mogą także pomóc w rozwinięciu biznesu.

– Stawiamy na lotnictwo lekkie na każdą kieszeń. Śmigłowce, wiatrakowce, balony, samoloty ultralekkie, ale też drony i statki bezzałogowe. Chcemy pokazać, że nie tylko najbogatsi mogą pozwolić sobie na własną maszynę latającą. Współczesne technologie pozwalają na tworzenie wydajnych i wytrzymałych maszyn, których koszt zakupu często nie przekracza ceny samochodu osobowego. Równie podekscytowani naszą imprezą są także producenci i dystrybutorzy sprzętu lotniczego. Dlatego z przyjemnością chciałbym poinformować, że tegoroczne kieleckie Targi Lotnicze AVIATION EXPO będą znacznie większe, niż poprzednia edycja. Będzie można zobaczyć maszyny z całego świata, zarówno nowinki techniczne, jak i repliki zabytków – mówi Tomasz Krawiec, menedżer projektu AVIATION EXPO.

Ultralekki samolot Pipistrel Virus SW również można było podziwiać podczas tegorocznych targów. VIRUS SW jest najbardziej ekonomicznym i należącym do najszybszych na świecie, produkowanych seryjnie lekkich samolotów w układzie górnopłata. Samolot w ostatnich latach zaczął zyskiwać popularność, jako maszyna służąca do celów badawczo-naukowych. W tym roku zakupiony został m. in. przez Wojskową Akademię Techniczną.

Na Aviation Expo pojawili się także przedstawiciele rynku amerykańskiego. W Kielcach zagościła nowa wersja klasyki prywatnej awiacji helikopterowej, śmigłowiec Enstrom 480B. Maszyna ta jest flagowym produktem amerykańskiej firmy Enstrom. Znany jest ze swojej niezawodności, bezpieczeństwa i komfortu. Śmigłowiec wyposażony jest w turbinowy silnik Rolls-Royce 250 C20w, pięcioosobową kabinę oraz kokpit pilota z widocznością na poziomie 240 stopni.

Branża maszyn bezzałogowych zdążyła już zadomowić się w świecie lotnictwa. Drony są jedynie wierzchołkiem góry lodowej. Dlatego na AVIATIONE EXPO pojawił się FARADA G1 – system bezzałogowy z możliwością pionowego startu i lądowania. Tę wyjątkową konstrukcję cechuje przede wszystkim zasięg i możliwości. FARADA G1 napędzany jest elektrycznym silnikiem o maksymalnym czasie lotu do 1,5 godziny na dystansie do 100 kilometrów. Dodatkowo, maszyna wyposażona jest w system optoelektroniczny własnej produkcji. Głowice obserwacyjne stworzone zostały tak, aby z niespotykaną łatwością wykrywania i śledzenia ruchowych obiektów.

Wydarzeniu towarzyszyła konferencja Technology and Law for Aviation, poświęcona technologii i prawu lotniczemu, oraz różnych aspektom branży lotniczej.

Źródło: Targi Kielce S.A.