16 lutego, dziennikarze uczestniczący w Bell Media Tour 2022, mieli możliwość zapoznania się w praktyce z możliwościami śmigłowców Bell H-1 eksploatowanymi przez Korpus Piechoty Morskiej Stanów Zjednoczonych.
Powyższą okazją była wizyta w bazie USMC mieszczącej się w Camp Pendelton w Kalifornii. Gospodarzem wizyty była MAG 39, a dokładniej personel eskadry szkolno-treningowej HMLAT-303. Spotkanie z praktykami było możliwością owocnej dyskusji dotyczącej koncepcji użycia śmigłowców przez USMC, a także ich przyszłości.
HMLAT-303, jak każda inna eskadra śmigłowców AH-1Z Viper i UH-1Y Venom, dysponuje mieszanym zestawem 27 wiropłatów (15 AH-1Z oraz 12 UH-1Y). Nie jest to przypadkowe, gdyż jak wskazują użytkownicy, obie konstrukcje się doskonale uzupełniają. Nie stanowi to także problemu logistycznego, gdyż około 85% komponentów jest wspólne i wymienne pomiędzy nimi – poza elementami konstrukcji (m.in. belka ogonowa) mowa o całym systemie napędowym, awioniki pokładowej oraz agregatów. To oraz szeroki zakres potencjału w zakresie obsługi naziemnej pozwala na osiągnięcie wysokiego stopnia gotowości operacyjnej przy stosunkowo niskich kosztach eksploatacji.
Jak już wielokrotnie było wspominane, obecnie AH-1Z oraz UH-1Y przechodzą przez pierwszą dużą fazę modyfikacji, które obejmują montaż terminali Link 16 oraz integrację AH-1Z Viper z pociskami AGM-179 JAGM. W przypadku HMLAT-303, Link 16 pojawi się w linii już w ciągu najbliższych 6 tygodni (do końca marca). Pozwoli na zwiększenie potencjału w wielu aspektach, w tym pełnej koordynacji działań z bezzałogowymi aparatami latającymi, które będą mogły bezpośrednio przekazywać dane dla załóg H-1. Na co także wskazali przedstawiciele jednostki, już obecnie H-1 dysponują potencjałem zarówno dzisiejszego jak i pola walki przyszłości. Śmigłowce, poza standardowymi dla nich zadaniami, są bowiem wykorzystywane z powodzeniem (w czasie prób) w roli latającego niszczyciela bezzałogowych aparatów latających, latającego punktu dowodzenia (UH-1Y) z możliwością instalacji na pokładzie stanowiska operatora BSL.
Oczywiście jedną z atrakcji dnia był lot zapoznawczy na UH-1Y Venom, oczywiście w towarzystwie AH-1Z Viper. Załoga maszyny wielozadaniowej, nie bacząc na obecność gości na pokładzie, zrealizowała szeroki wachlarz manewrów, łącznie z symulowanymi nalotami na cel, lądowaniem na niewielkiej przestrzeni miejskiej oraz na dachu budynku. Co dało się odczuć, to przede wszystkim duży nadmiar mocy układu napędowego (1800 KM) oraz komfort lądowania na płozach. Co także należy odnotować, dzięki konstrukcji układu wirnika nośnego, piloci w czasie startów i lądowania w terenie występowania piachu (czy śniegu) nie są pozbawieni widoczności w pobliżu maszyny – pył jest odpychany i nie pojawia się problem utraty orientacji przestrzennej. Cała grupa dziennikarzy mogła zapoznać się z tym w praktyce zarówno w czasie pobytu w UH-1Y Venom, a także po desantowaniu w terenie.
Bell Textron promuje oba rozwiązania (AH-1Z Viper oraz UH-1Y Venom) na rynku polskim. Oczywiście, obecnie jednym z priorytetów zakupowych Wojska Polskiego jest Kruk, czyli wybór nowego śmigłowca bojowego. Wybór AH-1Z Viper mógłby stać się więc czynnikiem zacieśniającym współpracę pomiędzy Polską i Korpusem Piechoty Morskiej Stanów Zjednoczonych (obecnie jedynej formacji na świecie, która jednocześnie eksploatuje zarówno AH-1Z Viper oraz F-35 Lightning II czy rakietowy system artyleryjski M142 HIMARS) oraz firmą Bell Textron. To z kolei umożliwiłoby wykorzystanie bogatego wachlarza doświadczeń operacyjnych (wyniesionych z wielu punktów świata). Nie należy zapominać także o czynniku gospodarczym, przedstawiciele producenta (wielokrotnie) w swoich wypowiedziach wskazywali na chęć szerokiej współpracy przemysłowej z polskim sektorem lotniczym i obronnym.
Podobne z tej kategorii:
Podobne słowa kluczowe:
Pełna wersja artykułu
Pełna wersja artykułu
Pełna wersja artykułu
Pełna wersja artykułu