8 sierpnia w zakładach korporacji Lockheed Martin w Marietta w stanie Georgia odbyła się uroczystość formalnego dostarczenia Nowej Zelandii pierwszego egzemplarza średniego samolotu transportowego C-130J-30 Super Hercules.

W powyższym wydarzeniu uczestniczyli przedstawiciele producenta, administracji federalnej Stanów Zjednoczonych oraz władz Nowej Zelandii. Wkrótce maszyna ma zostać przebazowana do kraju, co pozwoli na zapoczątkowanie procesu przezbrajania 40. Eskadry Royal New Zealand Air Force, która stacjonuje w bazie lotniczej Whenuapai na przedmieściach Auckland.

Na mocy międzyrządowej umowy LOA, która została zawarta w 2020 roku, Nowa Zelandia zakupiła w Stanach Zjednoczonych pięć średnich samolotów transportowych C-130J-30 Super Hercules wraz z symulatorem, a także sprzętem obsługi naziemnej oraz szkoleniem personelu nowozelandzkiego lotnictwa (dotychczas przeszkolono przynajmniej trzy załogi). Cały program ma zostać zrealizowany do końca 2025 roku i kosztować 1 mld USD. Projekt pozwoli na zastąpienie dotychczas eksploatowanych samolotów C-130H Hercules, których eksploatacja rozpoczęła się w 1965 roku (pierwszy został wycofany w lutym 2023 roku). Jednym z argumentów stojących za wyborem nowych C-130J-30 był fakt ich eksploatacji przez kluczowych sojuszników (Stanów Zjednoczonych oraz Australii).

Dotychczas Lockheed Martin dostarczył ponad 550 seryjnych samolotów rodziny C-130J Super Hercules. Globalna flota wylatała ponad 3 mln godzin. Pomimo rosnącej konkurencji, producent nadal zdobywa nowe kontrakty eksportowe, a także prowadzi działania marketingowe – wśród obecnych kierunków promocyjnych można wymienić m.in. Meksyk, Szwecję, Finlandię, Egipt, Arabie Saudyjską oraz Wietnam. Poza militarną rodziną, nadal producent promuje cywilny wariant LM-100J, który dotychczas wyprodukowany w liczbie jedynie siedmiu egzemplarzy. Listy intencyjne, obejmujące możliwość produkcji 20 sztuk, dla przewoźników Safair oraz Bravo Cargas nie zaowocowały podpisaniem umów.