Prawosławna Wielkanoc nie wpłynęła na tempo i charakter zmagań militarnych. Do nieznacznych przesunięć na korzyść agresora doszło na południu obwodu charkowskiego (Dibrowne na kierunku Barwinkowe) i na północy obwodu donieckiego (Zariczne na kierunku Słowiańska). Pozycje stron w Donbasie i w obwodzie charkowskim pozostały jednak niezmienione – obrońcy odparli wrogie ataki i zadali przeciwnikowi straty. Rosyjskie artyleria i lotnictwo kontynuowały uderzenia na cele wojskowe i cywilne w rejonach walk (m.in. na kombinat koksochemiczny w Awdijiwce), a także w obwodzie zaporoskim oraz na pograniczu obwodu chersońskiego z obwodami mikołajowskim i dniepropetrowskim. Wroga artyleria ostrzelała również przygraniczne rejony obwodu sumskiego.
Agresor wykonał kolejne serie uderzeń rakietowych na całej Ukrainie, przy czym – podobnie jak w przypadku Odessy 23 kwietnia – poza celami wojskowymi zniszczeniu uległy też budynki mieszkalne. Celami ataków były zakłady i obiekty kolejowe w rejonie Pawłohradu w obwodzie dniepropetrowskim, Krzemieńczuk w obwodzie połtawskim (elektrociepłownia i – ponownie – rafineria), pięć stacji kolejowych w centralnej i zachodniej Ukrainie (Krasne w obwodzie lwowskim, Żmerynka i Koziatyn w winnickim, dwa obiekty w rówieńskim) – w ich następstwie doszło do zatrzymania co najmniej 16 pociągów pasażerskich.
Ukraińskie źródła wojskowe podały, że przeciwnik ma duże trudności z zabezpieczeniem medycznym jednostek, głównie w zakresie ewakuacji rannych i dostaw lekarstw. Zajęte tereny mają być wszechstronnie eksploatowane – Rosjanie organizują pobór do sił okupacyjnych oraz rekwirują dla potrzeb wojska pojazdy cywilne i sprzęt rolniczy, co może świadczyć o dużych problemach z uzupełnieniem personelu i wyposażenia.
Głównodowodzący Sił Zbrojnych Ukrainy gen. Wałerij Załużny po raz kolejny wezwał użytkowników sieci społecznościowych do wstrzymania się od publicznego oceniania działań bojowych, logistyki, zabezpieczenia i decyzji dowódców. Zaznaczył, że jedynie kierownictwo wojskowe dysponuje pełną informacją, a pojawiające się w przestrzeni publicznej nieoficjalne doniesienia na temat armii ukraińskiej uznał za służące wrogowi.
W Kijowie, w obawie przed rosyjską ofensywą, trwają prace fortyfikacyjne. Przywracana jest drożność tras komunikacji miejskiej i logistycznych łańcuchów dostaw towarów do miasta. Służby ratownicze usuwają gruzy, a saperzy neutralizują niewybuchy (zniszczono już 886 sztuk). Trwa modernizacja schronów dla ludności (815 z nich wyposażono w łącza internetowe).
W zajętych miejscowościach obwodu charkowskiego okupanci instalują infrastrukturę łączności rosyjskiego operatora komórkowego MegaFon, wprowadzają do obiegu ruble jako obowiązkowy środek płatniczy, a także nakłaniają mieszkańców do udania się do Rosji, gdzie możliwy jest zakup żywności i leków. Rosyjscy żołnierze i funkcjonariusze FSB próbują zdemoralizować miejscową ludność, rozpowszechniając informacje, że „to Ukraina odcięła osiedlom dopływ prądu”, jak również że „Charków jest okupowany przez Rosjan”. Według ukraińskiego wywiadu wojskowego mieszkańcy terytoriów okupowanych masowo odmawiają przyjęcia „pomocy”. Rosjanie wywieźli oprzyrządowanie fabryki agregatów z Wołczańska w obwodzie charkowskim, a w opróżnionych budynkach zorganizowali prowizoryczne więzienie.
W Chersoniu duża kolumna ludzi próbuje opuścić miasto – nie chcą oni brać udziału w tzw. referendum mającym dać pretekst do stworzenia tzw. Chersońskiej Republiki Ludowej, jednak Rosjanie uniemożliwiają wyjazdy. W mieście Dniprorudne w obwodzie zaporoskim zaczęła działać kolaboracyjna „milicja ludowa”.
Według ukraińskiej prokuratury 5,7 tys. Ukraińców zostało przymusowo przesiedlonych na tereny okupowane i do Federacji Rosyjskiej (dane te nie obejmują Mariupola). Liczba deportowanych z tego miasta szacowana jest na 33 tys. (Rosjanie operują liczbą 134 tys.). Prowadzone jest śledztwo w sprawie przymusowej relokacji 200 Ukraińców na Białoruś. Rosjanie mieli deportowali 308 osób z Mariupola do Władywostoku, w tym 90 dzieci. Planowane jest ich osiedlenie we wsiach Kraju Nadmorskiego.
24 kwietnia Rosjanie po raz kolejny nie pozwolili na otwarcie korytarza humanitarnego z Mariupola i odrzucili możliwość przerwania ostrzałów. Władze w Kijowie oceniają, że w oblężonych i ostrzeliwanych zakładach metalurgicznych Azowstal przebywa m.in. ok. 1000 kobiet i dzieci oraz ponad 500 rannych. Doradca szefa Biura Prezydenta Ołeksij Arestowicz oznajmił, że Ukraina zaproponowała Kremlowi wymianę obrońców Mariupola, na wszystkich rosyjskich jeńców wojennych. Dodał, że Kijów liczy na wynegocjowanie natychmiastowego zawieszenia broni i zapewnienia korytarzy humanitarnych. Jak dotąd strona rosyjska nie zareagowała na ukraińską propozycję. Prezydent Zełenski powtórzył, że zniszczenie obrońców Mariupola będzie jednoznaczne z wycofaniem się Ukrainy ze wszystkich negocjacji z Rosją. Dodał również, że Kijów zerwie rozmowy, jeśli Rosjanie zorganizują pseudoreferenda dotyczące utworzenia tzw. republik ludowych na terenach okupowanych.
Prezydent Wołodymyr Zełenski i prezydent Recep Tayyip Erdoğan omówili telefonicznie możliwe gwarancje bezpieczeństwa dla Ukrainy i perspektywę kontynuowania negocjacji. Według ukraińskiej prokuratury generalnej od 24 lutego do 25 kwietnia zginęło 3818 cywilów a ponad 4 tys. osób zostało rannych (dane nie uwzględniają Mariupola).
24 kwietnia w Kijowie przebywali sekretarz stanu Antony Blinken oraz sekretarz obrony Lloyd Austin. W czasie wizyty spotkali się m.in. z prezydentem Zełenskim, premierem Denysem Szmyhalem i ministrem obrony Ołeksijem Reznikowem. Głównym tematem rozmów było zwiększenie pomocy wojskowej (dodatkowe 322 mln dolarów na zakup uzbrojenia).
23 kwietnia Polska i Ukraina podpisały memorandum w sprawie zwiększenia współpracy w sferze kolejowej. Dokument przewiduje powołanie wspólnej spółki kolejowej, która będzie obsługiwać połączenia eksportowe na rynki zachodnie. Ukraina prowadzi również rozmowy z Łotwą w sprawie wykorzystania łotewskich portów dla eksportu produkcji rolnej.
Według Straży Granicznej RP od początku wojny z Ukrainy do Polski wyjechało 2,94 mln osób, a 24 kwietnia – 9,8 tys. (spadek o 35% względem dnia poprzedniego). Zarazem w przeciwnym kierunku odprawiono wczoraj 11,8 tys. podróżnych, zaś od 24 lutego z Polski na Ukrainę granicę przekroczyło 860 tys. ludzi.
Autorzy: Andrzej Wilk, Piotr Żochowski, Sławomir Matuszak.
Podobne z tej kategorii:
Podobne słowa kluczowe:
Pełna wersja artykułu
Pełna wersja artykułu
Pełna wersja artykułu
Pełna wersja artykułu