6 lipca indyjska Organizacja Badań Obronnych i Rozwoju (Defence Research and Development Organisation, DRDO) poinformowała o rozpoczęciu kolejnej fazy prób czołgu lekkiego Zorawar. Ruszyć miały one bezpośrednio po publicznej prezentacji nowego wozu bojowego.
Testy będą prowadzone w ośrodku w Hazirze w stanie Gudźarat. Jeżeli ich cały cykl, także realizowany w placówkach podległych resortowi obrony, zakończy się z wynikiem pozytywnym, Zorawar powinien wejść do służby w 2027 r. Próby mają potrwać około półtora roku i będą obejmować testy w różnych warunkach terenowych i klimatycznych, w Indiach obok wilgotnych dżungli spotkać można zarówno spalone słońcem pustynie, jak i mroźne tereny wysokogórskie. Szczególnie badania w warunkach wysokogórskich są istotne, bowiem sama idea pozyskania czołgu lekkiego dla Wojsk Lądowych Republiki Indii wiąże się nierozerwalnie z sytuacją na indyjsko-chińskiej granicy w spornym rejonie Ladakh. Zorawar stanowi więc niejako bezpośrednią odpowiedź na chiński czołg lekki Typ 15. Poligonowe testy państwowe poprzedzone zostały przez próby zakładowe (od stycznia br.) i wstępny etap prób państwowych (od kwietnia; zapewne głównie badania statyczne itp.), w ośrodku firmy Larsen & Toubro Defence.
Zorawar został opracowany przez firmę Larsen & Toubro Defence we współpracy z DRDO. Oferta L & T została wybrana przez indyjski resort obrony we wrześniu 2022 r., kiedy firma otrzymała zamówienie na opracowanie czołgu, produkcję 59 wozów i opcjonalny kontrakt na dostawę dalszych 295. Obecnie indyjskie media donoszą, że zamówienie może zostać podwojone, tzn. docelowo indyjska armia mogłaby otrzymać nawet ok. 700 wozów. Zorawar w obecnej postaci różni się nieco od pierwotnych wizualizacji producenta. Czołg ma przede wszystkim większą masę aż o 20% (30 t zamiast 25 t), co może być wynikiem np. bardziej rozbudowanego wyposażenia, a przede wszystkim wzmocnionego opancerzenia. Wóz zbudowano w klasycznym układzie konstrukcyjnym, z przedziałem kierowania z przodu, przedziałem bojowym w centralnej części wozu i napędowym z tyłu. O układzie zawieszenia wiadomo niewiele, ale zapewne jest ono hydropneumatyczne. Czołg napędzany jest silnikiem wysokoprężnym Cummins o mocy 551 kW/750 KM (zapewne zblokowanym w powerpack z automatyczną skrzynią przekładniową; docelowo zastąpi go indyjski silnik powstający pod egidą DRDO). Opancerzenie burt uzupełnione jest masywnymi fartuchami, które mogą pełnić funkcję modułów wypornościowych – w tylnej części kadłuba są bowiem umieszczone otwory mogące wskazywać na – zgodną z wymaganiami – obecność pędników zapewniających napęd w wodzie. Ponadto na burtach widoczne są elementy przypominające niemiecki aktywny system ochrony pojazdu klasy hard-kill Rheinmetall StrikeShield. Wieżę dostarczyła firma John Cockerill. Wieża Cockerill 3105 jest najcięższą z konfiguracji, jaką można zbudować na bazie modułowych wież Serii 3000. Ma ona konstrukcję aluminiową i uzbrojona jest w 105 mm armatę Cockerill HP o bruzdowanym przewodzie lufy. Armata zasilana jest za pomocą automatu ładowania, którego magazyn mieści 12 lub 16 naboi, zależnie od wariantu. Poza standardową amunicją, działo może strzelać przeciwpancernymi pociskami kierowanymi Falarick 105, opracowanymi przez firmę John Cockerill we współpracy z ukraińską firmą GKB Łucz. Uzbrojenie pomocnicze stanowi sprzężony z armatą 7,62 mm km i, ewentualnie, uzbrojenie dodatkowe rozmieszczone na stropie wieży (na prototypowym Zorawarze zamontowano zdalnie sterowane stanowisko uzbrojenia). Poważną zaletą wieży jest możliwość naprowadzania uzbrojenia w pionie w wyjątkowo dużym zakresie kątów ‒ od -10° do 42°. Uzbrojenie jest stabilizowane w obydwu płaszczyznach. Wieża ma nowoczesny system kierowania ogniem, mogący pracować w trybie hunter-killer. Maksymalne opancerzenie wieży odpowiada poziomowi 5 wg STANAG 4569A. Obsługę stanowi dwóch żołnierzy. Uzbrojenie dodatkowe stanowią dwa przeciwpancerne pociski kierowane w pojemniku na prawej burcie wieży.
Podobne z tej kategorii:
Podobne słowa kluczowe:
Pełna wersja artykułu
Pełna wersja artykułu
Pełna wersja artykułu
Pełna wersja artykułu
Pełna wersja artykułu