19 lipca na stronach Kancelarii Sejmu opublikowano odpowiedź na poselską interpelację Pawła Bejdy (Klub Parlamentarny Koalicja Polska) w sprawie zakupu dla Wojska Polskiego samochodów opancerzonych 4x4, który kryje się pod kryptonimem Pegaz.
Odpowiedzi, tradycyjnie, udzielił wiceminister obrony narodowej Wojciech Skurkiewicz. Podobnie jak większość tego typu prac, jest wybitnie enigmatyczna. Zgodnie z nią, odpowiadając, z upoważnienia Ministra Obrony Narodowej, na interpelację Pana Posła Pawła Bejdy w sprawie dostaw dla Sił Zbrojnych RP kołowych pojazdów opancerzonych w układzie 4×4 (nr 24100), uprzejmie informuję, że postępowanie o udzielenie zamówienia publicznego na dostawę wielozadaniowych pojazdów wojsk specjalnych pod kryptonimem „Pegaz”, jest prowadzone w trybie negocjacji z ogłoszeniem, na podstawie ustawy z dnia 29 stycznia 2004 r. – Prawo zamówień publicznych, tj. w trybie konkurencyjnym. Wybór wskazanego trybu postępowania, umożliwiającego udział wielu wykonawców, posiadających odpowiednie kwalifikacje oraz zdolności do wykonania zamówienia, zapewnia wysoką konkurencyjność.
Obecnie w strukturach Wojska Polskiego znajduje się niewielka partia opancerzonych samochodów (45 sztuk) Oshkosh M-ATV przekazanych przez Departament Obrony Stanów Zjednoczonych w ramach programu pomocy wojskowej EDA. Ponadto kupowano niewielkie partie samochodów rodziny HMMWV w wersjach z dodatkowymi pakietami opancerzenia. Poza tym wozy tej klasy eksploatuje Żandarmeria Wojskowa.
W przypadku programu Pegaz, który trwa od maja 2019 roku, aktualnie trwa weryfikacja wymagań w zakresie przedmiotu zamówienia. Informacje dotyczące dalszych planowanych przez zamawiającego działań zostaną przekazane wykonawcom zakwalifikowanym po zakończeniu bieżącego etapu. Według deklaracji planowany jest zakup piętnastu pojazdów z opcją na 90 kolejnych. W grze znajdują się czterej oferenci: Huta Stalowa Wola S.A. wraz z Tatra Export s.r.o., H.Cegielski-Poznań S.A. wraz z firmą Arquus, Thales Polska Sp. z o.o. oraz AMZ Kutno S.A..
Podobne z tej kategorii:
Podobne słowa kluczowe:
Pełna wersja artykułu
Pełna wersja artykułu
Pełna wersja artykułu
Pełna wersja artykułu
Tylko nie Kutno, każda oferta jest przyzwoita, byle nie Kutno.
Cztery ciekawe oferty, 15 pojazdów ? 90 opcja ?
Kosmiczne cyfry,niszczyciele czołgów na tym podwoziu w każdej brygadzie.
Takich pojazdów powinno być zdecydowanie więcej i polski przemysł spokojnie powinien ogarnąć ich budowę (z wykorzystaniem niektórych podzespołów zagranicznych). Najwyższy czas aby także pozyskać porządnych następców Honkerów obowiązkowo w wersji lekko opancerzonej by chronić załogi a takich pojazdów wojsko potrzebuje przynajmniej w ilości między 1500- 2000 sztuk. To powinno się realizować konsekwentnie i kompleksowo.