24 marca rano na, zacumowane w okupowanym porcie w Berdiańsku nad Morzem Azowskim, okręty desantowe Marynarki Wojennej Federacji Rosyjskiej spadły ukraińskie rakiety. Atak był skuteczny.

Port w Berdiańsku w obwodzie zaporoskim nad Morzem Azowskim został zajęty przez Rosjan 28 lutego. Wraz z nim okupujące go wojska zagarnęły ukraińskie okręty i jednostki straży granicznej. Port miał stanowić „bazę wypadową” do ewentualnego desantu morskiego w pobliżu Mariupola. Stąd też do Berdiańska zaczęły wchodzić transporty sprzętu wojskowego i żołnierzy, przewożone na pokładach okrętów desantowych Wojenno-Morskogo Fłota Federacji Rosyjskiej.

Dziś rano w porcie trwał rozładunek trzech dużych okrętów desantowych: Saratowa projektu 1171 Tapir (ozn. NATO: Alligator) oraz Cezara Kunikowa i Nowoczerkasska projektu 775/II (ozn. NATO: Ropucha) - wszystkie ze składu Floty Czarnomorskiej. Jednostki te zostały zaskoczone i ostrzelane - podobno - przez ukraińskie taktyczne zestawy rakietowe 9K79-1 Toczka-U. Natomiast w Internecie Rosjanie komentują pożar jako skutek wypadku.

Film pokazujący ucieczkę jednego z rosyjskich desantowców z Berdiańska. Źródło: mil.in.ua

Zdaniem Ukraińców w wyniku ataku Saratow otrzymał bezpośrednie trafienie, wskutek czego wybuch na nim pożar. Załoga osadziła okręt na dnie basenu portowego na głębokości 5 m, aby zapobiec zapaleniu i eksplozji przewożonych ładunków niebezpiecznych, ale zabieg był nieskuteczny. Na amatorskim filmie widać silne eksplozje i rozrzut wybuchającej amunicji. Choć nie pokazuje tego wideo, tak poważne uszkodzenia oznaczają definitywną utratę okrętu.

Dwa pozostałe desantowce Cezar Kunikow i Nowoczerkassk - oba polskiej produkcji Stoczni Północnej z Gdańska, wyszły w morze w trybie alarmowym, jednak najprawdopodobniej oba odniosły uszkodzenia. Są też straty w ich załogach: na Kunikowie ośmiu rannych, na Nowoczerkassku trzech rannych i tyluż zabitych.

Jeśli był to skuteczny atak Ukraińców, to jest pierwsze potwierdzone zwycięstwo „morskie” obrońców w tej wojnie. Wcześniejsze doniesienia o zatopieniu (uszkodzeniu) okrętu patrolowego Wasilij Bykow projektu 22160 okazały się być nieprawdziwe. Ponadto utrata Saratowa i uszkodzenia dwóch Ropuch to poważne osłabienie sił rosyjskich w tym konflikcie, jak też Floty Czarnomorskiej w zakresie środków desantowych o duże zdolności przerzutu techniki wojskowej. Oprócz nich na Morzu Czarnym Rosjanie mają jeszcze jednego Alligatora i dwie Ropuchy.