28 listopada w Internecie opublikowano film nakręcony przypuszczalnie z (rosyjskiego?) bezzałogowca, na którym widać moment trafienia ukraińskiego czołgu Leopard 1A5.
Do zdarzenia miało dojść w rejonie Charkowa. Samotny, najwyraźniej, czołg, niewspółpracujący z innymi wozami bojowymi (a w każdym razie inne pojazdy Sił Zbrojnych Ukrainy nie są widoczne na kadrach filmu), prowadził ostrzał rosyjskich pozycji. Po trafieniu załoga porzuciła uszkodzony (w wyniku ostrzału artyleryjskiego?) czołg, zostawiając otwarte włazy. Może to ułatwić zrzucenie taniej, improwizowanej bomby z odpowiednio dostosowanego cywilnego drona (tego rodzaju „bombowce” są chętnie używane przez obydwie strony konfliktu, a wcześniej były używane np. podczas wojny w Syrii) bezpośrednio do wnętrza czołgu, co doprowadziłoby do zniszczenia pojazdu. Dalsze jego losy są nieznane. Co ciekawe, pierwszy czołg tego typu został utracony przez Siły Zbrojne Ukrainy zaledwie parę dni po opublikowaniu pierwszych materiałów mających przedstawiać te czołgi w pobliżu linii frontu.
Pierwszy potwierdzony utracony przez Ukraińców Leopard 1A5. Obwód charkowski. pic.twitter.com/xEYf1FnVy7
— Michał Nowak (@nowakkmichal) November 28, 2023
Czołg jest w wersji Leopard 1A5, być może w wariancie duńskim (Leopard 1A5DK). Przekazanie ok. 200 czołgów tego typu zadeklarowały Niemcy, Dania i Holandia (pojawiły się też spekulacje na temat możliwego przekazania wozów eksbelgijskich czy greckich), nawiązując w tym celu współpracę. Dotychczas Ukraina otrzymała prawdopodobnie kilkadziesiąt takich czołgów, przy czym pierwsze z nich, mimo formalnego przejścia remontu, zostały jakoby odrzucone podczas odbioru ze względu na niezadowalający stan techniczny.
Podobne z tej kategorii:
Podobne słowa kluczowe:
Pełna wersja artykułu
Pełna wersja artykułu
Pełna wersja artykułu
Pełna wersja artykułu