17 czerwca gen. brygady Wołodymyr Karpenko, dowódca Dowództwa Logistycznego Wojsk Lądowych Sił Zbrojnych Ukrainy, poinformował o stratach, jakie miały ponieść Siły Zbrojne Ukrainy podczas wojny obronnej prowadzonej przeciwko Federacji Rosyjskiej.
Generał Karpenko powiedział, że, w zależności od kategorii uzbrojenia, straty sięgają 30-50% stanów wyjściowych. Podał, że Siły Zbrojne Ukrainy utraciły ok. 1300 bojowych wozów piechoty (dla porównania - polskie wojska lądowe dysponują nieco mniejszą liczbą wszystkich bwp i bwr), 400 czołgów (przed przekazaniem czołgów rodziny T-72 Ukrainie Polska dysponowała około 800 czołgami) i 700 dział, moździerzy oraz artyleryjskich wyrzutni rakietowych (Polska dysponuje ok. 830 systemami artyleryjskimi kalibru powyżej 100 mm). Wg Karpenki, pomoc międzynarodowa zaspokaja 10-15% potrzeb Sił Zbrojnych Ukrainy. Sytuacji nie poprawia szybkie zużywanie się uzbrojenia w warunkach wojennych. Wiceminister obrony Ukrainy Denys Szarapow zasugerował w jednym z wywiadów, że o ile dostarczone przez USA czy Kanadę działa holowane M777 sprawują się w Donbasie dobrze, o tyle obecnie co trzecie działo wymaga remontu z powodu odniesionych uszkodzeń lub zużycia elementów. To ostatnie również nie powinno dziwić, zważywszy na to, że wg niektórych szacunków, Siły Zbrojne Ukrainy zużywają nawet do 6 tysięcy pocisków artyleryjskich na dobę (Rosjanie nawet dziesięciokrotnie więcej).
Nie może dziwić, że obaj, udzielając wywiadu dla portalu magazynu "National Defense", zaapelowali o zwiększenie skali pomocy zachodniej dla Ukrainy. Wg gen. Karpenki, Ukraina potrzebuje 40 brygad w aktywnej służbie, aby zapewnić odpowiednie nasycenie frontu, a każda z mich powinna dysponować setką bwp, 30 czołgami i 54 systemami artyleryjskimi. Tymczasem Siłom Zbrojnym Ukrainy daleko do takiego stanu.
Podobne z tej kategorii:
Podobne słowa kluczowe:
Pełna wersja artykułu
Pełna wersja artykułu
Pełna wersja artykułu
Pełna wersja artykułu
Pełna wersja artykułu
Wniosek jest taki, że kraj z kilkudziesięcio milionową populacją i PKB poniżej sensownego poziomu, nie jest w stanie samodzielnie obronić się przed Rosją.
Potrzebujemy NATO i obecności Amerykanów.
Kolodziej. Potrzebujemy broni jądrowej, pomoc sojuszników jak historia pokazuje jest zawodna, często nawet iluzoryczna. Jeśli nawet jej udzielają to na własnych warunkach, i wyłącznie we własnym interesie. Postrzeganie sojuszy jako panaceum, prowadzi do klęski, to tez historia. Jak widać żaden kraj dysponujący bronią masowej zagłady, nigdy nie został zaatakowany, wprost. I nigdy konflikt nie przerodził się w pełnospektaklową agresję.