Światowa premiera programu nowego myśliwca odbyła się pierwszego dnia salonu, była obliczona na „wielki show” i takim też była, a wzięli w niej udział prezydent Federacji Rosyjskiej Władimir Putin oraz licznie przybyli członkowie wojskowych delegacji zagranicznych. Nie mniej ważnych, a może nawet ważniejszych, bo wśród nich upatruje się potencjalnych nabywców nowego samolotu. Na portalu zbiam.pl zamieściliśmy relację „na gorąco” po zaprezentowaniu nowego myśliwca, obecnie jest możliwe napisanie czegoś więcej, biorąc pod uwagę nowe informacje, jakie pojawiły się po 20 lipca.
Na początku uporządkujmy kwestię nazwy nowego myśliwca, w tytule artykułu nazwanego LTS Checkmate. We wspomnianej relacji na zbiam.pl pisaliśmy o tym samolocie jako o „75”. Niebezpodstawnie, gdyż jak okazało się, nie chodziło wyłącznie o numer na kadłubie. The Checkmate to promocyjna eksportowa nazwa handlowa, którą chcą się posługiwać za granicą Zjednoczona Korporacja Lotnicza (OAK, Objediniennaja awiastroitielnaja korporacyja) i korporacja Rostiech. W Rosji obydwie firmy używają nazwy LTS Checkmate (LTS, Legkij takticzeskij samolet, pol. lekki samolot taktyczny, wewnętrzna przemysłowa nazwa programu), a za nimi część rosyjskich mediów. Pozostawała jeszcze zagadka numeru 75 na płatowcu (i w numerze rejestracyjnym). Wówczas intuicja nas nie zawiodła. Sprawę wyjaśnił zastępca głównego konstruktora samolotu Aleksiej Bułatow, cytowany przez agencję informacyjną RIA Nowosti. Otóż chciano nawiązać do oznaczenia Su-57, ze względu na pomyślny przebieg jego rozwoju, więc sięgnięto po anagram numeru 57. Bułatow dodał, że postulują, aby seryjnego LTS oznaczyć właśnie Su-75. Natomiast nigdzie dotąd nie pojawiła się informacja, jaki numer LTS nosi w wewnętrznej nomenklaturze biura konstrukcyjnego Suchoja (T-?).
Należy też odpowiedzieć na pytanie, czym był pokazany LTS. Wszystko wskazuje na to, że makietą funkcjonalną. Choć podczas prezentacji Aleksiej Bułatow utrzymywał, że to egzemplarz do naziemnych badań stanowiskowych. W Rosji taki płatowiec określa się KNS (Kompleksnyj naturnyj stiend). Wygląd płatowca każe podchodzić z rezerwą do takiej deklaracji. Ale gdy Bułatow mówił, że budowa pierwszego lotnego prototypu już trwa, zapewne nie zmyślał, biorąc pod uwagę zaprezentowany harmonogram (o czym dalej).
OAK przekazał, że rozwój LTS trwa od niespełna roku, na co też należy przymknąć oko. Klarownym zwiastunem była depesza agencji informacyjnej TASS z 26 maja 2021 r. o tym, że spółka Suchoj bierze udział w projektowaniu jednosilnikowego naddźwiękowego myśliwca wielozadaniowego o masie startowej rzędu 18 t, obniżonej sygnaturze radiolokacyjnej, prędkości maksymalnej ponad Ma = 2 i współczynniku ciągu do masy ponad 1. Wcześniej, bo w grudniu 2020 r., pojawiła się w mediach przypadkowa fotografia (opublikowana przez ekonomiczny portal RBK), pokazująca wicepremiera Jurija Borisowa, odpowiedzialnego za przemysł zbrojeniowy i kosmiczny, przy biurku w swoim gabinecie. Na krawędzi kadru było widać fragment modelu nieznanego typu myśliwca z podkadłubowym chwytem powietrza. Wówczas trudno było wyciągać z tego daleko idące wnioski (choć to zdjęcie było minisensacją w rosyjskim Internecie), ale dziś już wiadomo, że był to model LTS. Niewątpliwie LTS powstał z wykorzystaniem doświadczeń i rozwiązań konstrukcyjnych programu PAK-FA (w rosyjskich mediach przewija się hasłowe określenie LTS-a jako jednosilnikowego Su-57).
Nie ma też jasności odnośnie trybu finansowania LTS. Albo ujmując to inaczej, różni oficjele twierdzą co innego. W niektórych komunikatach OAK czy relacjach rosyjskich mediów padały stwierdzenia, że rozwój LTS to oddolna inicjatywa OAK, bez jakiejkolwiek inspiracji ze strony Ministerstwa Obrony Federacji Rosyjskiej. To akurat może być prawda. Siły Zbrojne Federacji Rosyjskiej nie potrzebują jednosilnikowego myśliwca wielozadaniowego, nawet najnowszej generacji. No chyba, że dla kolejnego zespołu akrobacyjnego. Choć z drugiej strony dyrektor generalny państwowej korporacji Rostiech Siergiej Czemiezow, podczas konferencji prasowej 20 lipca na MAKS-ie, na pytanie, czy resort obrony zamówi LTS, odpowiedział, że jak najbardziej… W rosyjskich mediach nie brakuje już snucia wizji „ewolucji” LTS, np. w kierunku maszyny pokładowej itd. Ale jak pokazuje doświadczenie, jednosilnikowy myśliwiec pokładowy to zły pomysł, i to na wielu płaszczyznach. Niemniej, to że rosyjski resort obrony nie ma z LTS nic wspólnego, nie oznacza braku udziału skarbu państwa. Po pierwsze, ten ma ok. 95% udziałów OAK, więc taki program jak LTS z natury rzeczy jest państwowy. Po drugie, o programie LTS wypowiadał się zarówno wicepremier Borisow, jak też minister przemysłu i handlu Dienis Manturow. O finansowym zaangażowania rosyjskiego skarbu państwa wspomniał też publicznie dyrektor generalny OAK Jurij Slusar'.
Pełna wersja artykułu
Pełna wersja artykułu
Pełna wersja artykułu