Ukraiński Sztab Generalny znacząco ograniczył informacje o sytuacji w rejonach walk. Siły rosyjskie podejmują kolejne próby natarcia na Bachmut i jego obrzeża, a także na południowy zachód i północny wschód od miasta. Obrońcy odpierali też ataki na północny wschód od Siewierska oraz w łuku na zachód od Doniecka.
Według źródeł lokalnych ciężkie starcia miały się również toczyć na pograniczu obwodów charkowskiego i ługańskiego oraz na północnym pograniczu obwodów donieckiego i ługańskiego.
Niejasna pozostaje sytuacja w obwodzie chersońskim. Początkowo ukraińskie źródła wojskowe zawiadamiały o rosyjskim ostrzale linii styczności w celu powstrzymania prowadzonego przez jednostki ukraińskie kontrnatarcia, a także rozbudowywaniu przez wroga pozycji obronnych. Kilkadziesiąt godzin temu przestały jednak podawać informacje wskazujące na prowadzenie przez obrońców aktywnych działań na prawym brzegu Dniepru. 21 października ukraińskie Dowództwo Operacyjne „Południe” zakomunikowało ogólnie o stosowaniu przez przeciwnika taktyki aktywnej obrony, a Sztab Generalny – o wzmocnieniu wrogiego zgrupowania o 2 tys. nowo zmobilizowanych żołnierzy. Według nieoficjalnych doniesień wojska agresora mają wycofywać na lewy brzeg Dniepru część wyposażenia. O ponawianiu przez Ukraińców nieudanych ataków na pozycje przeciwnika na północ od Chersonia informowały natomiast źródła rosyjskie.
20 października zastępca szefa Głównego Zarządu Operacyjnego Sztabu Generalnego Ukrainy Ołeksij Hromow stwierdził, że pierwszoplanowym zadaniem armii rosyjskiej jest utrzymanie linii frontu i powstrzymanie ukraińskiej ofensywy w rejonie Chersonia. Wróg koncentruje się na utrzymaniu połączenia lądowego łączącego Krym z Rosją i utworzeniu przyczółku do ewentualnego uderzenia na Mikołajów i w kierunku obwodu odeskiego. Aby powstrzymać postęp sił ukraińskich, na południu skoncentrowano 45 batalionowych grup taktycznych. Rosjanie fortyfikują linie obronne i podejmują kolejne próby przywrócenia do użytku przepraw przez Dniepr. Hromow nie wyklucza też, że wojska nieprzyjaciela częściowo wycofają się z prawego brzegu obwodu chersońskiego i pozostawią tam siły mające blokować postępy Ukraińców.
Komentując sytuację na Białorusi, Hromow stwierdził, że być może zostanie wznowiona rosyjska ofensywa na froncie północnym. Uderzenie mogłoby nastąpić wzdłuż zachodniej granicy Ukrainy i mieć na celu przecięcie głównych arterii logistycznych dostaw wojskowych idących przez Polskę. Strona rosyjska podejmuje działania na rzecz rozmieszczenia lotnictwa i innych jednostek Sił Zbrojnych FR na Białorusi, a na tamtejszych lotniskach znajdują się samoloty MiG-31.
20 października Ministerstwo Obrony Białorusi poinformowało o rozpoczęciu poboru jesiennego. Ma on objąć 10 tys. rekrutów z 60 tys. zobowiązanych do stawienia się na komisje wojskowe, a także 200 żołnierzy rezerwy. Jego zakończenie zaplanowano na 4 listopada (do Sił Zbrojnych Republiki Białorusi) lub 30 listopada (do pozostałych formacji wojskowych, głównie podległych MSW).
Również 20 października białoruski minister obrony Wiktar Chrenin stwierdził, że „sprowokowany przez Zachód na Ukrainie” konflikt stanowi zagrożenie dla bezpieczeństwa RB. Oznajmił, że dostarczana Ukraińcom broń jest sprzedawana na czarnym rynku i może trafić w ręce „radykalnie myślących obywateli”, a na Białoruś mogą przedostać się „formacje nacjonalistyczne” z udziałem obywateli obcych państw. Powiedział też, że Regionalne Zgrupowanie Wojsk Białorusi i Rosji prowadzi dyżury bojowe i działania rozpoznawcze na południowej granicy, ale jest gotowe odpowiedzieć „na prowokacje na kierunkach zachodnim i północno-zachodnim”. Z kolei sekretarz Rady Bezpieczeństwa Białorusi Alaksandr Walfowicz uściślił, że pod szyldem „formacji nacjonalistycznych”, czyli białoruskich oddziałów ochotniczych na Ukrainie, mogą zostać użyte regularne jednostki państw NATO, które mogą dążyć do „rozpętania krwawej masakry na białoruskiej ziemi”.
Siły rosyjskie kontynuują zmasowane uderzenia na ukraińską infrastrukturę energetyczną. Pociski znów spadły na elektrociepłownie w obwodach dniepropetrowskim, iwanofrankiwskim i winnickim (odpowiednio: Krzyworoską, Bursztyńską i – po raz kolejny – Ładyżyńską). Ataki objęły także infrastrukturę w Kijowie, Charkowie, Czernihowie, Mikołajowie, Słowiańsku i Zaporożu. Obrońcy kolejny raz informowali o zestrzeleniu części rakiet i większości dronów. Gwardia Narodowa Ukrainy stworzyła 250 stacjonarnych i 130 mobilnych zespołów ogniowych przeznaczonych do ich niszczenia. Według ocen Ministerstwa Energetyki od 10 października uszkodzono 40% infrastruktury energetycznej kraju.
Trwają uderzenia artylerii i lotnictwa agresora na pozycje i zaplecze wojsk ukraińskich wzdłuż linii styczności oraz w przygranicznych rejonach obwodów czernihowskiego i sumskiego. 21 października po raz pierwszy od trzech i pół miesiąca nie doszło do nocnego ostrzału i bombardowań w obwodzie dniepropetrowskim. Strona ukraińska potwierdziła kolejny atak na most Antonowski na wschód od Chersonia, a pośrednio również fakt, że w momencie ostrzału trwała nim ewakuacja cywilów z administracji okupacyjnej.
Autorzy: Andrzej Wilk, Sławomir Matuszak, Piotr Żochowski.
Źródło: Ośrodek Studiów Wschodnich im. Marka Karpia.
Podobne z tej kategorii:
Podobne słowa kluczowe:
Pełna wersja artykułu
Pełna wersja artykułu
Pełna wersja artykułu
Pełna wersja artykułu
Pełna wersja artykułu
Pełna wersja artykułu
Pełna wersja artykułu