24 września Departament Obrony Stanów Zjednoczonych rozstrzygnął przetarg na zakup następców dla floty wielozadaniowych śmigłowców UH-1N Huey eksploatowanych przez US Air Force. Zwycięzcą został koncern Boeing, oferujący śmigłowiec MH-139.

Wrześniowa decyzja uruchomiła jednocześnie pierwszą fazę realizacji programu. W jej ramach wyprodukowane zostaną cztery śmigłowce wraz z osprzętem dodatkowym. Ma to wartość 375,5 mln dolarów, dodatkowo bazowa umowa ma także opcję na kolejnych 80 wiropłatów wraz z wyposażeniem naziemnym, co łącznie będzie kosztować około 2,4 mld dolarów. Pełna realizacja programu ma zakończyć się do września 2031 roku. Boeing w pokonanym polu pozostawił Lockheed Martin (HH-60U Black Hawk) oraz Sierra Nevada Corp. (używane UH-60L Black Hawk w nadwyżek sprzętowych US Army). Ważnym partnerem dla Boeinga jest koncern Leonardo, MH-139 to bowiem zamerykanizowana i zmilitaryzowana wersja AW139 produkowanego przez włoskiego producenta. Ważny udział w projekcie AW139 mają także zakłady PZL Świdnik. Montaż ostateczny MH-139 zostanie zrealizowany w zakładach Boeinga w Filadelfii, gdzie mieści się obecnie m.in. linia śmigłowców transportowych CH-47 Chinook.

Nowe śmigłowce USAF będą wykorzystywane do dwóch podstawowych zadań – osłony baz z pociskami balistycznymi rozlokowanymi w Stanach Zjednoczonych oraz transportu VIP w obszarze Waszyngtonu oraz bazy Yokota. Ze względu na fakt operowania w tzw. bezpiecznej przestrzeni powietrznej, zamawiający poszukiwał konstrukcji „z półki”, co miało ograniczyć koszty programu.

Zwycięstwo Boeinga i Leonardo to jednocześnie kolejny duży sukces europejskiego przemysłu lotniczego na rynku amerykańskim. Wcześniej koncern Airbus zdobył kontrakt na dostawę ponad 300 wielozadaniowych śmigłowców UH-72A Lakota, czyli wersji H145.